3. sezon serialu „Stranger Things” miał swoją premierę w Netfliksie 4 lipca br., tytuł jest jedną z oryginalnych produkcji serwisu. Przed rozpoczęciem emisji Netflix prowadził intensywną kampanię promującą serial, pojawił się w niej m.in. polski zwiastun nawiązujący do emitowanego przed laty na antenie TVN programu „Nie do wiary”.
W ramach działań reklamowych partnerem Netfliksa był m.in. Microsoft, który przy okazji emisji serii udostępnił nawiązującą do niej aplikację Windows 1.11 zawierającą dodatkowe materiały i gry osadzone w klimacie serialu.
Okazało się, że „Stranger Things 3” jest pod względem popularności nowym rekordzistą na platformie Netflix. We wtorek serwis poinformował, że w ciągu pierwszy czterech dni dostępności serialu został on globalnie odtworzony 40,7 mln razy na kontach należących do gospodarstw domowych. Netflix podał także inną statystykę, zgodnie z którą użytkownicy 18,2 mln profili obejrzeli już cały najnowszy sezon „Stranger Things”.

Do momentu premiery „Stranger Things 3” rekordzistą pod względem popularności była inna własna produkcja Netfliksa – film „Murder Mystery” z Jennifer Aniston i Adamem Sandlerem w rolach głównych, który po trzech dniach emisji został obejrzany z górą 30 mln razy. Na razie nie wiadomo czy Netflix zamierza kontynuować serię „Stranger Things”. Biorąc jednak pod uwagę powodzenie 3. sezonu można spodziewać się że tak.
W pierwszym kwartale br. Netflix zanotował wzrost wpływów o 22 proc. do 5,42 mld dolarów oraz 344 mln dolarów zysk netto. W ciągu trzech miesięcy platforma pozyskała 9,6 mln nowych subskrybentów, a globalnie ma obecnie ponad 148,8 mln użytkowników. Pod koniec kwietnia firma poinformowała, że zwiększy swoje zadłużenie o 2 mld dol., a środki te zostaną przeznaczone na realizację nowych treści i zakup licencji do zewnętrznych produkcji.











