Sprzedaż wielokanałowa (omnichannel) to tendencja, którą jako jedną z najważniejszych wskazują eksperci rynku e-commerce poproszeni przez Wirtualnemedia.pl o wskazanie dominujących trendów w branży w nadchodzącym 2015 roku.
- Wszystkie trendy istniejące w 2014 r., które również będą wyraźne w nadchodzącym roku, są związane ze zwiększeniem poziomu świadomości i edukacji rynku w obszarze e-commerce. Dotyczy to zarówno tendencji w sprzedaży B2B i B2C, jak i zachowań zakupowych konsumentów - przewiduje Justyna Skorupska, przewodnicząca Rady Izby Gospodarki Elektronicznej, prezes Symcore i dyrektor zarządzająca FACT-Finder w Polsce. - Detaliści coraz częściej wdrażają model sprzedaży omnichannel. Jest to odpowiedź na oczekiwania kupujących, którzy już regularnie korzystają z kanałów online i offline, porównując oferty, poszukując informacji o produkcie i wybierając najkorzystniejszy i najwygodniejszy dla nich sposób finalizacji zakupu, spośród wszystkich dostępnych. Popularyzacja modelu omnichannel oznacza wejście w sprzedaż online największych sprzedawców sieciowych, wyjście sklepów online z internetu do klienta w punkcie stacjonarnym, a także usługi dodatkowe odbioru i dostawy. Kluczowe jest tu jednak połączenie wszystkich kanałów sprzedaży w jeden spójny system, dostosowany do potrzeb i przyzwyczajeń kupującego - podkreśla Skrupska.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/2015-rokiem-prawdziwego-mobile-u-i-content-marketingu-prognozy ##
Wątpliwości co do tego, że w nadchodzącym roku omnichannel będzie gorącym tematem w obszarze internetowego handlu nie ma także Michał Kreczmar, e-commerce director w Hypermedia. - Wzrośnie znaczenie omnichannelu, rozumianego jako marketing oraz sprzedaż w wielu dostępnych kanałach np. online, offline, mobile, call center, katalogi wysyłkowe, marketplaces itd. - wymienia Kreczmar.
- Warto podkreślić, że prawdziwy omnichannel marka osiągnie integrując nie tylko kanały sprzedaży, ale przede wszystkim oferując komplementarne nowoczesne usługi stawiające konsumenta w centrum. Czyli takie, które zapewniają szybkie, wygodne zakupy, w dowolnym czasie i miejscu, tak by konsument postrzegał wszystkie komunikacyjno-sprzedażowe punkty styku nie jako zestaw kanałów lecz ofertę jednej, silnej, zintegrowanej marki - podkreśla Kreczmar. Zwraca też uwagę na technologiczne zmiany, które czekają rynek e-commerce w 2015 r. - Zobaczymy kolejne realizacje wykorzystujące aplikacje mobilne i sensory (beacony) w retailu offline - przewiduje. - Po pierwszych próbach, które przyniosły raczej spam w komunikacji push, niż dopasowane, intrygujące wsparcie sprzedaży nadejdzie czas pierwszych sukcesów i case`ów. Jak każde nowe medium to także musi popełnić błędy młodości. Dodatkowo popularyzacja urządzeń typu wearable wpłynie na ilość dostępnych danych, a te z kolei będą miały znaczący wpływ na dalszą personalizację produktów czy dopasowanie towarów do potrzeb klientów - podkreśla Kreczmar dodając przy tym, że nowe rozwiązania będą też dotyczyły metod pracy stosowanych w funkcjonowaniu firm.

- Więcej podmiotów związanych z e-commerce sięgnie po systemy statystycznego modelowania, machine learning`u, data mining i big data. Zaczną analizować obecne i historyczne dane, po to by lepiej przygotować się do tego, co może się wydarzyć w przyszłości budując wzorce zachowań, określając trendy ryzyka i okazje (stan magazynowy, płatności, marketing, zwroty, zamówienia, cross-sell, zapotrzebowanie) - algorytmy staną się częścią strategii działania. Przykład daje Zalando, które chwali się że posiada ponad 60-osobowy zespół data scientists - zauważa Kreczmar.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/nowa-ustawa-konsumencka-napedzi-e-commerce-ale-zabije-male-e-sklepy ##
Eksperci pytani przez Wirtualnemedia.pl o zmiany czekające nas w 2015 roku wymieniają także segment dotyczący logistyki i dostaw towarów.

