SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Korekta ramówki TVN: bez serialu „Wesołowska i mediatorzy” w środy, „Kto poślubi mojego syna?” wcześniej

Serial paradokumentalny „Wesołowska i mediatorzy” notuje słabe wyniki oglądalności, więc teraz nadawany będzie w TVN nie trzy, ale tylko dwa razy w tygodniu. W związku z tym w środy wcześniej zaczynać się będą programy „Kto poślubi mojego syna?” i „Żony Hollywood”.

 

„Wesołowska i mediatorzy” to serial paradokumentalny opowiadający o grupie mediatorów kierowanej przez Annę Wesołowską, która rozwiązuje problemy różnych ludzi. Produkcja emitowana była od startu jesiennej ramówki od poniedziałku do środy o 20.50. Jak informowaliśmy, po trzech odcinkach gromadziła 797 tys. widzów i miał zaledwie 5,03 proc. udziału w grupie 4+ i 5,64 proc. w 16-49, a TVN w czasie jego emisji przegrywa z konkurencją (dane Nielsen Audience Measurement dla Wirtuaalnemedia.pl).

Bogdan Czaja, zastępca dyrektora programowego Grupy TVN, przyznaje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, że wyniki paradokumentalnego serialu nie są na miarę oczekiwań stacji. Dlatego od tego tygodnia produkcja „Wesołowska i mediatorzy” nadawana będzie tylko dwa razy w tygodniu - w poniedziałki i wtorki.

Natomiast w środowej ramówce TVN przesunie na godz. 20.50 reality-show „Kto poślubi mojego syna?”, który do tej pory nadawano o 21.30. Z kolei z godz. 22.30 na 21.50 przeniesione zostaną „Żony Hollywood”, a po nich o 22.50 widzowie zobaczą filmy fabularne.

- Programy rozrywkowe rozpoczynające się o 20.50 z pewnością mają szansę na większą widownię - mówi nam Czaja.

O godz. 20.50, ale w czwartki, od początku sezonu jesiennego w TVN nadawane są „Kuchenne rewolucje”, które w poprzednich ramówkach pokazywano o 21.30. To test mający sprawdzić, czy warto o tej porze emitować najważniejsze pozycje z prime-time.

- Z czwartkowych wyników jesteśmy bardzo zadowoleni. „Kuchenne rewolucje” o każdej porze mają dużą widownię, a rozpoczynające się wcześniej pasmo filmowe też ma bardzo dobrą oglądalność - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Bogdan Czaja.

Stacja nie przesunie jednak na godz. 20.50, ani emitowanego we wtorki o 21.30 nowego serialu „Aż po sufit!”, ani zaczynającego się o tej samej porze w poniedziałki reality-show „Top model”. Dlaczego? Bo w tym paśmie Dwójka nadaje najpopularniejszy serial w polskiej telewizji, czyli „M jak miłość”.

- Emisja we wtorki serialu „Aż po sufit!” w bezpośredniej rywalizacji z serialem Dwójki nie byłaby rozsądnym posunięciem, chociaż nasz serial jest naprawdę dobry i wierzę, że zgromadzi jeszcze dużo więcej widzów - przyznaje nam Czaja.

Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w sierpniu br. udział TVN w rynku wyniósł 9,83 proc.

 

Dołącz do dyskusji: Korekta ramówki TVN: bez serialu „Wesołowska i mediatorzy” w środy, „Kto poślubi mojego syna?” wcześniej

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pio 1985
To już nie te czasy gdzie serialowe kobyły dwójki miały nawet 12 milionów widzów. Wciąż gromadzą one dużą widownie ale można z nimi skutecznie powalczyć w Poniedziałki i Wtorki (dobry mega hit, hells kitchen).Tvn wciąż woli jednak puszczać byle co w tym paśmie.Gdyby choć trochę się wysilili i zamiast Wesołowskiej dali by choćby 'Usterkę' lub coś innego z rozrywki mogliby tylko zyskać widzów.Ale oni są zawsze mądrzejsi od widzów.
0 0
odpowiedź
User
Adam023
HK nasze? Z czym do ludzi, z amatorami zamiast profesjonalnych kucharzy jak w USA? MjM nadal ma 6- 6,5 mln widzów i spory udział, więc jest to mądre posunięcie. Środowe sobie mogą być bo i tak przegrywają z Top Chefem (który akurat jest oglądany) oraz z Na Dobre i Na Złe.
0 0
odpowiedź
User
pavv
"paradokumentalny"? Chyba "paranienormalny" bo sytuacje w nim przedstawione nijak się mają do rzeczywistości.
0 0
odpowiedź