Takich trzech jak ich dwóch to nie ma ani jednego, czyli jak Stanowski rozgrywa prezydentów [FELIETON]

Może do ONZ. A może do NATO. W najgorszym (albo najlepszym) wypadku do MKOL. To tam miał trafić Andrzej Duda po prezydenturze. I co? Zero. Zamiast tego jest Kanał Zero. A Krzysztof Stanowski konsekwentnie rozgrywa sobie już kolejnego prezydenta: byłego i obecnego, z którym zakolegowali się w kampanii.

Robert Feluś
Robert Feluś
Udostępnij artykuł:
Takich trzech jak ich dwóch to nie ma ani jednego, czyli jak Stanowski rozgrywa prezydentów [FELIETON]
Andrzej Duda w Kanale Zero.

Po przeczytaniu breaking newsa o tym, że prezydent Andrzej Duda zostanie autorem Kanału Zero przeszły mnie ciarki wstydu przemieszane z niedowierzaniem. Aż mi się chciało zakrzyknąć, jak Dariusz Szpakowski po kolejnym pudle naszego piłkarskiego gwiazdora: A Jezus Maria!

Tam, gdzie inni by się zastanawiali, Stanowski po prostu to zrobił, choć można zastanawiać się kto komu robi przysługę, bo – jak napisano przy pierwszym materiale z Andrzejem Dudą – partnerem programu jest wydawca książki Andrzeja Dudy, która jest mocno promowana przy okazji tej współpracy. To który płaci któremu? No, chyba że barterek.

Stanowski nie czuł oporów, by zaproponować prezydentowi "prezydencki format", a prezydent nie czuł oporów, by propozycję przyjąć. Zwłaszcza, że Duda dobrze się czuł do tej pory w Kanale Zero. Udzielił dwóch wywiadów, w żadnym nie stała mu się krzywda, a do tego rozmowy wykręciły w sumie ponad 5 mln wyświetleń. I to jest to, co Andrzej Duda lubi najbardziej: popularność.

Zastanawiać może fakt, że prezydent łapie fuchę w Kanale Zero niecały miesiąc po zakończeniu pracy w Pałacu Prezydenckim? Nie uchodzi!

I żeby była jasność, nie widzę nic zdrożnego w łapaniu fuch w Kanale Zero. To prężny youtube'owy projekt, który okazał się dużym sukcesem i pewnie niejeden autor wiele by dał, żeby się tam prezentować. Ale wyobrażam sobie, że były prezydent sporego kraju po 10 latach wypełniania obowiązków głowy państwa jakoś inaczej prowadzi ciąg dalszy kariery.

Prezentuje swoją ojczyznę w znanej organizacji o światowym zasięgu. Albo zakłada fundację i dzięki swojemu nazwisku i wyrobionym przez lata kontaktom pomaga potrzebującym. Albo ostatecznie rusza w świat z cyklem wykładów, zapełnia największe sale, opowiada o najważniejszych momentach prezydentury no i przy okazji nieźle dorabia do prezydenckiej emerytury.

Tylko że w przypadku Andrzeja Dudy te oczywiste, jak się wydaje, scenariusze na razie nie mają szans na realizację. Duże międzynarodowe organizacje najwyraźniej nie były zainteresowane usługami byłego prezydenta Polski. Nie wiem, czy w kalendarzu prezydenta są już zaznaczone terminy wspomnianych wykładów. Nawet jeśli są, to zapewne Andrzej Duda nie będzie miał takiego "brania" jak mają do tej pory inni emerytowani prezydenci Wałęsa i Kwaśniewski.

Czy będzie próbował sił w polityce już na własnych warunkach bez politycznej smyczy PiS-u? Może i będzie, ale nie wróżę mu większych sukcesów. Bo Andrzej Duda zmarnował drugą kadencję, w czasie której mógł spokojnie stanąć w polityce na własne nogi. Tymczasem zachowywał się tak, jakby nikt mu nie powiedział: panie prezydencie, nie ma pan szans na trzecią kadencję, już nie musi pan być wiernym żołnierzem Jarosława Kaczyńskiego.

Niestety, nikt tego prezydentowi Dudzie nie podpowiedział i ten nie grał w ogóle na siebie. A była na to przestrzeń, tylko Duda tego albo nie wyczuł albo bał się ostro zagrać.

Jednocześnie Andrzejowi Dudzie coraz bardziej podobała się popularność. Uwielbiał przemawiać, teatralnie zawieszać głos, robić miny (czasem głupie cokolwiek i niepotrzebne), a potem sprawdzać jak publiczność reaguje wodząc wzrokiem po odbiorcach.

Aż przyszedł 6 sierpnia. Do Pałacu Prezydenckiego wszedł kto inny i skończyły się płomienne przemówienia i strojenie min. Pustkę po prezydenturze Andrzej Duda najpierw zapełniał aktywnym promowaniem książki o sobie, a potem udzielaniem wywiadów.

Ale zapewne bolały go opinie ekspertów, którzy wieszczyli, że po takiej sobie prezydenturze ciężko mu będzie znaleźć jakiś znaczący ciąg dalszy w karierze. I wtedy narodził się pomysł: Andrzej Duda będzie autorem Kanału Zero.

I były prezydent spokojnie przetrwa krytykę, że zamiast w ONZ czy NATO wylądował w Kanale Zero. Bo lubi popularność. A w Kanale Zero będą z satysfakcją patrzeć, jak licznik wyświetleń programów Andrzeja Dudy bije kolejne rekordy. Najwięcej ugra na tym sam Krzysztof Stanowski, który w portfolio autorów i przyjaciół Kanału Zero będzie miał kolejnego prezydenta. Aktualnie ma już ich dwóch: byłego i obecnego.

A co dalej będzie robił Duda po przygotowaniu szesnastu odcinków dla Stanowskiego? To na razie spowija ostry cień mgły.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online