O nowych regulacjach szykowanych przez brytyjski rząd kierowany od niedawna przez nowego premiera Borisa Johnsona poinformowały tamtejsze media, m.in. „The Telegraph” oraz BBC.
Chodzi o dodatkowe narzędzia które ma otrzymać Ofcom, brytyjski regulator rynku medialnego i internetowego. Zgodnie z planem Ofcom będzie mógł surowo karać firmy technologiczne prowadzące serwisy społecznościowe za brak skutecznej walki z publikowaniem na tych platformach szkodliwych treści takich jak mowa nienawiści, przemoc, wykorzystywanie dzieci czy ostra pornografia. To oznacza że regulacje mogą uderzyć w takie platformy jak Facebook, YouTube czy Twitter.
W wypadku stwierdzenia nieprawidłowości Ofcom będzie miał do dyspozycji kilka rozwiązań – najłagodniejszą karę w wysokości 250 tys. funtów, grzywnę o wartości 5 proc. rocznych przychodów firmy oraz zablokowanie dostępu do konkretnego serwisu społecznościowego na terenie Wielkiej Brytanii.

Rząd Borisa Johnsona przewiduje także wprowadzenie obowiązkowej i skutecznej weryfikacji wieku użytkowników, co ma na celu chronienie przed szkodliwymi treściami nieletnich internautów. Według projektu platformom które zaniedbają obowiązki z tym zakresie będą także groziły poważne konsekwencje.
Według planów nowe przepisy miałyby obowiązywać w Wielkiej Brytanii od września 2020 r. Ofcom zadeklarował już że jest przygotowany na otrzymanie od rządu nowych kompetencji i będzie w stanie egzekwować projektowane regulacje po ich wejściu w życie.