- Z pewnością e-commerce wyczuli się na trendy w logistyce, takie jak choćby click & collect czy wprowadzaną w coraz większej ilości dużych miast usługę same day delivery - przewiduje Mariusz Wesołowski, niezależny ekspert e-commerce. - Klienci dzisiaj nie chcą czekać na przesyłkę, a samo monitorowanie procesu dostarczenia przestaje im wystarczać, będą więc chcieli swój produkt otrzymać tego samego dnia, którego za niego zapłacili. Ciekawą rolę w wyznaczaniu trendów w polskim e-commerce powinno po raz kolejny odegrać Allegro.pl, które wespół z firmą InPost wprowadziło bardzo atrakcyjny cenowo pakiet usług w obszarze tego, co w logistyce nazywa się ostatnią milą, czyli dostarczenia produktu. Dla największych allegrowych sprzedawców prawdopodobnie będzie to impuls do zrobienia całkowicie darmowych wysyłek do paczkomatów, a to zmieni zarówno układ sił w posiadanym wolumenie e-commerce wśród samych dostawców, jak też może w sposób oczywisty zwiększyć konwersję u sprzedawców - zaznacza Wesołowski.

Zdaniem Skorupskiej zmiany w sposobach dostarczania produktów do odbiorców i dystrybucji towarów będą widocznie nie tylko na styku sprzedawca - klient, ale także w wewnętrznych relacjach pomiędzy producentami i sprzedawcami. - Interesujące zjawisko daje się zauważyć w modelach biznesowych producentów - podkreśla Skorupska. - Od jakiegoś już czasu skraca się droga produktu w łańcuchu dostaw poprzez pominięcie pośredniczących detalistów - e-commerce sprawia, że opłacalne staje się inwestowanie przez producenta w drogę dotarcia bezpośrednio do konsumenta. Wpływa na to kilka czynników, między innymi potencjał zasięgu i przychodów z tego kanału sprzedaży, który równoważy niezbędne poniesione nakłady przygotowania systemów informatycznego i logistycznego, znacznie niższe niż przy tworzeniu sieci punktów sprzedaży detalicznej. Zmiany dotyczą nie tylko modelu B2C, ale również B2B. E-commerce daje możliwość przyjęcia samoobsługowego podejścia w procesie zakupowym, co optymalizuje dystrybucję. Dzięki zindywidualizowanym profilom, koszykom i ofertom, klient businessowy może poruszać się sprawniej i dokonywać zakupów szybciej i skuteczniej w ramach stworzonego na jego potrzeby środowiska, w tej samej chwili informując sprzedawcę o zamówieniu i dając mu możliwość szybkiej reakcji i przygotowania do realizacji - zaznacza Skorupska.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wysokie-koszty-przesylki-i-zwrot-towaru-to-najwieksze-bariery-w-zakupach-w-internecie ##
Niektórzy eksperci przewidują w 2015 r. rosnące znaczenie dostosowania się graczy branży e-commerce do indywidualnych potrzeb użytkowników z wykorzystaniem coraz większej ilości danych na ich temat. - Najważniejszym trendem będzie inteligentne dostosowywanie oferty do potrzeb indywidualnego użytkownika - uważa Patryk Bukowiecki, szef segmentu mobile w Allegro. - Mówimy o wykorzystywaniu informacji o położeniu, porze dnia, urządzeniu, poprzednich zakupach i czasu, który od nich upłynął itd. Zamienimy Big Data na Smart Data - wiedza o użytkowniku pozwoli dostosować ofertę dla niego w znacznie lepszym stopniu, na czym zyska klient – prognozuje Bukowiecki. Podkreśla przy tym znaczenie kanału mobilnego, które w roku 2015 będzie coraz większe. - 2014 był rokiem, w którym transakcje w kanale mobilnym przestały być marginalne i zaczęły znacząco „zabierać” ruch klasycznym stronom www. Każdy sklep internetowy musi przemyśleć swoją strategię mobilną na najbliższe 12 miesięcy i odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest dla niego mobile. Połowa maili w Polsce otwierana jest na urządzeniu mobilnym. Ile z nich jest przystosowana do 4-5 cali zamiast 20? - pyta Bukowiecki.

