Dzisiaj w ramach cyklu podsumowań 2014 roku w polskich mediach i marketingu zajmujemy się mediami społecznościowymi i komunikacją marketingową w nich. O najważniejszych wydarzeniach mijającego roku i prognozach na nadchodzący odpowiadają menedżerowie z najważniejszych polskich agencji i wydawców z branży social media.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polska-branza-interaktywna-podsumowanie-2014-roku-prognozy-na-2015 ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rok-2014-pod-lupa-branzy-pr-prognozy-na-2015 ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polski-rynek-reklamowy-jaki-byl-w-2014-roku-co-w-2015-agencje ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/internet-i-marketing-mobilny-podsumowanie-2014-roku-prognozy-na-2015-agencje-i-wydawcy ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rok-2014-w-polskiej-e-reklamie-co-wydarzy-sie-w-2015-sieci-wydawcy-agencje ##

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/domy-mediowe-podsumowuja-polska-reklame-w-2014-roku-i-prognozuja-2015-rok ##
Agnieszka Stelmaszczyk, dyrektor zarządzająca agencji Fenomem

Wydarzenie rokuZ perspektywy mediów społecznościowych, które są naszą kluczową kompetencją, najważniejszym wydarzeniem roku jest drastyczne obniżanie zasięgu organicznego postów na Facebooku. De facto oznacza to zasadniczą zmianę Facebooka z medium społecznościowego na medium reklamowe. Towarzyszy temu podwyższanie kosztów za reklamę i jednocześnie udostępnianie coraz lepszych narzędzi do optymalizacji kampanii pod kątem celów komunikacyjnych.
Widoczna fragmentaryzacja mediów społecznościowych zwraca uwagę także na pozostałe platformy komunikacji. W mojej ocenie obserwowanie mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn na Twitterze wywołało zasadniczą zmianę potencjału tego kanału/narzędzia - dla mnie śledzenie turnieju na Twiterze było doświadczeniem bardziej emocjonującym niż oglądanie w telewizji.

Akcja roku to Ice Bucket Challenge. Doceniam wykorzystanie w tej akcji ogromnego wirusowego potencjału social mediów.
Sukces rokuSylwester Wardega w ciągu roku zrobił karierę w stylu „od zera do bohatera”. Trudno zliczyć ilość zapytań klientów o akcje typu „jak Wardęga”. Przegonił blogerki modowe w celebryckości i wprowadził figle na salony. Dowiódł, że każdy może zaistnieć na skalę światową z dobrym pomysłem, zaczynając działalność w internecie. Myślę, że ten przykład na dobre rozkręci youtuberów w Polsce, a efekty ich kreatywności będziemy obserwować jeszcze wielokrotnie na szeroką skalę (wśród amerykańskich nastolatków gwiazdy YouTube’a są nawet bardziej rozpoznawalne i angażujące niż hollywoodzcy celebryci).
Kolejny spektakularny sukces roku wart uwagi to, moim zdaniem, akcja afiliacyjna Michała Szafrańskiego z „Jak oszczędzać pieniądze”. Michał pokazał pomysł na zarabianie na blogu, budując jeszcze większą wiarygodność i w kontrze do tego, jaką drogą poszła większość blogerów, umieszczając wręcz coraz więcej krypto-reklamy.

Porażka rokuSłabe odpowiedzi Onetu i Interii na spektakularny relaunch WP.pl (kolejny sukces roku). Widać, że były robione na szybko i byle jak, o doniesieniach o „inspirowaniu się” nie wspominając.
Drugie miejsce na podium porażek roku to zmiana blogerek fashionowych w celebrytki i ich wszechobecność. Masowość i komercjalizacja zwykle zaprzeczają świeżości i wiarygodności. Z perspektywy marketingowej to podważa wartość, jaką blogerzy wprowadzili do komunikacji marketingowej.
Człowiek rokuPanowie Kot Przybora i Iwo Zaniewski za odzyskanie PZL-u. Gratuluję wytrwałości i determinacji potrzebnej do wkroczenia jeszcze raz do tej samej rzeki, żeby „ratować swoje dziecko”.
Trend rokuMarki wyciągnęły wnioski z zeszłorocznych kryzysów społecznościowych (vide nc+) i błyskawicznie reagują na potencjalne problemy i negatywne komentarze (case Biedronki i kina Femina). Widać to szczególnie w branży telekomunikacyjnej, gdzie średni czas reakcji na wiadomości od użytkowników wynosi kilka minut, a użytkownicy oczekują obsługi w mediach społecznościowych w trybie 24/7. Rośnie znacząco liczba spraw od użytkowników obsługiwanych w tym kanale, co też pokazuje wagę social media w biznesie, a nie tylko w komunikacji.

Drugi ważny trend w 2014 roku to rozpoczęcie walki Facebooka z YouTube’em o rynek reklamy wideo - pojawiają się nowe formaty reklamowe oraz widoczne zwiększanie zasięgu natywnego wideo w stosunku do linkowania do YouTube’a. Rozwój tej batalii będzie na pewno jednym z głównych wydarzeń kolejnego roku.
Prognoza na 2015Spodziewam się znacząco większych inwestycji w kontent społecznościowy. Jest to swego rodzaju wynik obniżających się zasięgów organicznych. Skoro musimy wydawać pieniądze na promocję treści, to jednocześnie zaczynamy przywiązywać jeszcze większą uwagę do ich jakości i celu komunikacyjnego. W dużej części kampanii kontent społecznościowy będzie strategiczną osią kampanii. Idąc dalej: „video rulez”. Działania Facebooka bardzo pobudzą szerokie wykorzystywanie treści video i rozwój rynku produkcji filmów do internetu, co z kolei wymagać będzie dobrych, profesjonalnych produkcji w rozsądnej cenie.

W zakresie zakupu mediów online - prognozuję rozwój programmatic buying i automatyki zakupu mediów. Portale będą sprzedawać swoje powierzchnie w modelu RTB, a zarabiać będą na niestandardowych ofertach.
Anna Mościcka-Miodek, kierownik ds. marketingu w Gazeta.pl
Wydarzenie rokuPewnie wiele osób podsumuje ten rok jako rok wideo, bo taki rzeczywiście był, również w social media. Za ukoronowanie trendu można zatem uznać wydarzenie Orange Video Fest, na którym według szacunków organizatorów pojawiło się ponad osiem tysięcy fanów YouTube’a. Pięciu youtuberów otrzymało podczas tej imprezy nagrody za przekroczenie poziomu miliona subskrypcji i byli to: SA Wardęga, Abstrachuje.TV, 5 sposobów na, Polski Pingwin i Rezigiusz.
