Kamil Durczok nie planuje powrotu do mediów. „Ma dużo czasu, żeby pomyśleć, co chce w życiu robić”

Marianna Dufek-Durczok, żona byłego szefa „Faktów” TVN Kamila Durczoka, stwierdziła, że dziennikarz nie zamierza wracać do pracy w mediach. - Może będzie pisarzem lub biznesmenem, propozycje są różne - powiedziała.

tw
tw
Udostępnij artykuł:
Kamil Durczok nie planuje powrotu do mediów. „Ma dużo czasu, żeby pomyśleć, co chce w życiu robić”
Kamil Durczok, fot. TVN

W rozmowie z „Na żywo” Marianna Dufek-Durczok stwierdziła, że jej mężowi nie brakuje obecnie dziennikarstwa, ponieważ „po 25 latach ma go dosyć”.

Kamil Durczok pracę w redakcji „Faktów” zakończył praktycznie w połowie lutego, idąc na urlop związany z rozpoczęciem prac przez komisję mającą wyjaśnić, czy w zespole stacji nie dochodziło do mobbingu i molestowania. Wtedy ostatni raz zabrał głos publicznie - w wywiadzie w TOK FM kategorycznie zaprzeczył, jakoby molestował podlegające mu pracowniczki i skrytykował sugerujące to doniesienia „Wprost”. Niecały miesiąc później TVN poinformował, że komisja ustaliła przypadki trzech pracowników stacji narażonych na niepożądane zachowania, oraz że w trybie natychmiastowym zakończono współpracę z Durczokiem. Działania podjęły wtedy warszawska prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy, które po analizie raportu komisji i kontroli w TVN nie stwierdziły naruszenia prawa.

- Może będzie pisarzem lub biznesmenem, propozycje są różne. Kamil ma dużo czasu, żeby pomyśleć, co chce w życiu robić - powiedziała „Na żywo” Marianna Dufek-Durczok.

Na razie Durczoka czeka batalia sądowa z tygodnikiem „Wprost”. Jego byłym dziennikarzom i wydawcy wytoczył dwa pozwy cywilne (domaga się w sumie 9 mln zł odszkodowania) oraz złożył prywatny akt oskarżenia o zniesławienie przez Sylwestra Latkowskiego, byłego redaktora naczelnego pisma. Pod koniec czerwca sąd na pierwszym posiedzeniu zdecydował, że pierwszy proces ruszy we wrześniu.

- Wierzymy w sprawiedliwość. „Wprost” nie ujawniło dokumentów, bohaterki tekstu dotąd nie zgłosiły się do prokuratury - wyliczyła w wywiadzie Marianna Dufek-Durczok. - Jeśli dostanę wezwanie do sądu, będę świadczyła na jego rzecz - zapowiedziała.

Miesiąc temu byli dziennikarze „Wprost” poinformowali, że pozwali Kamila Durczoka za porównanie w wywiadzie dla TOK FM ich pierwszego tekstu o sprawie mobbingu do wojny hybrydowej prowadzonej przez wojska rosyjskie na Krymie. Domagają się od dziennikarza przeprosin za naruszenie ich dóbr osobistych.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Resort kultury z programem wsparcia dla lokalnych mediów. 10 mln zł dla niezależnych redakcji

Resort kultury z programem wsparcia dla lokalnych mediów. 10 mln zł dla niezależnych redakcji

Redakcja "Wyborczej" murem za Czuchnowskim. Jest oświadczenie po fali gróźb

Redakcja "Wyborczej" murem za Czuchnowskim. Jest oświadczenie po fali gróźb

Nie żyje szef MakoLab. Zarządzał firmą prawie dwie dekady

Nie żyje szef MakoLab. Zarządzał firmą prawie dwie dekady

Tak wygląda studio Lotto po przełomowej zmianie. Mamy zdjęcia

Tak wygląda studio Lotto po przełomowej zmianie. Mamy zdjęcia

Top 10 systemów CRM na 2026 rok – porównanie funkcji, kosztów i wdrożeń
Materiał reklamowy

Top 10 systemów CRM na 2026 rok – porównanie funkcji, kosztów i wdrożeń

Netflix zapożycza się na właściciela TVN. Kredyty na pięć lat

Netflix zapożycza się na właściciela TVN. Kredyty na pięć lat