Na znaczenie kanału mobilnego w e-commerce roku 2015 zwraca też uwagę Tomasz Sulejewski, e-commerce manager sieci 5.10.15. - Żeby dokładnie zrozumieć co i dlaczego będzie trendem w przyszłym roku trzeba popatrzeć na branżę szerzej - podkreśla. - Postrzeganie internetu przez firmy przeszło długą drogę od momentu „po co tam być” przez „fajnie tam być” aż do „to nasz strategiczny projekt”. Dziś mało kto nazywa sklep internetowy po prostu sklepem. To kanał sprzedaży, który napędza rozwój całego internetu. Wspieranie tego kanału odbywa się przez przeróżne działania marketingowe, których efektywność jest bardzo dokładnie mierzona i analizowana. Dlatego powstaje coraz więcej projektów umożliwiających komunikację z grupą docelową. Ze wszystkich projektów na rynku pozostają te, które efektywnie sprzedają swoją usługę lub usługę partnera. Sprowadzając na ziemię startupowców z szalonymi pomysłami – projekt musi sprzedawać. Dlatego od kilku lat mamy rok mobile, który (dla większości sklepów) dopiero od niedawna jest w etapie „fajnie tam być”. Nikt dzisiaj nie powie, ze posiadanie wersji mobilnej jest równoważne z pierwszym miejscem w Google lub dużą bazą mailingową. Ale to kierunek najbliższej przyszłości, także tej w 2015 roku - mówi Sulejewski.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/omnichannel-to-sprzedazowa-koniecznosc-ale-nie-ma-w-nim-uniwersalnej-metody-opinie ##
Michał Kreczmar przewiduje też pojawienie się na polskim rynku zupełnie nowych, znaczących graczy. - 2015 może być rokiem, kiedy pojawią się nowe e-sklepy oraz dostawcy usług i rozwiązań, których w Polsce od dawna oczekujemy m.in. Amazon z Amazon.pl czy od dawna zapowiadany Netflix - podkreśla. - Następstwem pojawienia się nowych graczy e-commerce może być wzrost udziału handlu transgranicznego, aktualnie oscyluje on na poziomie 2-3 proc. To dzięki takim rozwiązaniom konsumenci nie tylko będą więcej kupować towarów z poza naszego kraju, ale też polskie sklepy zaczną więcej sprzedawać za granicę - zaznacza.
Zdaniem niektórych ekspertów, na przykład Bukowieckiego, rok 2015 będzie okresem, w którym nie tylko dadzą znać o sobie nowe trendy, ale też niektóre z obowiązujących jeszcze niedawno tendencji zaczną zanikać. - Wydaje się, że idea zakupów grupowych powoli odchodzi do lamusa. Zostali najbardziej zagorzali gracze, którzy muszą walczyć o klientów. Zdaje się też, że użytkownicy powoli uodporniają się na różnego rodzaju bonusy za zapisanie się na listy mailingowe czy pierwsze zakupy. Niestety, aby wejść na rynek i się na nim utrzymać sprzedający/sklep musi coraz bardziej aktywie walczyć ofertą, ceną i jakością obsługi. Rabat 10-20 proc. na pierwsze/kolejne zakupy ma każdy. Tu trzeba czegoś więcej - podsumowuje Bukowiecki.
Na kolejnych podstronach pełne wypowiedzi z prognozami dla polskiego rynku e-commerce w 2015 roku
Michał Kreczmar, e-commerce director, Hypermedia
W ecommerce nie wystarczy już tylko sprzedawać, trzeba też móc zaoferować kupującym wartość dodaną. Zakupy muszą stać się dla konsumentów przygodą, która jest nie tylko łatwa, ale też może być przyjemna. Rok 2015 dla naszego rodzimego rynku, jak i w skali globalnej, może być rokiem ciekawych zmian w e-commerce, zarówno pod względem technologicznym, jak i modelu w jakim funkcjonują aktualnie sklepy offline.
