Premiera pierwszego sezonu "Wiedźmina" miała miejsce w 2019 roku. Do tej pory na Netfliksie mogliśmy obejrzeć trzy sezony serialu opartego na twórczości Andrzeja Sapkowskiego. To, co najbardziej ciekawiło fanów, to jak poradzi sobie w głównej roli Liam Hemsworth i jak grana przez niego postać będzie się różniła od tej z trzech pierwszych sezonów (w Geralta wcielił się tam Henry Cavill).
Liam Hemsworth sławę zyskał między innymi dzięki grze w "Igrzyskach śmierci" (rola Gale'a Hawthorne'a). W 2024 roku ukazały się dwa filmy z jego udziałem: "Strefa Wroga" i "Planeta samotności".
W rolę jednej z ulubionych postaci fanów książkowej sagi "Wiedźmina", czyli wampira Emila Regisa, wcieli się Laurence Fishburne znany m.in. z "Matrixa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W nowej zapowiedzi Netflix pokazał scenę walki tytułowego Wiedźmina ze zjawą, która próbuje go wciągnąć do swojego grobowca.
Większość komentarzy na kanale YouTube Netfliksa pod wideo wyraża smutek, że nie będzie już Cavilla w roli głównej. Jednak fani serialu trzymają kciuki za Hemswortha. Zwracają uwagę, że nie należy winić go za to, jak będzie wyglądał nowy sezon, ponieważ to producenci odpowiadają, jak serial jest prowadzony. Nie brakuje porównań Liama do jego brata Chrisa Hemswortha, znanego z roli m.in. Thora w filmach z uniwersum Marvela.
Liam jest tu bardzo podobny do swojego brata... moja pierwsza myśl była taka: "Thor odwiedza Kontynent!". Dam Liamowi szansę, ale Henry Cavill był idealny do tej roli.
Premiera nowego sezonu "Wiedźmina" odbędzie się 30 października. Będzie to prawdopodobnie przedostatni sezon serialu.

Reżyserami kolejnych odcinków (każdy odpowiadał za dwa) są Sergio Mimica-Gezzan, Tricia Brock, Alex Garcia Lopez oraz Jeremy Webb.
Za scenariusze odpowiada grupa kierowana przez showrunnerką Lauren S. Hissrich. Każdy ze scenarzystów pracował już przy poprzednich sezonach "Wiedźmina".











