We wrześniu ub.r. przygotowali artykuł pod tytułem "Kup pan certyfikat. Cała Polska ze znakiem jakości". Jak wskazano wtedy w treści publikacji: "Osoby i firmy powiązane z Michałem Kaczmarczykiem, rektorem Akademii Humanitas w Sosnowcu, i samą uczelnią sprzedają certyfikaty, akredytacje i nagrody w konkursach. Kupują je publiczne uczelnie, samorządy, szpitale, państwowe urzędy".
We wtorek Patryk Słowik oraz Paweł Figurski w WP opisali, że Michał Kaczmarczyk, były rektor sosnowieckiej uczelni prywatnej nasłał na nich policję. Po przesłuchaniach, które miały nastąpić pod koniec lipca 2025 r., została podjęta decyzja o skierowaniu sprawy do sądu.
Kaczmarczyk zarzucił dziennikarzom, że w tym artykule zacytowali jego wypowiedzi bez umożliwienia mu autoryzowania ich. Wypowiedzi mieli otrzymać od niego drogą mailową.

HFPC: autoryzacja mailowej wypowiedzi niepotrzebna
Dziennikarze nie mają sobie nic do zarzucenia. Wsparła ich Helsińska Fundacja Praw Człowieka. W piśmie Fundacji podkreślono, że w sytuacji, gdy rozmówca przekazuje dziennikarzowi wypowiedź w formie pisemnej, mając czas na jej przemyślenie oraz mając świadomość, że pytania zostały skierowane w związku z przygotowaniem materiału prasowego, a dziennikarz wiernie cytuje przekazany tekst bez zmiany sensu, nie ma podstaw, by mówić o potrzebie przeprowadzenia autoryzacji.
Teraz sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. - Naczelnik Wydziału Zespołu Prawa Karnego BRPO Piotr Sobota wystąpił do komendanta rejonowego policji Warszawa III mł. insp. Mariusza Pawlaka o informacje na temat zakresu przedmiotowego i podmiotowego postępowania oraz jego obecnym stanie – podano w komunikacie RPO.

Dodajmy, że Michał Kaczmarczyk, pytany o sprawę odpowiedział: - Zgodnie z art. 13 ust. 2 Prawa prasowego nie wolno publikować w prasie wizerunku i innych danych osobowych świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. W sprawie, o którą pan pyta, mam status świadka i pokrzywdzonego.