Wejście do kraju kolejnych graczy z Europy2015 może być rokiem, kiedy pojawią się nowe e-sklepy oraz dostawcy usług i rozwiązań, których w Polsce od dawna oczekujemy m.in. Amazon z Amazon.pl czy od dawna zapowiadany Netflix. Następstwem pojawienia się nowych graczy e-commerce może być wzrost udziału handlu transgranicznego, aktualnie oscyluje on na poziomie 2-3 proc. To dzięki takim rozwiązaniom konsumenci nie tylko będą więcej kupować towarów z poza naszego kraju, ale też polskie sklepy zaczną więcej sprzedawać za granicę.
Offline to OnlineMyślę, że w 2015 roku zauważymy także wzmożone ruchy tradycyjnych offline`owych graczy (zarówno sprzedawców, jak i producentów) w kanale e-commerce. Wielu z nich dostrzega już niezagospodarowany wolumen klientów, którzy szukają ich produktów i usług w internecie. Rozwój kanałów Direct To Consumer zaoferuje łatwiejszy dostęp do danych konsumentów bez pośredników. Efekt: precyzyjniejsze, szybsze dopasowanie produktów do potrzeb klienta końcowego.
RIP bad user interface/UX (Marry Meeker)Liczę, ze w przyszłym roku również zajdą duże zmiany w samej formie prezentacji produktów. Wreszcie będzie ładnie, w szczegółach, bez problemowo i do obejrzenia z każdej strony. Rozwijające się w szybkim tempie skanowanie, modelowanie i druk 3D ma istotny wpływ na produkcję, prezentację oraz personalizację produktów nie tylko w e-commerce, ale także w klasycznych offlineowych sklepach.
Mobile/Apps + Data/Sensors/BeaconsZobaczymy kolejne realizację wykorzystujące aplikacje mobilne i sensory (beacony) w retailu offline. Po pierwszych próbach, które przyniosły raczej SPAM w komunikacji push, niż dopasowane, intrygujące wsparcie sprzedaży nadejdzie czas pierwszych sukcesów i case`ów. Jak każde nowe medium to także musi popełnić błędy młodości. Dodatkowo popularyzacja urządzeń typu wearable, wpłynie na ilość dostępnych danych, a te z kolei będą miały znaczący wpływ na dalszą personalizację produktów czy dopasowanie towarów do potrzeb klientów.
Predictive analyticsWięcej firm związanych z e-commerce sięgnie po systemy statystycznego modelowania, machine learning`u, data mining/big data. Zaczną analizować obecne i historyczne dane, po to by lepiej przygotować się do tego, co może się wydarzyć w przyszłości budując wzorce zachowań, określając trendy ryzyka i okazje (stan magazynowy, płatności, marketing, zwroty, zamówienia, cross-sell, zapotrzebowanie) – algorytmy staną się częścią strategii działania. . Przykład daje Zalando, które chwali się że posiada ponad 60-osobowy zespół data scientists.
OmnichannelWzrośnie znaczenie omnichanelu, rozumianego jako marketing oraz sprzedaż w wielu dostępnych kanałach np. online, offline, mobile, call center, katalogi wysyłkowe, marketplaces itd. Warto podkreślić, że prawdziwy omnichannel marka osiągnie integrując nie tylko kanały sprzedaży ale przede wszystkim oferując komplementarne nowoczesne usługi stawiające konsumenta w centrum. Czyli takie, które zapewniają szybkie, wygodne zakupy, w dowolnym czasie i miejscu, tak by konsument postrzegał wszystkie komunikacyjno-sprzedażowe punkty styku nie jako zestaw kanałów lecz ofertę jednej, silnej, zintegrowanej marki.
Myśląc o omnichannelu musimy pamiętać o tym, żeby:
Dopasować odpowiednie płatności do właściwego kanału, możliwości danego konsumenta oraz formy: mobilne, przelewy, karty kredytowe, płatnicze, gotówka, płatności elektroniczne, kredyty/raty, kryptowaluty itd.
