SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marek Sowa

Rozmowa z wiceprezesem UPC Polska Markiem Sową o zmianach na rynku telewizji kablowych.

Robert Patoleta: - Na jakiej podstawie UPC ustala ofertę programową? Dlaczego jest tak niewiele ciekawych kanałów obcojęzycznych?
Marek Sowa: Oferta jest efektem wielu różnych czynników. Punktem wyjścia jest atrakcyjność kanału, oraz obecność – lub nie - w ofercie innych programów o podobnej tematyce. I nie chodzi tu tylko o ograniczoną pojemność sieci, ale także o to, że nie ma sensu multiplikować programów. Inaczej kształtuje się ofertę mając możliwość tematycznego pakietyzowania programów –  pilotaże prowadzone przez operatorów, w tym przez nas, pokazują, że polscy widzowie powoli uczą się korzystać z możliwości indywidualizacji oferty, są skłonni zapłacić za wybór. Dlatego właśnie wprowadzenie technologii cyfrowej jest nieuniknione. Rozwiąże ona m.in. problem obecności programów obcojęzycznych – obecnie, zważywszy na niszowość tych pozycji, niezbędna jest selekcja. Kanały te, choć z pewnością niejednokrotnie bardzo wartościowe dla obcokrajowców i osób pragnących utrzymać kontakt z językami obcymi, dzisiaj jedynie dopełniają ofertę. Jej trzon, zważywszy na obecne preferencje polskich widzów, stanowią przede wszystkim pozycje polskie, bądź w języku polskim. Tworząc ofertę nie można zapominać także o kosztach wprowadzenia danego kanału.

Kiedy zostanie wprowadzona telewizja cyfrowa? Jakie będą jej najważniejsze zalety? Czy myślicie o takich usługach jak „video on demand” (filmy na zamówienie)?
Zalety technologii cyfrowej są niepodważalne z punktu widzenia rozwoju rynku i usług. Perspektywicznie rzecz biorąc zapewnia ona dużo większą swobodę w kształtowaniu oferty, pakietów, wprowadzaniu serwisów interaktywnych. Telewizję cyfrową, z pełnym wachlarzem usług, wprowadziliśmy już w wielu krajach, gdzie działa firma, m.in. w Holandii, Norwegii, Austrii. Technologię cyfrową planujemy wprowadzić także w Polsce, to oczywiste. Kiedy? UPC ma możliwości techniczne, aby wprowadzić telewizję cyfrową, ale powinno to być uzasadnione ekonomicznie, czyli musi zadziałać efekt skali. Nie sposób jednak nie zauważyć, że szereg funkcjonalności, które zapewnia technologia cyfrowa, my stosujemy już od lat. Od dawna mamy pakiety programów premium, jesteśmy też w stanie wprowadzić inne usługi, choćby niektóre usługi interaktywne, czy dodatkowe pakiety programów płatnych. Dwa pakiety tematyczne – angielski i filmowy - zostały już wprowadzone w Warszawie.

Dążycie do konsolidacji rynku telewizji kablowych poprzez wykupywanie udziałów w największych sieciach, w planach mieliście Aster. Jak zamierzacie się bronić przed zarzutami monopolizacji rynku?
Nawet dzisiaj widz ma do wyboru szereg opcji, a będzie ich jeszcze więcej. Telewizyjny rynek obejmuje przecież nie tylko telewizje kablowe, ale także satelitarne platformy cyfrowe (Cyfrowy Polsat i Cyfrę+) oraz bogatą ofertę programów naziemnych. Za chwilę konkurencja zostanie uzupełniona o telewizyjną ofertę telekomów i naziemnych multipleksów cyfrowych. Podstawową kwestią w rozważaniach nt. rynku są jednak korzyści dla widzów/klientów. Tylko przy bardzo powierzchownej „analizie” można twierdzić, że obecne rozdrobnienie rynku jest korzystne dla widzów. Sytuacja, w której na polskim rynku funkcjonuje 500 operatorów jest nienaturalna, albowiem opóźnia wzbogacenie oferty i wprowadzenie nowych usług. W kraju daleko bardziej zamożnym niż Polska, w Wielkiej Brytanii, pozostało już tylko dwóch operatorów (NTL i Telewest), a i oni najprawdopodobniej połączą się w obliczu rosnącej konkurencji ze strony operatorów satelitarnych, telekomunikacyjnych i naziemnej telewizji cyfrowej. Również na polskim rynku konsolidacja jest zarazem pożądana, jak i nieuchronna.