Sukces rokuIce Bucket Challenge, które bez cienia wątpliwości podbiło media społecznościowe w 2014 roku i do którego skali i efektywności przyczynił się uruchomiony w feedzie Facebooka autoplayer wideo. Choć sukcesem nie było samo 17 milionów opublikowanych na Facebooku wideo, a zdobycie 100 milionów dolarów dla ALS Association w konsekwencji.
Porażka rokuJeśli iść tropem wideo, to zastanawia mnie brak kobiet wśród topowych twórców internetowych. Jak podpowiada mi Hash Monitor, w pierwszej pięćdziesiątce najpopularniejszych kanałów na YouTube są tylko trzy: kanał gamingowy MagdalenaMariaMonika z 640 tysiącami subskrypcji, dużo dalej urodowy Red Lipstick Monster z 251 tysiącami subów, a jeszcze dalej lifestyle’owy Wobec Obiektywu z 208 tysiącami subskrybentów. Nawet Ewa Chodakowska, której popularność opiera się przecież na materiałach wideo i która na Facebooku ma prawie 1,4 mln fanów, na swoim kanale na YouTube gromadzi zaledwie 147 tysiąca osób. Dziewczyny, na YouTube!
Człowiek rokuTu oczywiście - SA Wardęga za jego hitowe wideo z psem pająkiem, które ma ponad 113 mln wyświetleń i ląduje na pierwszym miejscu w światowym (!) rankingu YouTube’a.
Ale w moim prywatnym rankingu są również ludzie stojący za Prowly, w tym Joasia Kółkowska i Grzesiek Miecznikowski. Za ich niestandardowe podejście do komunikacji, również w social media, i świetną akcję promocyjną i pro kliencką pod kryptonimem TakSÓWKA.
Trend rokuOprócz wideo, które na wzór zeszłorocznego sukcesu contentu obrazkowego i zdjęciowego, zawładnęło social media w 2014 roku, do trendów roku nominuję wciąż żywy content marketing oraz oczywiście #selfie. Temu ostatniemu dziękuję za mnóstwo wrażeń i radości :)
Content marketing jest o tyle ważny, że marki stają się wydawcami i w tym kontekście z nimi również konkurujemy o uwagę w mediach społecznościowych. Budują one bowiem często fascynujące historie i dzięki temu coraz skuteczniej docierają do odbiorców. Jak podkreślał na konferencji WebSummit Adam Bain z Twittera, marki zaczynają rozumieć korzyść „of being good, rather than just loud”.
Prognoza na 2014Facebook przetrwa i będzie się rozwijał - to banał, ale nie można mieć co do tego cienia wątpliwości. Konsekwentnie zmienia zasięgi i robi wszystko, by promować ciekawy, popularny wśród ludzi content. Wprowadza nowe funkcjonalności i rozwija produkty. Podobnie YouTube będzie stale się umacniał i jeszcze wyraźniej konkurował z tradycyjną telewizją. Social media będą coraz mocniej wykorzystywane jako źródło big data i staną się miejscem, gdzie wiele firm będzie zaczynać swoje działania. Social media marketing będzie skupiał się na tym, jak dostarczyć ludziom ciekawe historie i wartości dodane.
Na kolejnych podstronach wypowiedzi przedstawicieli firm Biuro Podróży Reklamy, Content House, K2, Grupa Walk, VanguardPR - Grupa Adweb, Get More Social, Mint Media, click community, MOSQI.TO, The Digitals, Socjomania i 121 PR.
Łukasz Ludkowski, senior creative manager w Biurze Podróży Reklamy
Wydarzenie rokuMarka Zuckerberga obleciał strach przed mniejszymi graczami i postanowił wcielić w życie plany ekspansji Facebooka. Zaczął od kupna największego mobilnego komunikatora WhatsApp za 19 mln dolarów. Właściciel Facebooka zdał sobie sprawę, że rosnący w siłę komunikator mógłbym stać się zagrożeniem dla Messengera. Oprócz pozbycia się konkurencji zyskał dostęp do ogromnej bazy prywatnych numerów.
Numer dwa na liście Zuckerberga, to firma Oculus VR, odpowiedzialna za stworzenie genialnych okularów wirtualnej rzeczywistości. Facebook zapłacił za Oculus VR prawie 2 miliardy dolarów. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to dziwny zakup, Oculus Rift otworzy jednak Facebookowi drzwi do zupełnie nowego biznesu.
Sukces rokuSiła w hashtagach - spektakularny sukces Ice Bucket Challenge. To chyba jeden z częściej powtarzających się # w ubiegłym roku. Akcja przeniosła się na wszystkie kontynenty i swoim zasięgiem zdziwiła chyba samego pomysłodawcę - Coreya Griffina. Na razie użytkownicy i marki używają ich spontanicznie i w specyficznym sposobie komunikacji pomiędzy sobą, ale lada moment ktoś uczyni z tego główne narzędzie swojej kampanii.
Porażka rokuNie zanotowałem żadnej wielkiej social media wtopy, która zasłużyłaby na miano porażki roku. Oczywiście jedne kampanie były bardziej udane, drugie mniej, ale cóż - tak będzie zawsze. Jeśli jednak miałbym kogoś wskazać to będzie to... Bartek :) Niegrzeczny Bartek, który był powodem tysięcy ciąż. „Spojrzałam na Bartka. Teraz jestem w ciąży” - takim hasłem reklamowały się buty dla dzieci. Kampania miała skończyć z grzecznym tonem wypowiedzi, jaki do tej pory prezentowała marka. Udało się? Chyba tylko w niegrzecznych odpowiedziach na fanpage’u na falę hejtu, która zalała markę :)
Człowiek rokuCiężko w tak rozległej branży wskazać jedną osobę, która zasługuje na ten tytuł. Wydaje mi się, że w ubiegłym roku nikt nie wybił się na tyle, aby go koronować. Niewątpliwie warto zwrócić uwagę na vlogerów, którzy przyciągają coraz większą uwagę marek i rosną na pierwszą siłę w socialu. Wideo to trend, który ciągle zyskuje i ciężko już planować bez tego narzędzia jakąkolwiek kampanię.