Dostawa i zwrot (często bezpłatne) powinny być tam gdzie i kiedy konsument sobie tego życzy. Biorąc pod uwagę także dostawę/odbiór tego samego dnia, w ciągu godziny czy dostawę weekendową. Z portfolio usług klient samodzielnie wybierze sposób oraz miejsce, w którym może odebrać zamówiony produkt m.in. może to być: firma kurierska, paczkomat, Poczta Polska, kiosk Ruchu, click & collect/reserve & collect, punkty odbioru/przymierzalnie w galeriach handlowych.
Kierowana reklama trafiała do konsumenta w odpowiednim dla niego kanale, prezentowała trafną ofertę/produkt w momencie zakupowym. Obsługa klienta, usługi dodane przed, po i w trakcie sprzedaży powinny być realizowane w tym kanale, który klient sam wybierze i oferować równie perfekcyjną jakość we wszystkich kanałach komunikacji.
OrchestrationPrzy skomplikowanym układzie zależności pomiędzy sprzedawcami, partnerami, platformami wewnętrznymi i zewnętrznymi, dostawcami usług i rozwiązań oraz ekosystemami funkcjonującymi w e-commerce niezwykle ważna jest analiza customer journey oraz Orchestration. W wyniku wykorzystania wielu kanałów komunikacji z klientami, sprzedawcy muszą zdefiniować na nowo ścieżkę zakupową klienta. Pytania jakie należy sobie zadać to: Czy sklepy są w stanie poprawnie identyfikować konsumenta podejmującego decyzje zakupowe na ekranie komputera oraz komórki, który sprawdza ofertę dzwoniąc do call center, płacąc za produkt mobilnie i odbierając towar od kuriera, a zwracając go już w sklepie offline’owym? Czy są w stanie poprawnie domknąć transakcję/porzucony koszyk, gdy klient płynnie przechodzi przez pięć ekranów między różnymi przeglądarkami, platformami social media, wyszukiwarką, e-mailem i natywnymi aplikacjami mobilnymi? Jak szybko będą w stanie zidentyfikować towar i wrócić z nim do sprzedaży, gdy konsument zakupi i zapłaci za niego online, ale zwróci w offline’owym sklepie w innym niż miejsce dostawy?
To wszystko wymaga nowej strategii i systemów zarządzania oraz nowego podejścia do koordynacji i synchronizacji systemów informatycznych, partnerów, przepływu danych, usług i w czasie rzeczywistym, tak by mieć spójny obraz konsumenta, produktów, stanów magazynowych, zamówień.
ClientelingTo takie poprowadzenie klienta przez utkany przez nas ekosystem marketingu oraz sprzedaży towarów i usług (online/offline), by spełnić jego oczekiwania, czyli obsłużyć go jak najlepiej. I jednocześnie nakłonić go aby skorzystał z kanału, w którym uzyskamy jak największą marżę oraz wieloletni zwrot z inwestycji (LTV/ARPU). Strategicznie rzecz ujmując wszystkie działania i kanały marketingu oraz sprzedaży (offline i online) powinny posiadać wspólny P&L (tylko 16 proc. sprzedawców w USA go wdrożyło).
Płatności i logistykaCiąg dalszy zmian w monolitach Poczta Polska, Ruch czy firmach kurierskich, które coraz śmielej inwestują w internetowe usługi. Kamieniem milowym, który będzie miał wpływ na płatności jest wydanie zgody NBP na wprowadzenie polskiego systemu płatności mobilnych -BLIK. EW efekcie będzie możliwa większa popularyzacja mobilnych płatności, a co za tym idzie wzrost mobilnej sprzedaży.
Justyna Skorupska, przewodnicząca Rady Izby Gospodarki Elektronicznej, prezes Symcore i dyrektor zarządzająca FACT-Finder w Polsce
Wszystkie trendy istniejące w 2014, które również będą wyraźne w nadchodzącym roku, są związane ze zwiększeniem poziomu świadomości i edukacji rynku w obszarze e-commerce. Dotyczy to zarówno tendencji w sprzedaży B2B i B2C, jak i zachowań zakupowych konsumentów.