Szacuje się, że w Polsce ze stałych łącz internetowych o wysokiej przepustowości korzysta milion użytkowników. Oferta chello obejmuje obecnie 100 tys. użytkowników. Ilu z nich posiada usługę chello ultra (najszybsze w kraju łącza 12 Mb/s)?
To usługa dla tych, którzy cenią sobie komfort pracy, prędkość, korzystają w domu kilku komputerów lub korzystają z nowoczesnych multimedialnych treści wymagających dużych prędkości. Nie jest to dzisiaj usługa masowa, przeciętnemu internaucie takie prędkości nie są jeszcze potrzebne. Warto jednak zauważyć, że parę lat temu wydawało się, że 1 MB/s to też o wiele za dużo, a dzisiaj to niemal rynkowy standard.

W których miastach planujecie obecnie wprowadzenie oferty UPC i chello?
W tym roku wprowadziliśmy usługę internetową we Wrocławiu, Bydgoszczy, Opolu, także mniejszych miejscowościach. Chello właśnie zawitało do Piotrkowa Trybunalskiego. W tych miastach systematycznie zwiększamy też jej dostępność, modernizując sieci. Modernizacja trwa w kilku innych miastach. Dużym wydarzeniem na rynku jest wprowadzenie usługi telefonii cyfrowej dla abonentów w największych miastach Polski, w których UPC oferuje swoje usługi.

Ostatnio holenderska UPC rozpoczęła testy dwóch nowych ważnych usług. Pierwsza z nich to łącza 30 Mb/s oraz 50 Mb/s. Kiedy nasi użytkownicy mogą spodziewać się podobnej oferty od UPC?
Obecnie UPC Polska ma w swojej ofercie najszybszą na rynku dla klientów indywidualnych ofertę dostępową o prędkościach do 12 Mbps – chello ultra. Zawsze bierzemy pod uwagę aktualne możliwości rynku oraz realne zapotrzebowanie klientów. I już teraz jestem często proszony o uzasadnienie wprowadzenia tak dużych prędkości, przy tak ograniczonej w Polsce zawartości, do jakiej internauci mają dostęp. Wprowadzenie większych prędkości i nowych technologii to kwestia przyszłości, bowiem opłacalność takich przedsięwzięć gwarantuje duża liczba potencjalnych odbiorców. Zapewniam, że 12 Mb/s to nie jest nasze ostatnie słowo w Polsce.

Drugą usługą jest VoIP, czyli telefonia internetowa, znaczenie tańsza od proponowanej przez Was telefonii poprzez kabel telewizyjny. Dlaczego nie wprowadziliście od razu VoIP, znacznie korzystniejszego dla klientów?
To nieporozumienie - nasza usługa telefoniczna jest oczywiście realizowana w oparciu o VoIP, ale bez ograniczeń potocznie rozumianej telefonii internetowej. Z punktu widzenia klienta najistotniejsza jest zarówno cena, jak i jakość usługi, dodatkowa funkcjonalność, możliwość korzystania z trzech usług jednocześnie. Nie bez znaczenia jest fakt, że można nadal korzystać z dotychczasowego aparatu telefonicznego. Gwarantujemy dużą wygodę i oszczędność pieniędzy. Taki zintegrowany pakiet obejmuje również całodobową pomoc techniczną i kompleksową obsługę klienta.

Rok temu zapowiedział Pan współpracę z dostawcami kontentu telewizyjnego i internetowego. Na czym ma polegać?
Pokonanie bariery 10 Mbps rzeczywiście otwiera możliwości współpracy między dostawcami kontentu telewizyjnego i internetowego. Rozmowy trwają, ale niezbędny jest efekt skali, a tego wciąż na polskim rynku brakuje.