Trend rokuWspomniane wideo nie jest jednak według mnie głównym trendem roku. Wszyscy byliśmy świadkami zmian, jakie zachodzą na poziomie komunikacji marka - klient w przestrzeni social media. Wiele marek „zeszło z tonu”, stały się bardziej ludzkie, a komunikacja dopasowana do potencjalnych klientów. Facebook jest teraz bardziej niż kiedykolwiek miejscem, gdzie każdy musi stać na straży swojego wizerunku i być gotowym odpowiedzieć na wyzwanie w każdym momencie. Real time marketing wsparty dobrym contentem rośnie w siłę, co możemy zaobserwować chociażby na profilu Dropssa. Refleksem i wyczuciem wykazała się także marka, którą jako agencja opiekujemy się m.in. w socialu. Dla Dekoral Fashion przygotowaliśmy w naszym mniemaniu zgrabną, a zarazem zabawną i rzeczową odpowiedź na test jednego z popularnych vlogerów - AdBustera, która viralowo rozeszła się po sieci, odbudowując dzięki temu wizerunek marki.
Prognoza na 2015Integracja, personalizacja i użyteczność. Integracja, czyli dotarcie do konsumenta za pomocą wielu narzędzi, często bardzo precyzyjnych. Precyzyjność wspomoże personalizację, a wszystkie te treści będą coraz mocniej użyteczne dla klientów. Oczywiście agencje, które będą potrafiły to połączyć z ciekawą, seksowną i angażującą kreacją wygrają, zarówno kolejne budżety marketingowe jak i nagrody na festiwalach :)
Anna Żurek, content manager w Content House
Wydarzenie rokuW maju 2014 roku branżą reklamową wstrząsnęła wieść, że współzałożyciele i dyrektorzy kreatywni agencji PZL zdecydowali się odejść, pozostając jednocześnie udziałowcami firmy. Pojawiły się też wtedy spekulacje o tym, że legendarny duet założy nową firmę. Dziś wiemy już, że w listopadzie Zaniewski i Przybora odkupili większościowe udziały od Publicis Groupe i stali się jedynymi właścicielami PZL. Daje nam to nadzieję na kolejne wspaniałe kreacje reklamowe, oni jeszcze pokażą na co ich stać.
Sukces rokuSukcesem roku określiłabym zdecydowanie monitoring obrazu realizowany przez Brand24 dla marki Coca-Cola. Duża akcja, która pozwoliła marce wejść w interakcję z „Kowalskimi”, którzy umieścili zdjęcie produktu na Facebooku czy Instagramie. Tego typu kampania to ogromny potencjał dla marki na wyciągnięcie długoterminowych profitów. Teraz pora na monitoring treści wideo.
Porażka rokuWciąż prognozowany rok mobile’u. Czy to, że wciąż nie nadszedł w Polsce, możemy uznać za porażkę?
Człowiek rokuMichał Sadowski. Człowiek, który stworzył Brand24 i który nieustannie pracuje nad jego rozwojem. W tym roku nie tylko przeprowadził pierwszy w Polsce monitoring obrazu, nie tylko poszerzył grono klientów o tych zagranicznych, ale też udoskonalił narzędzie, wprowadzając szereg bardzo przydatnych funkcji.
Trend rokuBlogosfera. Było o niej głośno. Coraz więcej marek tworzy z blogerami coraz to odważniejsze kampanie (np. akcja promująca Orange Cloud z udziałem Maffashion), o których mówi się coraz więcej.
Prognoza na 2015Prognozuję, że Facebook nadal utrzyma swoją pozycję, nie pojawiła się żadna nowa platforma, która mogłaby mu zagrozić. Zakładam też, że Instagram stanie się jeszcze popularniejszy, coraz więcej młodych ludzi porzuca Facebooka na rzecz tego kanału społecznościowego.
Dodatkowo nastąpi jeszcze większe zainteresowanie treściami wideo, widać to już na przykładzie popularności największych polskich blogów i vlogów. Te pierwsze oscylują wokół granicy miliona unikalnych użytkowników, podczas gdy najpopularniejsze kanały na YouTubie dawno tę magiczną granicę przekroczyły.
Michał Sławiński, social media innovation director w K2
Wydarzenie rokuObstawiam, że na to pytanie odpowie tak samo 6 na 8 zapytanych ekspertów. Wydarzeniem roku była moim zdaniem styczniowa sprzedaż Socializera i jego spółek-córek do Dentsu Aegis Network. Bardzo to symptomatyczne wydarzenie, bo pokazuje, że pewna era w mediach społecznościowych dobiega już końca. Rynek się mocno zmienia, działania polegające na prowadzeniu fanpage’a na Facebooku i robieniu konkursów przemijają. Łukasz Misiukanis zrobił to w bardzo dobrym momencie, zdając sobie sprawę z tego, że nadchodzą nowe, niełatwe czasy, w których marketing w mediach społecznościowych musi się zmienić. I nikt nie jest na tę zmianę do końca gotowy. Sukces rokuDziałania i rozwój wielu polskich start-upów związanych z mediami społecznościowymi, w szczególności dwóch najbardziej widocznych: Sotrender oraz Brand 24. Zaczynamy być zauważalni (jeszcze nie ważni!) poza granicami naszego kraju, potrafimy się doskonale sprzedawać, a co więcej produkt rozwija się naprawdę do świetnego poziomu. Nic tylko czekać, aż znajdą się inwestorzy z Ameryki. Porażka rokuZ punktu widzenia ludzi pracujących w branży social media, porażką roku są zasięgi organiczne stron na Facebooku. Tyle lat budowania sporymi budżetami grup odbiorców, rozwijania na różne sposoby fanpage’y, „kombinowania” jak tu pozyskać fanów, aby teraz okazało się, że i tak trzeba płacić, by do nich dotrzeć. Z punktu widzenia Facebooka sukcesem jest takie przeprowadzenie tego procesu, że bez większych protestów wszyscy sięgają do portfela po budżety mediowe, by płacić po raz drugi za to, za co już kiedyś płacili... Człowiek rokuVloger/youtuber - bez wskazania jednej, konkretnej osoby, choć można by ją pewnie wskazać (wszyscy wiemy kogo). W tym roku naprawdę wystrzelili, ich popularność rośnie (niestety niezbyt proporcjonalnie do jakości publikowanych treści), powoli przebijają się do mediów tradycyjnych, a i zarobki rosną dość szybko. Marki coraz chętniej wchodzą z nimi we współpracę, choć ta jeszcze momentami wygląda dość topornie. Trend rokuMedia w wyrażeniu „social media”. Ten rok wyraźnie pokazuje, jak ważne jest już nie tylko kreatywne podejście, ale odpowiednie operowanie budżetami mediowymi. I traktowanie mediów społecznościowych jak środka do osiągnięcia konkretnych celów.
