Klip autopromocyjny TVP Info składa się z serii ujęć z Szymonem Hołownią: z konferencji prasowej, wspólnej konferencji z Donaldem Tuskiem i spotkania z uczniami krakowskiego liceum. Hołownia mówi o swojej pracy jako marszałek Sejmu i mniejszym zaangażowaniu w przygotowywanie projektów ustaw. W spocie jest też fragment z materiału Macieja Mazura, pokazanego w zeszłym tygodniu w „Faktach” TVN, o internetowej popularności obrad Sejmu i Szymona Hołowni,.
Jaskrawość w całym spocie została mocno podkręcona. W konsekwencji twarz Szymona Hołowni jest bardzo zaczerwieniona, zwłaszcza w ujęciach z konferencji prasowej.

Zwrócono na to uwagę w mediach społecznościowych. - Prymitywny zabieg @tvp_info podkręcania barw czerwonych tak, żeby twarz @szymon_holownia była właśnie czerwona - manewr znany z ostatnich lat, gdzie dokładnie to samo robili z @donaldtusk - napisał Kasjan Karpiński. - No to Hołownia awansował w szczujni i też go pokazują na czerwono, co oznacza, że Nowogrodzka ma podwójny ból - skomentowała Monika Mesuret.
TVP: to standardowy filtr dla spotów „Wiesz więcej”
W odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl centrum informacji przekazało, że efekt kolorystyczny w spocie z Szymonem Hołownią jest „standardowym filtrem dla materiałów emitowanych w programie ‘Wiesz więcej’” (czyli w cyklu spotów autopromocyjnych z tym hasłem - przyp.).

- Taki szablon był już wcześniej stosowany. Podobny zabieg wykorzystują również inne stacje. Korekta nasycenia koloru ma na celu odróżnienie spotu od materiałów informacyjnych w serwisach TVP Info - wyjaśnił nadawca.
Równocześnie na profilu stacji na platformie X opublikowano nową wersję spotu z Hołownią, bez żadnych efektów kolorystycznych. Centrum informacji stwierdziło, że zdecydowano się na to „z uwagi na pojawiające się w mediach społecznościowych sugestie, jakoby było to działanie zamierzone”. - Wbrew pojawiającym się insynuacjom, TVP Info nie ma intencji, by demonizować wizerunek osób występujących w spotach - podkreśliło.

Donald Tusk antybohaterem TVP Info i „Wiadomości”
W ostatnich latach na antenie TVP Info i w programach informacyjnych TVP głównym bohaterem negatywnym był Donald Tusk, zwłaszcza po powrocie w połowie 2021 roku do krajowej polityki. W „Wiadomościach” wielokrotnie, czasem po kilka razy w jednym wydaniu, powtarzano jego wypowiedzi po niemiecku oraz ujęcia z zaciśniętymi pięściami i ze spotkania z Władimirem Putinem na sopockim molo.
W lipcu 2021 roku w TVP Info pojawił się spot autopromocyjny, w którym zastosowano taki filtr kolorystyczny, że twarz Donalda Tuska jest czerwona. Dodatkowo lider PO stoi na tle logo partii, głową zasłania część znaku, a widoczne elementy mogą kojarzyć się z rogami.

Potem w TVP Info i „Wiadomościach” wiele razy pojawiało się ujęcie, w którym w klatkę piersiową Donalda Tuska był wycelowany krzyż na środku kadru, jak w wersji surowej nagrania z kamery. - To jest ujęcie z monitora odglądowego drugiej kamery. Bardzo popularny zabieg stosowany od bardzo dawna przez wiele telewizji w przypadku ilustrowania zdjęć z konferencji prasowych różnych polityków - tłumaczył w połowie ub.r. Jarosław Olechowski, ówczesny dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Pod koniec ub.r. Donald Tusk pozwał w tej sprawie Telewizję Polską, domagając się wycofania tego ujęcia z emisji, przeprosin i zapłaty 30 tys. zł na cel społeczny.
Z kolei w spocie TVP Info ze stycznia br. zmanipulowano wypowiedź Tuska na spotkaniu z młodzieżą. Polityk skrytykował Telewizję Polską, podkreślając, że „to jest zaprogramowana, bardzo profesjonalna nienawiść”, a w spocie pojawiły się jedynie słowa, że „nigdy telewizja publiczna nie była tak profesjonalna, jak jest dzisiaj”.

Czytaj też: Z „Wiadomości” odszedł wydawca
Według danych Nielsen Audience Measurement w listopadzie br. średnia widownia minutowa TVP Info wynosiła 341 881 osób, co dało 5,65 proc. udziału w rynku oglądalności (po wzroście rok do roku o 25,8 proc.).
Od kilku lat Telewizja Polska ze względu na treści emitowane w TVP Info i programach informacyjnych jest wśród najgorzej ocenianych mediów w kraju. W niedawnym sondażu państwowego instytutu CBOS działalność Telewizji Polskiej negatywnie oceniło 45 proc. Polaków, a dobrze 39 proc. TVP i Radio Maryja jako jedyni nadawcy zanotowali więcej ocen krytycznych niż pozytywnych, dużo lepiej zostali ocenieni TVN i Polsat.
W marcowym sondażu Ipsos 69 proc. Polaków uznało, że "Wiadomości" TVP nie pokazują prawdy o wydarzeniach w kraju. Program najbardziej wiarygodny jest dla zwolenników PiS, osób w wieku ponad 60 lat i z wykształceniem zawodowym. Z kolei w badaniu na potrzeby raportu Reuters Institute 47 proc. Polaków stwierdziło, że nie ma zaufania do informacji z Telewizji Polskiej, a przeciwną opinię wyraziło 28 proc. TVP wypadała najgorzej w zestawieniu obejmującym czołowych nadawców telewizyjnych, radiowych, marki prasowe i internetowe.











