SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Black Eyed Peas z tęczowymi opaskami na sylwestrze TVP, politycy Solidarnej Polski oburzeni

Członkowie zespołu Black Eyed Peas podczas „Sylwestra Marzeń” Telewizji Polskiej pojawili się na scenie z tęczowymi opaskami. - Wszystko było tak jak umówione na najwyższym poziomie, włącznie z każdym elementem stroju - zapewnił Tomasz Kammel. Opaski nie spodobały się niektórym politykom Solidarnej Polski. - Homopropaganda w TVP za 1 milion dolarów - ocenił wiceminister Janusz Kowalski.

Z tęczowymi opaskami na scenie czwórka wykonawców z Black Eyed Peas pojawiła się na scenie „Sylwestra Marzeń”, transmitowanego w TVP2 i TVP Polonia, przed godz. 21.

- I żeby ukrócić wszelkie spekulacje: wszystko było tak jak umówione na najwyższym poziomie, włącznie z każdym elementem stroju - zapewnił zaraz po występie Tomasz Kammel, jeden z prowadzących koncert.

- Homopropaganda w TVP za 1 milion dolarów. To nie była dobra zmiana - skrytykował Janusz Kowalski, poseł i wiceminister rolnictwa. - Promocja LGBT w #TVP2 . WSTYD! To nie #SylwesterMarzeń lecz Sylwester Wynaturzeń - ocenił poseł Marcin Warchoł.

- Homopropaganda w TVP. Jak wieść niesie, za milion dolarów - dodała Anna Siarkowska, posłanka Solidarnej Polski.

- Panowie z SP, napijcie się szampana na Sylwestra. Zamiast lansować się politycznie nawet teraz. Polska chce się bawić dziś - wyłączcie szczucie. Dobrego Nowego Roku! - skomentowała Joanna Lichocka, posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych.

- Joasiu! Promowanie tęczowej agendy w publicznej telewizji to działanie sprzeczne z misją mediów publicznych, które ustawowo mają obowiązek bronić polskich wartości. Właśnie ten skandal za 1 milion dolarów pieniędzy wszystkich Polaków zepsuł milionom telewidzów narodowej TVP Sylwestra - odpisał jej Janusz Kowalski.

- Droga Pani Poseł, zabawa nie może służyć deprawacji. I to jeszcze w dniu śmierci papieża, który określał małżeństwo homoseksualne jako sprzeczne ze wszystkimi kulturami, jakie do dziś istniały i zaprzeczenie całej tradycji ludzkości. Brak słów - ripostował Warchoł.

Natomiast członkowie Black Eyed Peas podczas kolejnego wyjścia na scenie, tuż przed godz. 22, zadedykowali piosenkę grupom społecznym doświadczającym nienawiści. Wymienili m.in. społecznośc LGBTQ+.

Janusz Kowalski chce dymisji Samuela Pereiry

- Cała akcja zaplanowana, a będzie jeszcze coś, cierpliwości ;) - napisał o pierwszym pojawieniu się Black Eyed Black na scenie Samuel Pereira, szef portalu internetowego TVP Info.

- Panu się najwyraźniej pomyliło. Rządzi prawica, która ma bronić polskichwartości, a nie lewacto czy Tusk. Nie finansujemy telewizji publicznej dla homopropagandy. Skoro Pan to zaplanował - DYMISJA!!!Skandal. Wstyd - skrytykował Janusz Kowalski.

- To nie była homopropaganda. To była raczej antyreklama - oceniła Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, a w przeszłości posłanka PiS. - Nie przejmuję się pogróżkami. Przyzwyczaiłem się. A strój jak strój, oglądamy dalej, bawimy się ;) Wszystkiego dobrego pani profesor #BadźmyRazem - stwierdził Pereira.

- TVP osiągnęła cel.Tak,jak Pan pisze -ogląda cała Polska. Wyżej i niżej dowody. Pomyślności w kolejnym roku ! - dodała Krystyna Pawłowicz.