Detaliści coraz częściej wdrażają model sprzedaży omnichannel. Jest to odpowiedź na oczekiwania kupujących, którzy już regularnie korzystają z kanałów online i offline, porównując oferty, poszukując informacji o produkcie i wybierając najkorzystniejszy i najwygodniejszy dla nich sposób finalizacji zakupu, spośród wszystkich dostępnych. Popularyzacja modelu omnichannel oznacza wejście w sprzedaż online największych sprzedawców sieciowych, wyjście sklepów online z Internetu do klienta w punkcie stacjonarnym, a także usługi dodatkowe odbioru i dostawy. Kluczowe jest tu jednak połączenie wszystkich kanałów sprzedaży w jeden spójny system, dostosowany do potrzeb i przyzwyczajeń kupującego.
Interesujące zjawisko daje się zauważyć w modelach biznesowych producentów. Od jakiegoś już czasu skraca się droga produktu w łańcuchu dostaw poprzez pominięcie pośredniczących detalistów – e-commerce sprawia, że opłacalne staje się inwestowanie przez producenta w drogę dotarcia bezpośrednio do konsumenta. Wpływa na to kilka czynników, między innymi potencjał zasięgu i przychodów z tego kanału sprzedaży, który równoważy niezbędne poniesione nakłady przygotowania systemów informatycznego i logistycznego, znacznie niższe niż przy tworzeniu sieci punktów sprzedaży detalicznej.
Sprzedawcy, którzy zdobyli już umiejętność dotarcia do klienta w sieci, nie poprzestają na zwiększaniu ruchu na stronie, ale skupiają się na zwiększeniu konwersji (zamiany odwiedzających w kupujących). Dotyczy to głównie graczy największych i najbardziej świadomych rynku e-commerce i jego tendencji. Zauważalny jest wzrost poziomu jakości obsługi klienta w kanale online. Odbywa się on poprzez wymianę platform e-commercowych z poprzednio funkcjonujących na bardziej zaawansowane, oferujące szerszy wachlarz narzędzi, a także dostosowywanie i rozwój platform istniejących dotychczas. Dodatkowe funkcjonalności sklepów mają na celu przede wszystkim optymalizację ścieżki zakupowej klienta – ułatwienie nawigacji i odnajdywania produktów, skrócenie i uproszczenie procesu zamówienia i zakupu.
Zmiany dotyczą nie tylko modelu B2C, ale również B2B. E-commerce daje możliwość przyjęcia samoobsługowego podejścia w procesie zakupowym, co optymalizuje dystrybucję. Dzięki zindywidualizowanym profilom, koszykom i ofertom, klient businessowy może poruszać się sprawniej i dokonywać zakupów szybciej i skuteczniej w ramach stworzonego na jego potrzeby środowiska, w tej samej chwili informując sprzedawcę o zamówieniu i dając mu możliwość szybkiej reakcji i przygotowania do realizacji.
Wraz ze wzrostem stopnia wykorzystania nowoczesnych narzędzi e-commerce, wzrasta świadomość sprzedawców na temat wagi analiz danych. Dotyczą one zachowań w sieci w szerokim rozumieniu – nie tylko drogi odwiedzającego w samym sklepie, ale w ogóle miejsc w sieci, odwiedzanych i preferowanych przez grupę docelową klientów, a także sposobów porównywania i kryteriów wyboru kupowanych produktów. Szczególny nacisk kładziony jest na rozumienie zachowania klienta w sklepie – efektywność prowadzonych kampanii, powody porzucenia koszyka, badania preferencji klientów. Owocem analiz jest wzrost profesjonalizmu w obszarze sposobu, miejsc i środków wykorzystanych do prezentacji produktów, dostosowania rekomendacji i wyników wyszukiwań.
Jak już wspomniałam powyżej, wszystkie te trendy mają swój początek w potrzebie klienta. Era superkonsumenta, który ze smartfonem w dłoni przegląda produkty przy sklepowej półce, nadeszła. Informacje o cenie, dostępności i oferowanych przez rynek produktach substytucyjnych, dodatkowo wraz z opiniami innych konsumentów, są już dziś dostępne na wyciągnięcie ręki. Obserwujemy zjawiska takie jak efekt ROPO i odwrócone ROPO – klienci przeglądają całą dostępną ofertę we wszystkich kanałach i wybierają najodpowiedniejszy dla nich, sprawdzając online i kupując offline lub odwrotnie. Zjawiska tego typu będą się z pewnością nasilać i zwiększać swoje znaczenie dla udziału w rynku tego sprzedawcy, który będzie potrafił je odpowiednio wykorzystać.