W ciągu najbliższych lat Polski Operator Telewizyjny zamierza przekształcić naziemną telewizję analogową w cyfrową. Zapowiada wprowadzenie platformy z 10-20 kanałami i dodatkowymi interaktywnymi usługami dla wszystkich. Wy z kolei zamierzacie rozszerzyć swoją ofertę nawet do 100 kanałów. Z badań wynika, że większość telewidzów zadowala się kilkunastoma kanałami. Nie obawiacie się, że odbiorcy zaczną masowo rezygnować z Waszej oferty i ograniczać się do propozycji POT?
To kolejny element rynkowej układanki, ale większą atrakcją oferta POT-u może być raczej dla dzisiejszych odbiorców naziemnej telewizji analogowej, nie dla klientów platform satelitarnych lub sieci kablowych. Trudno zakładać, że klienci operatora kablowego, odbierający już dzisiaj 60 kanałów telewizyjnych, otrzymujący tym samym światłowodem superszybki dostęp do internetu i atrakcyjną usługę telefoniczną będą „masowo rezygnowali” dlatego, że ktoś im zaoferuje 20 kanałów telewizyjnych... Jak na rynkowy przełom, to niewiele. A mówimy przecież o sytuacji przed wprowadzeniem przez operatorów kablowych usług cyfrowych, które przesuną poprzeczkę jeszcze bardziej poza zasięg możliwości cyfrowej telewizji naziemnej. Warto zadać sobie też pytanie, czy większość telewidzów zadowala się tymi samymi kilkunastoma kanałami. Nikt przecież nie ogląda dzisiaj 60 kanałów, podobnie jak nikt nie będzie oglądał stu czy dwustu. Preferencje widzów są coraz bardziej zindywidualizowane, dlatego istota rzeczy to możliwość wyboru i znalezienia w bogatej ofercie czegoś dla siebie. Przejście na technologię cyfrową umożliwi operatorom kablowym wprowadzenie następnej generacji zaawansowanych usług – wideo na życzenie, dekodery/cyfrowe nagrywarki (PRV), telewizja wysokiej rozdzielczości (HDTV). Największą zmianą będzie stopniowe odchodzenie od liniowości przekazu i odbioru.

Jaka będzie Wasza polityka wobec naziemnej telewizji cyfrowej? Czy POT będzie dla Was partnerem czy konkurencją?
Jak wyżej. Z jedną dodatkową uwagą - wszystkie podmioty przyczyniające się do wprowadzania nowoczesnych technologii cyfrowych powinny być traktowane jednakowo, a więc albo wsparcie (np. dopłaty do dekoderów) dla wszystkich platform dostępowych, albo dla nikogo. Należy pamiętać, że naziemna telewizja cyfrowa to znaczące koszty, które ktoś będzie musiał pokryć. 
Co do konkurencji – na rynku jest miejsce dla różnych ofert, ale z punktu widzenia coraz bardziej wymagającego klienta, przewaga zintegrowanej usługi telewizyjnej, internetowej i telefonicznej jest poza dyskusją. Warto zauważyć, że naziemna telewizja cyfrowa to tak naprawdę rynkowa propozycja, będąca krokiem naprzód w stosunku do sytuacji na rynku telewizyjnym sprzed wielu lat, ale niekoniecznie racjonalna w obecnej sytuacji, kiedy znacznie bardziej rozbudowana oferta jest dostępna ze strony operatorów kablowych, satelitarnych, wkrótce również telekomów.

Jest Pan uważany za znawcę i jednego z najlepszych strategów rynku medialnego. Co będzie najważniejsze dla UPC i rynku telewizji kablowych w nadchodzącym roku?
Zmiany nabiorą tempa. W nadchodzącym roku potrójna usługa (telewizja, szerokopasmowy internet, telefonia) stanie się rynkowym standardem, tym bardziej że do uruchomienia podobnej usługi przymierza się TP SA, dysponująca nieporównanie większą bazą abonentów. Większa konkurencja oraz nakłady związane z inwestycjami w nowe, cyfrowe usługi oznaczają dla operatorów konieczność uzyskania efektu skali, czyli konsolidację branży. Warto pamiętać, że TP SA ma ponad dwukrotnie (a z Orange nawet trzykrotnie) więcej abonentów, niż wszyscy operatorzy kablowi i satelitarni razem wzięci. Przy stałym wzroście gospodarczym Polski można założyć, że rynek medialny będzie się charakteryzował dobrymi wskaźnikami. Miejsca starczy więc dla różnych rynkowych propozycji i platform technologicznych, ale w dłuższej perspektywie przetrwają podmioty silne, sprawne, elastycznie reagujące na zmieniające się otoczenie konkurencyjne. Nie bez znaczenia będzie umiejętność poruszania się zarówno po stronie dystrybucyjnej, jak i programingowej rynku.

Kiedy w UPC zobaczymy takie kanały jak TVP Kultura i VIVA Polska?
Od stycznia będziemy wprowadzać do naszej oferty kanał VIVA Polska a TVP Kultura od 22 grudnia b.r. wprowadzany stopniowo, w większości sieci.

Jakie kanały poza tym planujecie wprowadzić w najbliższej przyszłości?
Cały czas staramy się weryfikować poszczególne pozycje programowe, dokonywać zmian korzystnych z punktu widzenia klienta. Najwięcej zmian przewidujemy wraz z wprowadzeniem technologii cyfrowej. Na jej upowszechnienie trzeba jednak chwilę poczekać.

Rozmawiał Robert Patoleta.

Dołącz do dyskusji: Marek Sowa

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl