Z naszych informacji wynika, że błąd dotyczy co najmniej kilkudziesięciu osób. Pracują przede wszystkim w Ośrodku Produkcji Telewizyjnej i w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, odpowiadającej za produkcję TVP Info i programu "19.30". Błąd dotyczył przede wszystkim pracowników technicznych, takich jak realizatorzy, w mniejszym stopniu dziennikarzy.
Jak TVP tłumaczy błąd?
Portal Wirtualnemedia.pl dotarł do e-maila, który otrzymali kierownicy działów w TVP. – Uprzejmie informujemy, iż na skutek omyłki systemowej w procesie rozliczeniowym i w wyniku nieprawidłowego przetwarzania danych, wynagrodzenia honoracyjne za miesiąc sierpień 2025 zostały niepoprawnie przeliczone i wypłacone w zawyżonej wysokości w dniu 10 września 2025 roku – czytamy w wiadomości.

Dalej nadawca publiczny instruuje kierowników, jak postąpić w zaistniałej sytuacji. –Zwracamy się do Państwa z prośbą o poinformowanie pracowników Państwa jednostki, których dotyczy niniejsza sprawa, o konieczności zwrotu nadpłaconych środków finansowych na poniższy numer rachunku bankowego – apeluje TVP.
Poprosiliśmy biuro prasowe Telewizji Polskiej o komentarz. – Błędne przelewy otrzymali głównie pracownicy Ośrodka Produkcji Telewizyjnej. Przyczyną pomyłki był błąd systemu rozliczania wynagrodzeń. Pracujemy nad usprawnieniem systemu, by podobna sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości – informuje Wirtualnemedia.pl Dział Komunikacji Korporacyjnej TVP.
Niemal 3 tys. etatów w TVP
W sprawozdaniu Telewizji Polskiej podano, że na koniec 2024 roku firma zatrudniała 2919 pracowników etatowych, o 153 mniej niż przed rokiem. W ciągu roku przyjęto do pracy 437 osób, zaś pożegnano się z 590. W siedzibie głównej było 2185 etatów, a w 16 ośrodkach – 720. Na koniec 2023 roku w Warszawie było 2374 etatów, a w ośrodkach 709. Liczba pracowników etatowych TAI spadła z 300 do 202.

Mimo oficjalnych danych ze sprawozdania, nie wszyscy wykonujący pracę na rzecz TVP mają etaty. Jeden z operatorów zdradził Wirtualnemedia.pl kilka miesięcy temu, że w ich dziale 70 proc. pracowników prowadzi własne firmy, 20 proc. pracuje na podstawie umowy o pracę, a 10 proc. zawiera umowy o dzieło z podwykonawcami TVP. Taki system obowiązuje u nadawcy publicznego od lat.
Do 2021 roku TVP samodzielnie zawierała umowy o dzieło z niektórymi współpracownikami. Później nakłaniała takie osoby do przejścia na samozatrudnienie. Budziło to niezadowolenie, ponieważ wielu z nich musiało zainwestować w usługi obsługi księgowej. Poza tym po zmianie formy zatrudnienia, TVP mogła wypłacić pensję dopiero po dwóch miesiącach, a pierwszy ZUS i podatek trzeba było zapłacić wcześniej.