Prognoza na 2015Moim zdaniem w przyszłym roku będziemy świadkami zmiany tego, jak do tej pory większość marketerów i ekspertów rozumiała pojęcie „social media marketing”. Pewne tendencje są już wyraźnie widoczne, zmienia się nie tylko środowisko (Facebook coraz bardziej przypomina pod kątem marketingowym portale tradycyjne, rośnie rola mniejszych do tej pory graczy, jak Twitter czy Instagram), ale i podejście do działań marek ludzi. Mam nadzieję, że rok 2015 będzie rokiem efektywności i mierzalności, patrzenia na cele biznesowe, włączania mediów społecznościowych do procesów takich jak obsługa klienta czy sprzedaż. Będzie to też rok dalszej edukacji wszystkich na tym polu i zderzania się różnych podejść, połączony z weryfikacją budżetów. Nadchodzą trudne czasy dla mniejszych i nie zwracających uwagi na trendy.
Justyna Dzieduszycka-Jędrach, dyrektor zarządzający 121 PR
Wydarzenie rokuMistrzostwa świata w piłce nożnej relacjonowane na Twitterze, Facebooku, Instagramie, Vine… To było nieustanne party zawodników, kont żerujących na śmiesznostkach zza kulis, kolektywnego oglądania goli i przedmiotów ugryzionych przez Suareza.
Sukces rokuCiężko powiedzieć. Dużo entuzjazmu wywołało przegonienie Twittera przez Instagram pod względem liczby użytkowników. Jednak eksperci mówią, że sposób używania tych serwisów jest tak różny, że nadal dla marek większą siłę ma Twitter, który jest używany nałogowo i publicznie.
W Polsce Instagram rozwija się w miarę ładnie i w przyszłym roku powinien być mocniej wyeksploatowany przez marki, mimo że jest równie trudny do działań co YouTube, bo podobnie jak największa platforma wideo opiera się na interesującym contencie i ciężko markom rywalizować z osobistościami. Porażka rokuRozdzielenie Foursquare na Foursquare i Swarm. Rozumiem powody biznesowe stojące za tym, ale jako użytkownik jestem zdezorientowana. Foursquare traci użytkowników, a Swarmowi brakuje funkcji poprzednio dostępnych. Szkoda marki, która budowana była długo i była już dobrze znana.
Człowiek rokuChyba nie mogę odpowiedzieć inaczej niż Wardęga. Udało mu się, co nie udało się innym - pokonał Ronaldo, bendgate i zakonnicę z „The Voice” i znalazł się na pierwszym miejscu wśród najczęściej oglądanych filmików na YouTube w 2014 roku.
Trend rokuVlogerzy (zwani również youtuberami lub twórcami wideo). Mają miliony subskrybentów, prowadzą programy na żywo, robią kawały, odkrywają tajniki nauki, recenzują gry i kosmetyki oraz uczą jak robić bransoletki z gumek. Jeden ze znanych youtuberów, Radosław Kotarski, wziął nawet udział w reklamie banku Millenium.
Facebook również promuje wideo, można więc przewidywać, że będzie to trend również w 2015.
Prognoza na 2015Przed nami kolejny rok rośnięcia mobile w siłę i zacierania się różnic pomiędzy komputerami, tabletami i smartfonami oraz różnicą odbioru przekazu w mediach społecznościowych. Będzie więcej wideo, zwłaszcza krótkich klipów typowych dla stylistyki Vine czy Instagram wideo.
Myślę, że zmniejszą się nakłady marek na prowadzenie codzienne fanpage’y na Facebooku a wzrosną reklamowe - wraz ze zmianami w edge ranku interakcja traci na znaczeniu i komunikacja marek będzie się zmieniać z typowo socialowej na coś w rodzaju miksu pomiędzy reklamą displayową a treściami typowymi dla społeczności. Marki będą też próbować działań w innych, tańszych serwisach społecznościowych.
Monika Dziurdzia, PR manager VanguardPR - Grupa Adweb
Wydarzenie rokuTo był dobry rok dla polskiego sportu, nic więc dziwnego, że wydarzenia sportowe odbiły się głośnym echem w mediach społecznościowych. Wśród najważniejszych wydarzeń znalazły się oczywiście mistrzostwa świata siatkarzy. Według strefasiatkowki.pl w social media ukazało się 347 286 postów na temat mistrzostw (monitorowano Facebook, Twitter i Instagram). Dużym wydarzeniem były także zimowe igrzyska w Soczi (najpierw śmieszyły nas memy dotyczące niedociągnięć organizacyjnych, potem cieszyły sukcesy polskich sportowców). Zwycięzcom w zestawieniu wydarzeń w social media okazał się jednak piłkarski mundial 2014. Choć zabrakło na nim polskiej reprezentacji, nie zabrakło zaangażowania polskich kibiców. Strona mundialu na Facebooku w ciągu niecałych 20 dni zgromadziła ponad miliard komentarzy na temat tego wydarzenia, jednocześnie tworząc największą społeczność internetową dyskutującą o jednym wydarzeniu w historii sieci społecznościowych. Warto dodać, że ze sportowych sukcesów chętnie korzystały też marki - nie tylko poprzez reklamę, ale także poprzez dołączenie do społecznej dyskusji czy gratulacje dla zwycięzców.
Sukces rokuZa sukces roku uważam akcję Ice Bucket Challenge. Wyzwanie podejmowali celebryci, biznesmeni, agencje, a nawet całe firmy. Niektóre z filmików zamieszczonych w ramach akcji na YouTube przejdą pewnie do historii. Choć z czasem kolejne publikacje związane z Ice Bucket Challenge stały się irytujące, jak krążąca nad biurkiem mucha, cel został zrealizowany, a social media wypełniły swoją rolę i potwierdziły przydatność. W USA w ramach akcji ALS Association zebrało w tym roku ponad 100 mln dolarów, w Polsce Dignitas Dolentium (organizacja zajmująca się pomocą chorym na stwardnienie boczne zanikowe) zebrała 950 tys. zł (dane z sierpnia, źródło: pieniadze.gazeta.pl) . Malkontentów niech przekona informacja, że rok temu bez spektakularnego virala w USA zebrano „zaledwie” 2,8 mln dolarów. Porażka rokuZa porażkę uważam fakt, że rok ten nie przyniósł spektakularnych zmian. Jak widać, trudno zdetronizować Facebooka, przynajmniej w Polsce. Mimo spadających zasięgów, mimo narzekań na EdgeRank, statystki mówią wprost: Facebook, a potem długo nic. W 2014 roku pojawił się, co prawda serwis Ello, ale większość osób założyło tam konto z ciekawości i przestało go używać.