Mariusz Wesołowski, niezależny ekspert e-commerce
Coroczne podsumowania w e-commerce to przede wszystkim powrót do rozmowy o trendach, które dominowały na rynku, a które mogą się jeszcze utrzymać w nadchodzących latach. Prócz wiecznego "roku mobile", o którym mówi się bodaj od 2009 roku, gdy Eric Schmidt pełniący wtedy funkcję prezesa Google wygłosił swoje słynne „mobile first”, trendem nad wyraz aktywnie opisywanym był w mijającym roku omnichannel commerce i on się z pewnością obroni i utrzyma także w 2015.
To czego możemy się spodziewać w kolejnych latach, to jeszcze większej aktywności firm w kanałach social media, dlatego że wśród wielu pułapek związanych z prowadzeniem profili firmowych, jest to wciąż jedno z najlepszych źródeł do prowadzenia aktywnej komunikacji z klientami, a tym samym staje się elementem skutecznego budowania marki w sieci. Dla niektórych firm wręcz fundamentalnym. Z pewnością e-commerce wyczuli się na trendy w logistyce, takie jak choćby click & collect czy wprowadzaną w coraz większej ilości dużych miast usługę same day delivery. Klienci dzisiaj nie chcą czekać na przesyłkę, a samo monitorowanie procesu dostarczenia przestaje im wystarczać, będą więc chcieli swój produkt otrzymać tego samego dnia, którego za niego zapłacili.
W marketingu internetowym pewnym można być dynamicznego rozwoju remarketingu, ponieważ na dzisiaj jest to jeden ze skuteczniejszych sposobów zwiększania konwersji. A sam e-commerce? Cóż, według wszelkich predykcji nie będzie już rósł tak dynamicznie, zresztą to wyhamowanie dynamiki wzrostu było dla wszystkich oczywiste. Niemniej jednak warto podkreślić, że o ile nie grozi nam sufit w najbliższych 5 czy nawet 10 latach, o tyle można spodziewać się większej koncentracji samych prowadzących e-biznesy w obszarze produktów i specjalizacji z nimi związanych. Coraz śmielej poczynają sobie podmioty o wąskich, a nawet bardzo wąskich specjalizacjach, do tej pory skazywane na pożarcie przez te sklepy, które oferują znacznie szerszy wachlarz produktów. Jeśli firma, która przykładowo specjalizowała się do tej pory w sprzęcie sportowym i rehabilitacyjnym zacznie się nagle znać na odżywkach dla sportowców, to jeszcze pół biedy, ale jak zacznie się znać na preparatach do odchudzania, to pewnie przegra wyścig o klienta z firmą, która właśnie od tych preparatów zaczyna swój e-biznes. Klienci wciąż oczywiście cenią wygodę internetowego kanału, ale ona jest jakby natywna, bo nie jest żadnym problemem otwarcie zakładki w przeglądarce i płynne przejście do innego sklepu. Można to porównać do odwiedzania różnych sklepów w obrębie jednego centrum handlowego. Jeśli do tego e-sklepy wciąż będą obniżały cenę wysyłki, finalnie argument za kupowaniem wszystkiego u jednego sprzedawcy przestanie odgrywać jakąkolwiek rolę, a konsumenci zrozumieją siłę specjalizacji i będą wybierać te podmioty, które koncentrują się na określonej grupie produktów specjalistycznych, a niekoniecznie na posiadaniu baaaardzo długiego ogona. W zgodzie zresztą ze starym reklamowym hasłem: jak coś jest do wszystkiego…
Ciekawą rolę w wyznaczaniu trendów w polskim e-commerce powinno po raz kolejny odegrać Allegro.pl, które wespół z firmą InPost wprowadziło bardzo atrakcyjny cenowo pakiet usług w obszarze tego, co w logistyce nazywa się ostatnią milą, czyli dostarczenia produktu. Dla największych allegrowych sprzedawców prawdopodobnie będzie to impuls do zrobienia całkowicie darmowych wysyłek do paczkomatów, a to zmieni zarówno układ sił w posiadanym wolumenie e-commerce wśród samych dostawców, jak też może w sposób oczywisty zwiększyć konwersję u sprzedawców.
