Podczas tegorocznego Campusu Przyszłości, który odbył się w miniony weekend, jeden z uczestników zapytał premiera Donalda Tuska o to, kiedy zostanie powołany rzecznik rządu.
Premier dał jasno do zrozumienia, że taka osoba nie zostanie powołana. Wyjaśnił, że obecny rząd jest rządem koalicyjnym, złożonym z kilku partii, z których każda ma własne poglądy, ale które mimo to chcą wspólnie rządzić.
- W rządzie koalicyjnym rzecznikiem musi być każdy minister i każda ministra - zaznaczył Donald Tusk. - Jeśli ja bym wskazał: oto jest mój rzecznik, to z punktu widzenia naszych koalicjantów byłoby takie oto poczucie, że Tusk ma swojego rzecznika, a nie rzecznika rządu - podkreślił premier.
Czytaj też: rząd Donalda Tuska nadal bez rzecznika
- Dlatego umówiliśmy się, że to ministrowie i rzecznicy ministerstw muszą intensywniej pracować i tłumaczyć, co robią, żeby brali za to osobistą i polityczną odpowiedzialność - wyjaśnił. Dodał, że ma świadomość tego, że polityka informacyjna zawsze może być lepsza. - Przygotowujemy pewne zmiany, też takie organizacyjne, więc ten dostęp do informacji będzie pełniejszy - zapowiedział.

Przyznał na koniec, że zależy mu na tym, by to co “wychodzi na zewnątrz” było wspólne i uspójnione.
Ostatnim rzecznikiem rządu, za czasów gdy premierem był Mateusz Morawiecki, był Piotr Müller. Z kolei w latach poprzedniego rządu Donalda Tuska - w latach 2009-2014 - był Paweł Graś.