Natomiast Janusz Kowalski przytoczył papieża Benedykta XVI: "Pojęcie małżeństwa homoseksualnego jest sprzeczne z wszystkimi kulturami, jakie do dziś istniały, i stanowi zatem rewolucję kulturalną, która sprzeciwia się całej tradycji ludzkości". - Jak mogliście? - spytał wiceminister.

- Jeśli ktoś w sylwestra miesza słowa zmarłego dziś papieża, wybitnego naukowca teologa z występem zespołu muzycznego, to ja nie jestem w stanie mu pomóc. Bawimy się dalej, cała Polska z #SylwesterMarzeń - skomentował Pereira.

Głos w sprawie zabrał również lider Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Wpadki się zdarzają. Ale jeśli promocja LGBT na sylwestrowym koncercie TVP była zaplanowana przez stację, to ci, którzy uznali to za skandal, mają rację - skomentował.

„Jesteśmy Black Eyed Peace, a nie PiS”

W zamieszczonej w mediach społecznościowych krótkiej transmisji z kulis „Sylwestra Marzeń” Will.i.am (właśc. William James Adams), jeden z członków Black Eyed Peas stwierdził, że nazwę zespołu można wymawiać jako Black Eyed Peace, ale nie jako Eyed Peace PiS.

- Czasem musisz jechać w miejsce, gdzie ludzie nie mają takich samych poglądów, żeby inspirowali ich co do różnic, inspirowali co do tego, jak wygląda tolerancja - podkreślił.

Zapewnił, że Polska jest niesamowitym miejscem, o czym przekonali się, goszcząc u nas wcześniej przy okazji koncertów.

Natomiast na swoim profilu twitterowym Will.i.am skomentował jeden z wpisów Marcina Warchoła krytykujących tęczowe opaski pokazane przez członków Black Eyed Peas. - Ludzie są ludźmi i wszyscy powinniśmy praktykować szacunek i miłość dla wszystkich kategorii ludzi na ziemi i uczyć się od nich - podkreślił.

Warchoł zwrócił uwagę, że Black Eyed Peas wystąpili niedawno w Katarze z okazji piłkarskich mistrzostw świata, nie zbojkotowali tego kraju z powodu traktowania tam kobiet, imigrantów i mniejszości seksualnych. - Sprzedaliście zasady za zysk. Hipokryzja - ocenił.

- Pojechaliśmy do tych miejsc, żeby szerzyć MIŁOŚĆ… po co bojkotować, skoro możesz dotrzeć bezpośrednio do źródła, które potrzebuje inspiracji i próbować ze wszystkich sił inspirować ich i szerzyć miłość… to nazywa się MIŁOŚĆ - tłumaczył will.i.am.

W „Pytaniu na śniadanie” piosenkarka w tęczowej fladze, wydawca stracił pracę

W połowie lipca 2021 r. na zakończenie wydania „Pytania na Śniadanie” zaśpiewała słowacka piosenkarka Karin Ann. W trakcie występu wokalistka wyciągnęła z torebki tęczową flagę i założyła na plecy. Dodała, że piosenka jest dedykowana osobom LGBT.

- Piosenkę dedykuję całej społeczności LGBTQ w Polsce, bo wiecie, jak to wszystko wygląda. Zasługujecie na miłość, zasługujecie na to, aby czuć się bezpiecznie. Jestem z Wami, stoję tu z Wami i kocham Was - powiedziała.

Wydawca tamtego wydania „Pytania na śniadanie” Radosław Bielawski został wezwany na rozmowę z szefem wydawców programu Cezarym Jęksą oraz Anną Cyzowską, szefową agencji kreacji rozrywki i oprawy. Pytano go, dlaczego w czasie emisji piosenki nie starano się nie pokazywać tęczowej flagi trzymanej przez wokalistkę. Najpierw zakomunikowano mu telefonicznie, iż jest zawieszony, a po kilku dniach - jak relacjonował - dostał telefon z informacją o zakończeniu współpracy z nim.

TVP nie zamieściła wideo z piosenką Karin Ann na stronie internetowej „Pytania na śniadanie”, a zapowiedź występu usunięto z serwisu. - Redakcja ma prawo do kształtowania wizerunku audycji, która stara się nie obrażać niczyich uczuć. Nieopublikowanie występu pani Karin Ann na stronie internetowej programu jest logiczną konsekwencją szacunku dla naszych Widzów - tłumaczył publiczny nadawca.

