W liście otwartym skierowanym do Olejnik czytamy:
"Jesteśmy zbulwersowani faktem, że dziennikarka mająca takdługie i bogate doświadczenie zawodowe w bezkarny sposób obrażaśrodowisko piłkarskie, tj. kluby, działaczy, zawodnikówreprezentacji Polski, pracowników oraz zarząd PZPN.
Pytamy, jakim prawem Pani Monika Olejnik na antenietelewizji chcącej być opiniotwórczą wyraża swoje prywatne poglądy oludziach, których nie zna?
Dlatego też Zarząd PZPN w imieniu wszystkich pracownikóworaz działaczy, a także innych osób związanych ze środowiskiempiłkarskim domaga się od Pani Moniki Olejnik publicznych przeprosinpodczas jednego z najbliższych wydań programu "Kropka nad i". Wprzeciwnym razie skierujemy sprawę do sądu, gdzie będziemy walczyćo nasze dobre imię."
Olejnik we wtorkowym programie na stwierdzenie ministra sportu iturystyki Mirosława Drzewieckiego, iż były trener piłkarskiejreprezentacji Polski Leo Beenhakker miał problemy z komunikowaniemsię z PZPN, spytała: "może z takimi prostakami trudno siękomunikować?".












