Serwis Pinterest funkcjonuje na rynku od 2010 r., jest platformą społecznościową pozwalającą na zamieszczanie i kolekcjonowanie przez użytkowników zdjęć. Pinterest jest też chętnie wykorzystywany przez marki do promowania swoich produktów wśród internautów.
Pod koniec marca br. Pinterest złożył w amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd dokumenty związane z wejściem na giełdę (IPO), po czym spółka na początku kwietnia zadebiutowała na Wall Street.
W połowie maja br. Pinterest opublikował po raz pierwszy od pojawienia się na giełdzie swoje kwartalne wyniki finansowe. W I kwartale br. spółka osiągnęła przychody przekraczające 201,9 mln dol., co oznacza wzrost dok do roku o 54 proc. Była to wyższa kwota od tej przewidywanej przez rynek, prognozy zakładały bowiem przychody na poziomie 200,6 mln dol. Na koniec marca br. Pinterest miał miesięcznie 291 mln użytkowników na świecie.

W raportowany okresie strata netto serwisu w przeliczeniu na jedną akcję wyniosła 33 centy, podczas gdy analitycy zakładali stratę w wysokości 11 centów. Dodatkowo okazało się, że Pinterest w skali nadchodzącego roku przewiduje wpływy w zakresie od 1,06 do 1,08 mld dol. Dolna granica wspomniana w raporcie ponownie rozminęła się z oczekiwaniami rynku prognozującymi minimalne przychody w wysokości 1,07 mld.
Efekt? Na koniec ubiegłego tygodnia notowania Pinteresta na Wall Street znacząco spadły. W piątek na zamknięciu ich cena wynosiła 26,70 dol., co oznacza spadek o 13,48 proc. 17 maja rano akcje były warte jeszcze mniej - 25,87 dol. za sztukę. To oznaczało stratę na poziomie 19 proc.