Człowiek rokuKrólem mediów społecznościowych mianuję Sylwestra Wardęgę, a korona królowej pozostaje na głowie Ewy Chodakowskiej. Można ich lubić lub nie, ale trzeba im przyznać - potrafią być na topie w social media.
Obecnie kanał SA Wardega subskrybuje na YouTube 2,7 mln osób, a film o psie pająku zanotował 113 mln wyświetleń. Głośny filmik wzbudził zainteresowanie zagranicznych mediów i serwisów internetowych. Linkowała go m.in. Ellen DeGeneres.
2014 rok potwierdził też, że mimo wpadek komunikacyjnych i wpisów, które doczekały się parodii w internecie, Trenerka Wszystkich Polek utrzymuje rzeszę wiernych wyznawczyń i nadal wzbudza wiele emocji. Kto nie wierzy, niech zajrzy w tegoroczne raporty Sotrender. Trend rokuZa trend roku uznaję real time marketing, który najłatwiej zauważyć w social media. Firmy w ciekawy sposób reagują na bieżące wydarzenia. Polskim przykładem jest akcja #jedzjabłka, do której włączyło się wiele komercyjnych fanpage’y, a wśród światowych przykładów można wspomnieć choćby wariację na temat selfie z oscarowej gali. Coraz szybciej firmy reagują także na wiadomości od klientów, a w mediach społecznościowych widać prawdziwą obustronną komunikację.
Prognoza na 2015W społeczeństwie obrazkowym czeka nas zapewne jeszcze więcej obrazków i filmów. Zatem wróżę, że coraz większą popularność będą zdobywać treści publikowane na YouTube. Piszący blogerzy mogą zacząć tracić popularność na koszt tych nagrywających filmiki. Również Facebook zwraca się w kierunku filmów - EdgeRank już dziś ulgowo traktuje wideo natywne Facebooka, być może jest to strategia, by w przyszłości zdetronizować YouTube’a.
Joanna Jędrasik, head of social media w Grupie Walk
Wydarzenie rokuNie będę oryginalna - ALS Ice Bucket Challnege, bo wyzwanie na całym świecie podjęło tyle osób, że aż strach. No i miło było zobaczyć swoich szefów wylewających sobie na czerepy wiadra z zimną wodą (w słusznej sprawie ofc). Honorable mention - Oscar selfie, bo doprowadziło do takich tragedii, jak opisana w punkcie Porażka roku.
Sukces rokuHozmówki z Hanną. Bo niezależnie od tego czy powstało jako inicjatywa oddolna, czy została wykoncypowana przez warszawski ratusz - w dużej mierze przyczyniła się do wygrania tych wyborów przez Hannę. Nie wiem, kim jesteś człowieku, ale szanuję Cię, bo robisz to dobrze!Druga rzecz, z podwórka globalnego - PSY psujący YouTube’a. Nie do ogarnięcia.
Porażka rokuPo pierwsze: Agata Młynarska strzelająca sobie selfie. Puch, super!Żeby nie było, że tylko Pani Agata zrobiła to źle - od Oskarów każdy chciał mieć selfie, ale niestety nie wszystkie panie i panowie z telewizji rozumieją internety.Po drugie: internetowe gwiazdeczki, które zaczynają brać się za rzeczy, których nie powinny robić - na przykład za pisanie książek.
Człowiek rokuNagroda zbiorcza - wszystkie misie social media, czyli ludzie, którzy siedzą po drugiej stronie Facebooka i z cierpliwością odpowiadają na wszystkie: „Gdzie jest mój zwrot? Czy dostanę smyczkę?”. Nie bójcie się, jeszcze niejeden kryzys przed Wami, ale warto.
Trend rokuTu w punktach, bo jest tego troszkę:Każdy chce mieć swój hashtag i swoje selfie (patrz - Porażka roku).To, że Facebook się „starzeje” - spadek popularności portalu wśród nastolatków na rzecz Snapchata, Vine i Ask.fm. Nikt przecież nie chce, żeby jego starzy oglądali selfie after sex.Wzrost popularności sieci opartych na dzieleniu się obrazkami: Instagram, Snapchat i mikro-video: Vine. Takie z nas leniuszki.
Prognoza na 2015Visual listening. Już się dzieje, nadal mało kto o tym myśli i korzysta, ale dzięki takim ludziom jak Michał Sadowski i jego ekipa na pewno w końcu zaczniemy słuchać też oczami. Michał - liczę na Ciebie!
Adam Ścibior, social media director w Get More Social
Wydarzenie roku Ice Bucket Challenge. W social media są wszyscy, ale sytuacje, kiedy nowy trend obejmuje swoim zasięgiem i angażuje do działania młodych, starszych, poważnych, mniej poważnych, celebrytów i „zwykłych ludzi” zdarza się niezwykle rzadko. O Ice Bucket Challenge nie tylko było głośno, nie tylko skłonił do zamieszczania online filmów, ale też wywołał aktywności offline zbierając środki na fundację zajmującą się problemem stwardnienia zanikowego bocznego.
Sukces roku„Mutant Giant Spider Dog” Wardęgi i ponad 100 mln wyświetleń na YouTube. Można dyskutować o oryginalności pomysłu i prawdziwości występujących, ale liczba odtworzeń, obecność w międzynarodowych mediach i wyróżnienie w YouTube Rewind 2014 pokazują, że to największy hit, jaki wydały polskie social media w tym roku. Nie sposób nie docenić też efektu medialnego, jaki spowodował filmik. Sylwester Wardęga wszedł na nowy poziom sławy i to chyba nie tylko w Polsce.
Porażka rokuByć może to kwestia rosnącego doświadczenia branży, być może większej tolerancji na potknięcia, ale trudno mówić o spektakularnej porażce. Najbliżej tego miana była akcja Orange i Maffashion, która wywołała mieszane odczucia w środowisku i pytania, na ile bloger może sobie nie tracąc przy tym wiarygodności u czytelników.
Człowiek rokuNie może być inaczej - Sylwester Wardęga, czyli twórca najczęściej oglądanego klipu na YouTube w 2014 roku.
Trend rokuOdkrywanie na nowo potencjału YouTube’a. Nie tylko jako kanału z własnymi treściami, ale również poprzez wykorzystanie funkcjonujących tam twórców. Trend ten wychodzi poza social media, a nawet internet, co zaowocowało np. zatrudnieniem Radka Kotarskiego z Polimatów w kampanii Millennium Banku oraz własnym programem w tradycyjnej telewizji, w akcje angażują się też np. twórcy Abstrachuje TV, którzy wspierają akcję „Zostań Aniołem” prowadzoną właśnie przez Bank Pocztowy.