Tomasz Sulejewski, e-commerce manager 5.10.15
Żeby dokładnie zrozumieć co i dlaczego będzie trendem w przyszłym roku trzeba popatrzeć na branżę szerzej. Postrzeganie internetu przez firmy przeszło długą drogę od momentu „po co tam być” przez „fajnie tam być” aż do „to nasz strategiczny projekt”. Dziś mało kto nazywa sklep internetowy po prostu sklepem. To kanał sprzedaży, który napędza rozwój całego internetu.
Wspieranie tego kanału odbywa się przez przeróżne działania marketingowe, których efektywność jest bardzo dokładnie mierzona i analizowana. Dlatego powstaje coraz więcej projektów umożliwiających komunikację z grupą docelową. Ze wszystkich projektów na rynku pozostają te, które efektywnie sprzedają swoją usługę lub usługę partnera. Sprowadzając na ziemię startupowców z szalonymi pomysłami - projekt musi sprzedawać. Dlatego od kilku lat mamy rok mobile, który (dla większości sklepów) dopiero od niedawna jest w etapie „fajnie tam być”. Nikt nie powie, ze posiadanie wersji mobilnej jest równoważne z pierwszym miejscem w Google lub dużą bazą mailingową. Ale to kierunek najbliższej przyszłości, także tej w 2015 roku.
Patrząc na obecne trendy i wzrost ich znaczenia to 2015 rok będzie rokiem:
Omnichannel - na rynku wygrywają dziś Ci, którzy są zarówno online jak i offline. Kluczowe jest sprawne przeprowadzenie klienta przez wszystkie te kanały komunikacji.
Automatyzacji marketingu - hurtownia danych o kliencie, która dzięki odpowiednim trigerom systemowym pozwala na zautomatyzowane komunikowanie spersonalizowanej, tworzonej behawioralnie oferty.
Content marketingu - angażujące treści dla klienta to tylko jeden z elementów strategii contentowej firmy. Dziś to konieczność w związku ze zmianami w algorytmie Google.
Byłbym mile zaskoczony gdyby coś nowego nagle przełożyło się efektywnie na sprzedaż. Jak powszechnie wiadomo nie przetrwa ani najsilniejszy, ani najmądrzejszy ale ten, który najszybciej dostosuje się do zmian. Pozostaje czekać w gotowości.
Patryk Bukowiecki, szef segmentu mobile, Allegro
Najważniejszym trendem 2015 r. będzie inteligentne dostosowywanie oferty do potrzeb indywidualnego użytkownika. Mówimy o wykorzystywaniu informacji o położeniu, porze dnia, urządzeniu, poprzednich zakupach i czasu, który od nich upłynął itd. Zamienimy Big Data na Smart Data - wiedza o użytkowniku pozwoli dostosować ofertę dla niego w znacznie lepszym stopniu, na czym zyska użytkownik.
2014 był rokiem, w którym transakcje w kanale mobilnym przestały być marginalne i zaczęły znacząco “zabierać” ruch klasycznym stronom www. Każdy sklep internetowy MUSI przemyśleć swoją strategię mobilną na najbliższe 12 miesięcy i odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest dla niego mobile. Połowa maili w Polsce otwierana jest na urządzeniu mobilnym. Ile z nich jest przystosowana do 4-5 cali zamiast 20?
Wydaje się, że idea zakupów grupowych powoli odchodzi do lamusa. Zostali najbardziej zagorzali gracze, którzy muszą walczyć o klientów. Zdaje się też, że użytkownicy powoli uodporniają się na różnego rodzaju bonusy za zapisanie się na listy mailingowe czy pierwsze zakupy. Niestety, aby wejść na rynek i się na nim utrzymać sprzedający/sklep musi coraz bardziej aktywie walczyć ofertą, ceną i jakością obsługi. Rabat 10-20 proc. na pierwsze i kolejne zakupy ma każdy. Tu trzeba czegoś więcej.