Telewizja podkreśliła, że „Pytanie na śniadanie" jest programem o charakterze poradnikowo-lifestylowym, który „z założenia wolny jest od tematów światopoglądowych i kontrowersyjnych symboli”.

- Siłą tego formatu jest apolityczność i szacunek dla wrażliwości różnych grup widzów. Swój występ pani Karin Ann wykorzystała jako okazję do własnej kampanii, sprawiając dyskomfort niemałej części widzów „Pytania na śniadanie" i wciągając jednocześnie program do sporu ideologicznego, w którym nie ma on zamiaru uczestniczyć - stwierdził publiczny nadawca.

Co do nieprzedłużenia umowy z Bielawskim, Telewizja Polska informuje, jako wydawca zdecydował on, by prezentującą tęczową flagę i wygłaszającą manifest LGBT artystkę „pokazywać jeszcze przez kolejne 45 sekund po zakończeniu programu i wyemitowaniu napisów końcowych”. - Trudno uznać to za realizację założeń programowych oraz dowód profesjonalizmu. Raczej za zaprogramowany happening doświadczonego wydawcy - zaznaczyła firma.

„Sylwester Marzeń” w Zakopanem: gwiazdy

Amerykańska grupa hip-hopowa Black Eyed Peas to największa gwiazda „Sylwestra Marzeń” TVP2. Wcześniej wydarzenie uświetnić miała Mel C, znana z girlsbandu Spice Girls, ale wokalistka zrezygnowała ze względu na różnice poglądów dotyczących społeczności, które wspiera.

Inne gwiazdy sylwestreowej imprezy TVP to Edyta Górniak, Justyna Steczkowska, Viki Gabor, Golec uOrkiestra, Maja Hyży, Marina Łuczenko-Szczęsna, Sławomir i Kajra, Kasia Moś, Sara James, Jan Majewski, Felivers, Staszek Karpiel-Bułecka, Kapela Ciupaga czy Kuba Szmajkowski.

Nie zabraknie także wykonawców z nurtu disco polo na czele z Zenkiem Martyniukiem. Poza nim ten gatunek reprezentować będą Playboys, Weekend, Defis, Classic, Boys, MiłyPan i Blanka. Na scenie pojawi się też ukraińska supergwiazda - zespół Dzidzio oraz Thomas Anders, w przeszłości członek duetu Modern Talking.

Koncert sylwestrowy Dwójki poprowadzą Małgorzata Tomaszewska, Ida Nowakowska, Izabella Krzan, Tomasz Kammel, Aleksander Sikora i Norbi. O oprawę choreograficzną zadbają tancerze Agustina Egurroli, a jednym z motywów przewodnich widowiska będą taneczne trendy z TikToka. Tegoroczną edycję wyreżyseruje Mikołaj Dobrowolski.

Transmisja zaplanowana jest od 20 w TVP2, a od 20.20 w TVP Polonia. Powtórka koncertu w TVP2 o 0.35 w Nowy Rok (kończy się przed 5.55) oraz na 2.15 w TVP Polonia (skrót).

Koncerty sylwestrowe Telewizji Polskiej od 2016 roku są organizowane w Zakopanem. Wyjątkiem był sylwester w 2020 roku, kiedy w związku z obostrzeniami epidemicznymi impreza odbyła się w Ostródzie, a na widowni bawili się tancerze.

Dołącz do dyskusji: Black Eyed Peas z tęczowymi opaskami na sylwestrze TVP, politycy Solidarnej Polski oburzeni

43 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PK
Wszyscy wystąpili z symbolami wiary LPG, czy tylko oni?
odpowiedź
User
Normalny świat
Po co ta terrorystyczna propaganda to już artysta nie może normalnie zaśpiewać popierający takie środowiska może niech im robią koncerty za darmochę przecież mają swoje kluby tego typu
odpowiedź
User
Wspaniali
Wzięli hajs ponad 4 mln i jeszcze opluli antyludzką propagandę TVP - love
odpowiedź