Ruch od wielu miesięcy ma duże zaległości wobec wydawców, negocjował z nimi za pośrednictwem Izby Wydawców Prasy. Grupa ZPR Media jako pierwszy duży wydawca prasowy wytoczyła ciężkie działa w tym sporze.
W połowie sierpnia spółki ZPR Media i Time, odpowiadające w Grupie ZPR Media za wydawanie „Super Expressu”, skierowały do sądu wnioski o upadłość i sanację Ruchu. We wtorek rzeczniczka prasowa Grupy ZPR Media poinformowała, że Ruch zalega jej ze spłatą ok. 10 mln zł.
W tej sytuacji ZPR Media i Time w miniony piątek wypowiedziały ze skutkiem natychmiastowym wieloletnie umowy z Ruchem na dystrybucję ich tytułów prasowych. - Powodem decyzji o wypowiedzeniu umów jest rosnące zadłużenie Ruchu wobec obu wyżej wymienionych spółek oraz innych podmiotów wydawniczych na rynku, a co za tym idzie brak realnych perspektyw na likwidację zaległości finansowych ze strony Ruchu - uzasadniono w komunikacie przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl.

Jednocześnie na pierwszej i drugiej stronie „Super Expressu” zaczęły pojawiać się informacje, że dziennik nie jest już dostępny w punktach sprzedaży obsługiwanych przez Ruch, natomiast można go kupić w punktach, do których prasę dostarczają inne firmy (przede wszystkim Kolporter i Garmond Press). W środę tabloid w tekście anonsowanym na pierwszej stronie skrytykował władze Ruchu na czele z prezesem Igorem Chalupcem, obarczając je odpowiedzialnością za kłopoty spółki.
80 proc. nakładu „SE” z Ruchu przejęli inni kolporterzy
Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, pierwsze dane z bieżącego tygodnia pokazują, że zerwanie współpracy z Ruchem nie miało negatywnego wpływu na wyniki sprzedażowe „Super Expressu”. Według naszych ustaleń z cząstkowych danych wynika, że sprzedaż kioskowa tabloidu (stanowiąca prawie całą jego sprzedaż ogółem) w poniedziałek wyniosła 90 tys. egz. To nieznacznie mniej niż we wcześniejsze poniedziałki, kiedy „SE” sprzedawał się w ok. 95 tys. egz. (czasami było to 96 tys., czasami 90-92 tys.).

Tak niewielki spadek w miniony poniedziałek może wynikać z innych przyczyn niż zmiany w dystrybucji, np. atrakcyjności tematu na pierwszej stronie, dodatków czy nawet pogody.
Według naszych źródeł wydawcy „Super Expressu” udało się jak na razie utrzymać wyniki sprzedażowe sprzed zerwania umowy z Ruchem, ponieważ aż 80 proc. części nakładu, którą dystrybuowała ta spółka, przejęli inni kolporterzy (głównie Kolporter i Garmond Press).
Grzegorz Zasępa, redaktor naczelny „Super Expressu”, nie chce konkretnie odnosić się do tych danych, stwierdza natomiast: - Z cząstkowych danych wynika, że spadki są na razie kosmetyczne.
Według danych ZKDP w lipcu br. średnia sprzedaż ogółem „Super Expressu” wynosiła 111 373 egz., o 12,6 proc. mniej niż rok wcześniej.
Agora i Bauer ograniczyły współpracę z Ruchem
Z powodu dużych problemów płynnościowych Ruchu zdecydowane działania podjęli też niektórzy inni wydawcy prasowi. Agora już w połowie lipca odpisała 16,3 mln zł na poczet należności od tego kolportera, których prawdopodobnie nie uda się wyegzekwować. Natomiast w miniony czwartek wypowiedziała wieloletnie umowy na dystrybucję „Gazety Wyborczej” i jej magazynów. Zaznaczyła, że Ruch odpowiadał za dostarczanie do punktów sprzedaży poniżej 30 proc. nakładów jej tytułów.

Ruch zaznaczył jednak, że Agora nadal z nim współpracuje, ale już w ramach umów krótkoterminowych. Dzięki temu jej tytuły prasowe nadal są dostępne w punktach obsługiwanych przez kolportera.
Według ustaleń portalu Wirtualnemedia.pl w tym tygodniu Wydawnictwo Bauer zmniejszyło o połowę liczbę egz. swoich pism, które kieruje do dystrybucji przez Ruch. Wydawca nie ujawnia konkretów w tym zakresie, natomiast ostrzega czytelników, że mogą mieć trudności z kupnem jego czasopism w niektórych miejscach.
„Super Express” podał w środę, że współpracę z Ruchem ograniczyły też wydawnictwa Burda Media Polska i Egmont Polska. Oba nie komentują tej sprawy, tak samo jak Ringier Axel Springer Polska (wydawca m.in. „Faktu”), Grupa Polska Press (wydaje wiele dziennikór regionalnych) oraz Infor Biznes (od czwartku w „Dzienniku Gazecie Prawnej” wyjaśnia czytelnikom, gdzie obecnie można kupić ten tytuł).

Z kolei Totalizator Sportowy na krótko zawiesił współpracę z Ruchem. W konsekwencji od wtorku do środy po południu gier i loterii oferowanych przez firmę nie można było kupować w kioskach i salonikach prasowych Ruchu.
Ruch chce się dogadać z wierzycielami w ramach przyspieszonego postępowania układowego
31 sierpnia zarząd Ruchu skierował wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego. W miniony weekend wniosek został przyjęty, a w poniedziałek firma zaczęła negocjacje z podmiotami, wobec którym ma zobowiązania. Grupa ZPR Media zaznaczyła, że nie bierze udziału w tych rozmowach.
Ruch zaproponował, że układ obejmie każdego z jej kontrahentów, wobec którego ma zobowiązania wynoszące ponad 1 mln zł. Na warunki układu musi też zgodzić się kredytujący spółkę Alior Bank.
- Podkreślenia wymaga fakt, że pozostali wierzyciele nie są objęci układem (których wierzytelności nie sięgają miliona złotych - przyp.red.). W przypadku tej grupy kontrahentów, decyzja Sądu akceptująca propozycję Ruchu będzie oznaczać, że płatności dla nich będą regulowane przez spółkę na bieżąco, bez konieczności prowadzenia negocjacji - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Joanna Dzwonkowska, rzecznik prasowa Ruchu.











