W komunikacie Centrum Informacyjnego Sejmu zaznaczono, że przyznawanie jednorazowych kart wstępu zostało zawieszono „z przyczyn organizacyjnych i bezpieczeństwa”. Taką decyzję podjęła Straż Marszałkowskiej w porozumieniu z kierownictwem Kancelarii Sejmu.
Podkreślono, że decyzja „ma charakter tymczasowy i ukierunkowana jest przede wszystkim na zapewnienie bezpieczeństwa i porządku na administrowanym terenie”.
Od zeszłego tygodnia protest w budynku Sejmu prowadzi grupa kobiet wraz z ich niepełnosprawnymi dziećmi. W piątek spotkali się z nimi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki, a we wtorek - rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

We wtorek poinformowani, że protestujących będą mogli odwiedzić terapeuci. - Porozumienie z protestującymi. Dzisiaj o godz.16:00 wejdzie do Sejmu pierwszy terapeuta, jutro o 12:00 dwóch kolejnych. Zabiegi będą odbywały się w pokoju dziennikarskim (nr 116 w głównym gmachu Sejmu). Przedstawicieli mediów prosimy o współpracę i zabranie rzeczy oraz sprzętu - napisała Kancelaria Sejmu na Twitterze.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/na-odslonieciu-tablicy-lecha-kaczynskiego-w-sejmie-tylko-operatorzy-i-fotoreporterzy-dziennikarze-narzekaja ##
- Czyżby marszałek Kuchciński zamierzał rozwiązać sprawę protestu rodzin niepełnosprawnych w Sejmie według propozycji posła Pięty? - zapytał na Twitterze poseł i rzecznik prasowy PO Jan Grabiec. Nawiązał do wtorkowego wpisu posła PiS-u Stanisława Pięty, który ocenił, że demonstracja matek niepełnosprawnych ma charakter polityczny i stanowi naruszenie prawa, więc „z zachowaniem ostrożności Straż Marszałkowska powinna wynieść protestujących i przekazać policji”.

- Z propozycji to liczymy na te rządowe i na porozumienie z osobami protestującymi w Sejmie. Najważniejszy jest konsensus, który wydaje się być osiągalny. Jesteśmy gotowi do pracy nad propozycjami nowych rozwiązań ustawowych - odpowiedział Grabcowi Andrzej Grzegrzółka, dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu.
Decyzję Kancelarii Sejmu skrytykowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze. - Bardzo poważny błąd. Niestety, kolejny w ostatnich dniach - napisał Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski. - Panie marszałku Kuchciński, jakiś pucz się znów szykuje, że Sejm trzeba ryglować? - zapytał Jacek Gądek z Gazeta.pl. - Kolejny idiotyzm Kuchcińskiego. Ile jeszcze tego „przywracania demokracji”? - skomentował Mikołaj Wójcik z „Faktu”. - Cofnięcie jednorazowych przepustek do Sejmu w momencie, w którym na korytarzach protestują niepełnosprawni i ich rodziny. Świetny pomysł na zażegnanie kryzysu medialnego - ironizował Marcin Makowski z „Do Rzeczy”.

Poprzednio wydawanie jednorazowych kart wstępu do Sejmu, także dziennikarzom, zawieszono w połowie grudnia 2016 roku. Wtedy posłowie PO i Nowoczesnej okupowali mównicę w sali plenarnej Sejmu, natomiast przed parlamentem odbywały się demonstracje (w nocy z 16 na 17 grudnia manifestanci próbowali zablokować wyjazd posłów PiS-u).