Prognoza na 2015Wszystko wskazuje na jeszcze odważniejsze szukanie kanałów alternatywnych / dopełniających do nadal królującego Facebooka. Polacy coraz swobodniej korzystają z internetu mobilnego więc siłą rzeczy oczy branży muszą kierować się ku aplikacjom, dla których mobile to naturalne środowisko. Może więc (w końcu) rok Twittera w Polsce?
Paweł Karaś, CEO w Mint Media
Wydarzenie rokuAmazon i Twitter rozpoczęły działalność w Polsce. Oznacza to, że jesteśmy zauważani przez największych graczy. Co więcej, Twitter rozpoczął sprzedaż reklam w naszym kraju. To bardzo ciekawa inicjatywa, która pokazuje, że Twitter ma potencjał także w Polsce i nie jest to potencjał zarezerwowany jedynie dla grupy dziennikarzy i polityków.
Sukces rokuTak jak wydarzeniem roku było wejście globalnych gigantów do Polski, tak sukcesem jest wyjście polskich start-upów i agencji interaktywnych poza granice kraju. Coraz więcej naszych polskich projektów i kampanii jest docenianych na zagranicznych festiwalach i konkursach branżowych.
Innym ciekawym zjawiskiem jest rozwój polskich narzędzi do monitoringu, czy też optymalizacji kampanii reklamowych. Brand24, Catvertiser, NapoleonCat czy SoTrender rozwijają się globalnie i pozyskują coraz więcej klientów w innych krajach. Oby tak dalej.
Porażka rokuBrazylia - Niemcy 1:7. A więc porażka wielkiej piłkarskiej potęgi na mistrzostwach, których byli gospodarzem. Nikomu w branży takiej nie życzę.
Człowiek rokuW polskich mediach społecznościowych trudno mi kogoś wyróżnić, natomiast w całym krajobrazie naszej branży internetowej na szczególne uznanie zasługuje moim zdaniem Michał Brański i jego wspólnicy, za odważne decyzje i konsekwencje w działaniach, które pozwoliły im zbudować dużą i silną grupę medialną.
Trend rokuTrudno wskazać jeden trend, bo rzeczywistość marketingu internetowego jest bardzo złożona i zmienna. Natomiast z pewnością coraz ważniejsza staje się automatyzacja procesów oraz wykorzystywanie danych w komunikacji i marketingu w mediach społecznościowych (szczególnie w kwestii e-commerce). Wiąże się to z innym ważnym trendem, a mianowicie coraz większym znaczeniem sprzedaży poprzez social mediach.
Prognoza na 2015Z pewnością trendy zarysowane w 2014 roku będą się rozwijać w kolejnym roku. E-commerce w socialu, a także w mobile’u - to jeden z moich typów na 2015 rok.
Rahim Blak, CEO w click community
WprowadzenieFacebook jeszcze nigdy nie był tak mocny jak w 2014 roku. Nie narzekajmy na spadek zasięgu postów. To naturalne, że jeżeli liczba użytkowników i profili firmowych ciągle rośnie, a reklama na Facebooku jest skuteczna jak nigdy dotąd, generuje dla klientów mierzalną sprzedaż w e-commerce kosztem słabych postów. W 2014 roku chyba zniknęło pytanie „czy Facebook sprzedaje?”. Wiadomo już, że sprzedaje i wiadomo też, że trzeba za to Facebookowi płacić.
Wydarzenie rokuDopóki Facebook z każdym rokiem będzie umacniał swoją pozycję, a żaden inny portal nie stanie się dla niego równym rywalem, trudno cokolwiek nazwać wydarzeniem czy zaskoczeniem roku w tej branży. Fajnie, że miała miejsca pierwsza polska akcja promocyjna na Snapchacie - H&M rozdawało na nim bilety na wydarzenie z cyklu Boiler Room. Eksperyment okazał się sukcesem, ale głównie dzięki wykorzystaniu innych bardziej znanych kanałów, w tym Facebooka :)
Sukces rokuPonad 100 milionów wyświetleń filmu youtubera Sylwestra Wardęgi. Sukces roku nie do zakwestionowania. Jego filmik był najchętniej oglądanym w 2014 roku klipem niemuzycznym na całym świecie w serwisie YouTube.
Wśród kampanii wyróżniłbym „Party like a lord” dla Sommersby, przede wszystkim za spójną opowieść o marce: grafiki, copy i bohatera. Blogerzy stworzyli wartościowy content, który odbił się w social media dwukrotnie wyższym przyrostem fanów i blisko czterokrotnie większym procentem zaangażowanych osób.
Sukcesem jest też ogólnie sprzedaż generowana na Facebooku, np. sprzedaż biletów lotniczych Wizz Air za pomocą Facebooka. W 6 miesięcy zostało sprzedanych 200 tys. biletów. Każda wydana na reklamę złotówka wygenerowała 317,61 zł przychodu, ustanawiając procentowo zwrot z inwestycji na poziomie ponad 30 tys. procent :)
Porażka rokuSukces na świecie a porażka w Polsce to Twitter! Osobiście używam go do promocji startupów technologicznych o globalnym zasięgu, ale ciągle nie mamy powszechnego zastosowania Twittera na polskim rynku marketingowym. Nie ma nigdzie tyle spamu co na Twitterze :)
Porażkę w socialu poniósł też TVN, wymierzono w niego dwa ataki. Maciej Budzich napisał „Naprawdę nie wiedzieliście o meczu? Kpina” w nawiązaniu do „Faktów” TVN, które nie wspomniały o finale mistrzostw piłki siatkowej transmitowanej przez Polsat. I ostatnia wpadka - szeroko komentowa w -nternecie - dzięki znajomym w social mediach szybko mogliśmy dowiedzieć się, kto wygra program „Masterchef” :)
Człowiek rokuDla mnie Krzysztof Gonciarz, który odnajduje się doskonale w niejednej dziedzinie internetu i social media. Twórca. Pisarz. Vloger. Bloger. Mikrobloger. Tworzy niezwykle angażujące i viralowe treści na Facebooku jak i YouTubie. No i wielki szacunek za akcję z Japonią. „Kiedy zapytaj beczkę” na zawsze wejdzie do języka potocznego. Ten człowiek wie, jak poruszać się w internecie i wszystko czego się dotknie mu po prostu wychodzi. Plus za to, że nie stawia tylko na komercję.
Trend rokuWykorzystanie Facebooka przez czasopisma online - generują one ogromny ruch z portalu. Facebook paper nie znalazł jeszcze powszechnego zastosowania (osobiście używam:), ale to zdecydowanie Facebook będzie rekomendował treści, które najczęściej będziemy czytać.
