Pierwszy klaps powinien paść pod koniec lata, najpóźniej na początku jesieni. Za kamerą stanie Brett Ratner. Scenariusz napisali Josh Appelbaum i Andre Nemec ("Mission: Impossible - Ghost Protocol"). W głównej roli, Alexa Foleya, powróci Eddie Murphy.
- Zabierzemy Eddiego z powrotem do Detroit - powiedział Bruckheimer w rozmowie z "The Hollywood Reporter". - Prosto z Beverly Hills. Trochę się z nim zabawimy.
Zanim Ratner stanie na planie nowego "Gliniarza z Beverly Hills", musi wpierw skończyć inną superprodukcję - "Herkulesa". Obraz powinien trafić do kin już 25 lipca. W tytułowej roli zobaczymy Dwayne'a Johnsona.












