Guardian chce lepiej sprofilowanymi reklamami walczyć z adblockerami

Wydawcy coraz bardziej zaniepokojeni rosnącą popularnością aplikacji do blokowania reklam próbują dwóch podstawowych metod walki z tymi rozwiązaniami.

Pierwsze z nich polega na umieszczaniu w serwisach apeli do czytelników o wyłączenie adblockerów przy jednoczesnym wyjaśnieniu, że wydawcy czerpią z reklam środki na publikowanie treści dostępnych za darmo. Druga, bardziej zdecydowana metoda to odcinanie czytelników stosujących aplikacje do blokowania reklam od darmowych treści i wprowadzenie w to miejsce opłat za dostęp do materiałów (paywalla). Tę drogę wybrał m.in. „The Washington Post” oraz Bild, który ujawnił niedawno, że odcinanie użytkowników adblockerów od treści okazało się skuteczne.

Teraz okazuje się, że jeszcze inną drogą chce pójść w walce z adblockerami kierownictwo Guardiana. W rozmowie z serwisem Digiday Tim Gentry, dyrektor ds. przychodów Guardiana zdradził, że metodą ma być lepsze personalizowanie reklam po to, by stały się one bardziej interesujące dla odbiorców i lepiej dostosowane do ich oczekiwań.

- Kierowanie do użytkowników lepiej dostosowanego do ich potrzeb przekazu reklamowego jest metodą, która obecnie najbardziej mnie interesuje - zaznaczył Gentry. - Na razie jednak nie zaczęliśmy z nią nawet eksperymentować. Nie wiemy jeszcze jak zastosować takie rozwiązanie, ale to może być bardzo obiecujący obszar.

Gentry przyznał, że Guardian będzie współpracował z IAB nad opracowaniem nowego rozwiązania reklamowego, nie wiadomo jednak kiedy będzie ono miało szansę znaleźć się w fazie testów. Niezależnie od tego Guardian próbuje obecnie zastosować metodę przekonywania użytkowników, by wyłączali adblockery podczas odwiedzin na stronie serwisu. Gentry nie chciał jednak ujawnić jaka jest odpowiedź internautów na te apele i w jakim stopniu wpłynęły one na ograniczenie korzystania z aplikacji przeznaczonych do blokowania reklam.