Prognoza na 2015Wiemy już, że reklama Facebook Ads sprzedaje, a nowe wskaźniki typu piksel konwersji pozwalają mierzyć sprzedaż jak nigdy dotąd. Nie zanosi się na zwiększenie zasięgu postów, dlatego budżety reklamowe na Facebooku będą rosnąć i myślę, że już nie tylko na Facebooku. Czekamy na pojawienie się reklamy na polskim Instagramie i rozwój reklamy na Twitterze.
Od stycznia 2015 r. zmieni się dużo w zakresie polityki prywatności na Facebooku (w tym zmiany w zakresie kontroli wyświetlanych reklam). To wszystko oznacza kierunek w stronę f-commerce. Mark Zuckerberg w tym roku powiedział, że stawia na f-commerce (social commerce). Jego słowa potwierdzają statystyki.
Magdalena Szmidt, CEO w MOSQI.TO
Wydarzenie rokuWreszcie Polacy doczekali się światowej sławy youtubera! Jeszcze przed sylwestrem dla Sylwestra taka świetna nowina.
Sukces rokuPrank Wardęgi na liście najchętniej oglądanych filmów na YouTube w 2014 roku. Obejrzano go ponad 113 milionów razy. .TO wielki narodowy sukces ;). Sylwester już na pewno pracuje nad książką (poradnik) oraz scenariuszem do długiego metrażu. Porażka rokuNajbardziej popularnym filmem na Youtube został film, który pokazuje jak pies przebrany za pająka straszy ludzi w Warszawie. Nauczka dla Polaka: inspiruj się na całego, a zostaniesz bohaterem w ojczyźnie i sporo zarobisz.
Człowiek rokuCzłowiek w afro. Yuri Drabent. Osobowość, która ze swadą i talentem robi dobry selfbranding i ma coś ciekawego do powiedzenia. Pod warunkiem oczywiście, że nie zepchnie go Sylwester Wardęga. Trend rokuNie wiem. Nie nadążam ;) Dopiero co był kolejny rok mobile, content znowu został królem, hashtagi były i się zmyły i tak fortuna kołem się toczy.I .TO chyba w tym wszystkim najwyraźniejszy trend - wszystko już było i wszystko kiedyś wróci ;)
Prognoza na 2015Wardęga uruchomi w Warszawie restaurację i zostanie jurorem w talent show. Mówi się, że „Taniec z prankami” będzie bił rekordy popularności.
Mania Kostrzewska, head of social media w The Digitals
Wydarzenie rokuFacebook ogłasza koniec Facebooka... takiego, jakim go znamy. Marki otrzymały wyraźny komunikat, że aby utrzymać kontakt ze swoimi aktualnymi fanami i dotrzeć do potencjalnych kolejnych, będą zmuszone inwestować w promocję wszystkich publikowanych w serwisie komunikatów. Oznacza to, że kontent niewspierany mediowo będzie praktycznie organicznie niewidoczny dla odbiorców. Informację w końcu oficjalnie podał sam serwis, choć agencje i marketerzy obserwowali ten trend już od kilku miesięcy. Kończy się pewna era mediasfery społecznościowej, a pozycja króla jest bardzo mocno zagrożona. 2015 rok będzie niezwykle ciekawy dla rynku mediów społecznościowych i obecnych tam marek.
Sukces rokuDla mnie niewątpliwie takim sukcesem były nagrody, które zdobyło The Digitals za kampanię „Zjednoczenie braci” realizowaną dla Warki. Nie dość, że kampania ta była tworzona z najlepszymi ludźmi, z jakimi mogłam pracować, to jeszcze dla klienta, który zdecydował się na tak odważny krok. Zrealizowaliśmy akcję real-time marketingową, która miała premierę w postaci reklamy telewizyjnej w przerwie meczu Polska - Anglia, mimo że zaczęła się pewnego dnia na Facebooku. Sukcesem jest dla mnie zatem nie tylko KTR, Kreatura i nagroda na Case Study Social Media Convent, ale frajda, którą czerpię z udziału w takich projektach.
Porażka rokuBendgate, czyli nic już nie jest takie samo po śmierci Jobsa. Sama afera pewnie nie przyczyni się do dramatycznych spadków sprzedaży iPhone’ów, ale jest to wyraźny sygnał, jak wizerunek marki jest głęboko osadzony w głowach konsumentów. Te brandy, które wyznaczyły sobie konkretne standardy jakości i wciągnęły nas w opowieść o swojej doskonałości, nie mogą sobie pozwolić na takie wpadki. To nie przystoi, to nie jest w dobrym guście. I mimo uruchomienia potencjału kreatywnego na całym świecie, który ujawnił się w niezliczonej liczbie memów, w tej opowieści o marce „idealnej”, bendgate już zawsze będzie odgrywać istotną dla jej wizerunku rolę.
Człowiek rokuSylwester Wardęga. Nawet mając spore zastrzeżenia do samego pranku z psem-pająkiem, jako pewnego rodzaju nadużycia i narażenia zdrowia (nie tylko fizycznego) innych osób, uważam, że jest to osobowość na miarę naszych digitalowych czasów. Tytuł najchętniej oglądanego filmiku na YouTube w 2014 roku zdecydowanie to potwierdza. Kto wie, może Wardęga stanie się czwartym po papieżu, Wałęsie i Tusku Polakiem rozpoznawalnym za granicami naszego kraju? Chociaż nazwisko mu nie sprzyja.
Trend rokuSelfie. Sam trend rozwijał się prężnie od 2002 roku, ale smartfonizacja i aplikacje takie jak Instagram sprawiły, że 2014 to zdecydowanie rok selfie. A może sprawiła to Ellen na Oskarach albo Obama na pogrzebie Nelsona Mandeli? Tak czy siak, w 2014 roku selfie weszło na salony, do Sejmu, weszło wszędzie, gdzie mogło i samo zaczęło wytwarzać antytrendy, jak unselfie, czyli robienie zdjęć w ten sposób, żeby nie było widać twarzy autora. Jak zdefiniować realny trend? Bardzo łatwo, kto z Was nie zrobił sobie przynajmniej jednego selfie w tym roku? Palec pod budkę.
Prognoza na 20152015 będzie rokiem obsługi klienta w mediach społecznościowych i całym digitalu. Marketerzy wreszcie uświadomili sobie, że media społecznościowe są „o słuchaniu”, a nie „o mówieniu” i że dla naszej marki, dla wizerunku i dla sprzedaży w dłuższym ogonie ma znaczenie, jak zarządzimy tą konwersacją. Social CRM to nie jest tylko zjawisko z kategorii big data, to przede wszystkim inna filozofia w podejściu do biznesu i konsumentów, to przeświadczenie o tym, że jako marketer polepsza się jakoś własnych usług poprzez wsłuchiwanie się w potrzeby społeczności i rozwiązywanie konkretnych problemów.
Katarzyna Młynarczyk, prezes Socjomanii
Wydarzenie rokuMyśląc o wydarzeniu roku, myślę o takim, które wywarło wpływ a raczej uzmysłowiło mi, jaki wpływ na społeczeństwo mają kanały social media i twórcy treści. Co ciekawe, wydarzenie miało miejsce niedawno, 6 grudnia i było pierwszą tak dużą konferencją tego typu poświęconą w całości YouTube’owi. Rzesze ludzi, które przyciągnęło to wydarzenie (nie tylko grupy docelowej 13-17), i to jak popularni są twórcy wideo, to, że popularni blogerzy też idą w tę stronę, pokazuje, jak ogromny potencjał ma to narzędzie. Mowa o Orange Video Fest.
Sukces rokuW tym przypadku moim zdaniem nic szczególnego nie zasługuje na wyróżnienie w tej kategorii.
Porażka rokuPorażką roku są dla mnie dwa fakty. Nadal raczkujemy w temacie przekazywania wartości w mediach społecznościowych. Nadal mnóstwo marek nie posiada strategii obecności w social media. Ile jest fanpage’y na Facebooku prowadzących wartościową komunikację? Ile jest podmiotów angażujących społeczność? Jak mierzymy efektywność, mimo tylu różnych informacji, artykułów i raportów, które podpowiadają nam na co zwracać uwagę? Jeszcze wiele przed nami w temacie zarówno planowania strategii obecności jak i komunikacji w social media. Nie mówimy językiem ludzi, nadal traktujemy kanały mediów społecznościowych jak platformę reklamową lub przedłużenie strony internetowej i budujemy ścianę. Porażką roku jest dla mnie w powyższym kontekście wciąż niewykorzystany potencjał (a często totalne niezrozumienie specyfiki komunikacji) niektórych narzędzi.
Człowiek rokuWiem, że być może powinnam wskazać człowieka biznesu i zapewne jest kilku, którzy zasługują na to miano. Ale myślę o kimś kto naprawdę zmienił branżę czy też podejście do narzędzi którymi bezpośrednio się zajmuję. Kto sprawił, że jedno z narzędzi, na które bardzo liczę, stało się popularne u szerokiego grona odbiorców. Nie patrząc, czy taki kontent mi odpowiada, wskazałabym dwie osoby Sylwestra Wardęgę i Radka Kotarskiego. Jeśli polski youtuber tworzy wideo, które zostaje najpopularniejszym klipem światowego rankingu YouTube’a w 2014 roku, a logo YouTube’a na jeden dzień zmienia się dodając ikonę psa-pająka, to zasługuje na wyróżnienie. Czy to przemyślana strategia? Nie wiem. Wiem, że zarówno on, jak i Radek (który z YouTube’a przebija się do mainstreamu telewizyjnego) sprawiają, że to narzędzie staje się popularne w Polsce i coraz więcej twórców tworzących też inną treść, widzi potencjał w skupieniu swoich działań właśnie tam.
Trend rokuPorozmawiajmy o naprawdę silnym trendzie (nie o tych, których zalążek dopiero zauważamy). Media społecznościowe już od jakiegoś czasu zaczęły przechodzić do mainstreamu. Media tradycyjne zaczęły zauważać ich siłę w kontekście dostarczania informacji, budowania zasięgu informacji i organizowania się społeczności. Ten rok jednak z mojego punktu widzenia to peak.
Ciężko było przynajmniej kilka razy w tygodniu nie odnaleźć w programach informacyjnych na różnych kanałach telewizyjnych wzmianek o tym, co mówi się na Twitterze czy Facebooku, w telewizji zaczęły być emitowane programy z zajawkami filmów z YouTube’a (które swoją drogą ogląda już więcej osób niż najlepszy serial w najlepszym czasie antenowym), a Instagram stał się gwiazdą serwisów plotkarskich. Twórcy treści w serwisach społecznościowych (zwłaszcza blogerzy) są już traktowani prawie na równi z celebrytami, mówi się o ich wpływie na społeczeństwo i ciężko pominąć ich częste występy w telewizjach śniadaniowych oraz telewizjach biznesowych (co bardzo cieszy!). W rozgłośniach radiowych tworzy się całe audycje na temat social media, omawiając obecne trendy i konteksty. Uczelnie zapraszają blogerów do współpracy, instytucje publiczne stawiają pierwsze kroki w content marketingu (bardzo powoli ale jednak próbując złapać wspólny język z internetowymi odbiorcami).
Społeczeństwo dowiaduje się, że social media mogą być stawiane prawie na równi z mediami tradycyjnymi jako źródło informacji i rozrywki. Penetracja internetu znacznie wzrosła w stosunku do roku 2013.
Prognoza na rok 2015O content marketingu mówimy od dłuższego czasu. Moim zdaniem jeszcze do niego nie dojrzeliśmy. Spojrzymy przychylniej na treść i jej różne formy (od treści wizualnych, przez wideo marketing! po serwisy typu Slideshare, które zdobywają u nas na razie niszową, branżową, ale coraz większą popularność, być może po podcasty - popularne już w Stanach od jakiegoś czasu). Idąc dalej - zaczniemy mierzyć jej wpływ. Podmioty B2B (przynajmniej wierzę w to) zaczną zwracać uwagę na potencjał content marketingu w działaniach, a kanały mediów społecznościowych potraktują jako kanały do dystrybucji tych treści.
Powoli zaczniemy myśleć o mediach społecznościowych (mówię o sektorze small business, ale również czasami źle zarządzanych w social media dużych markach) jako o elemencie strategii marketingowej i zaczniemy mierzyć te działania, spinać je z narzędziami analitycznymi. Powstają coraz to nowe narzędzia: do monitoringu mediów, analityki użytkowników, interakcji. Pójdziemy dalej w tę stronę. Być może wreszcie pomyślimy o social media również na etapie projektowania usług, a nie dopiero na etapie promocji już powstałych usług i produktów. I biznes - poczekajcie, a zobaczycie, że zaczniemy wreszcie dostrzegać efekty serwisów biznesowych takich jak Linkedin, a podmioty B2B wycofają się z Facebooka i swoje cele biznesowe spróbują zrealizować pośrednio na tym kanale.











