SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

PO ruszyła z kampanią o kotlecie schabowym. "Za takie scenariusze moi studenci dostaliby dwóję"

Platforma Obywatelska rozpoczęła w mediach społecznościowych kampanię pod hasłem „PiS zaorał Polską wieś”. W swoich spotach przekonuje, że "to koniec polskiego schabowego" i przez politykę PiS wobec rolników Polacy jedzą teraz tylko schab z Danii oraz Niemiec. Eksperci od marketingu politycznego nie mają litości dla opozycyjnej partii. - Za tego typu scenariusze moi studenci dostaliby dwóję. To są beznadziejne spoty, które wpisują się w antyunijną retorykę PiS - mówi portalowi Wirtualnemedia. pl Wiesław Gałązka, ekspert ds. mediów i marketingu politycznego. Rzecznik PO Jan Grabiec broni kampanii.

Małgorzata Chmiel w kampanii PO/TwitterMałgorzata Chmiel w kampanii PO/Twitter

„Gdzie jest polski schabowy? - pyta Platforma Obywatelska w swoich nowych spotach. „To już fakt, PiS zaorał wieś. Okazuje się, że polski schabowy to dziś towar ekskluzywny. Jedna trzecia schabowych na naszych stołach pochodzi z Danii i Niemiec. Panie Kaczyński, czy coś się panu nie wymknęło spod kontroli? - pyta posłanka PO Marta Golbik.

Wtóruje jej posłanka Marzena Okła-Drewnowicz „Jestem w regionie świętokrzyskim w gminie Opatowiec u hodowcy trzody chlewnej Rafała. Tak jak widzicie jego stada trzody chlewnej nie jest już liczne. W 2015 r. stad trzody chlewnej było w Polsce 250 tys. W 2023 r. za rządów PiS jest ich niewiele ponad 50 tys. Dlaczego” – pyta polityczka PO.

„Po prosty wzrosły niesamowicie ceny produktów do przygotowania pasz, nikogo nie jest stać na to, żeby ciągle do tej produkcji dopłacać” – odpowiada rolnik.

Z kolei inna posłanka PO, nagrała filmik, w którym nadziewa kotleta schabowego na widelec. „Czy to koniec polskiego kotleta schabowego?” - pyta. „Już niedługo na polskich stołach zabranie kotleta schabowego za rządów PiS" - odpowiada.

Internauci krytykują spot PO

Młodzi Demokraci, czyli młodzieżówka PO, też postanowili wypromować się na schaboszczaku. "Za rządów PiS Polacy jedzą niemieckie i duńskie schabowe" - oznajmili na Twitterze. Z filmu, który załączyli wynika, że nie należy jeść mięsa, które nie pochodzi z Polski.

Użytkownicy Twittera nie zostawili suchej nitki na tych spotach. Znana blogerka Kataryna napisała: "Kaczyński to ma szczęście do opozycji". Inny internauta skomentował: "Który geniusz marketingu wpadł na ten pomysł"

"To są beznadziejne spoty"

Także specjaliści od marketingu politycznego nie mają wątpliwości, że Platforma Obywatelska nie popisała się swoją kampanią.

- Wykładam na Uniwersytecie Dolnośląskim przedmiot zwany reklamą polityczną. Za tego typu scenariusze moi studenci dostaliby dwóję. To są beznadziejne spoty, które wpisują się w antyunijną retorykę PiS i zawierają błędy merytoryczne. PiS doprowadza do upadku polskich hodowców trzody i te braki muszą być uzupełniane przez Unię - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Wiesław Gałązka, ekspert ds. mediów i marketingu politycznego, wykładowca na Wydziale Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.

- Platformę Obywatelską stać na to, żeby znaleźć fachowców od robienia reklamy wyborczej zamiast wpisywać się w głupotę PiS-u i bawić w takie przepychanki. PO próbuje w ten sposób odpowiedzieć na spoty o robakach, ale jakby spojrzeć na spoty Janusza Kowalskiego i jego ferajny - to jest jakby dzieci siusiały do tego samego piasku - dodaje specjalista.

- W mojej ocenie ta kampania odwołuje się wyłącznie do elektoratu wiejskiego. Co do jej jakości, traktuję to jako dobry na żart na 1 kwietnia, chociaż go nie mamy. Te filmy pozostawiają wiele do życzenia. Nie są na tyle wiarygodne, żeby wpływać na emocje, a sam przekaz nie zostanie zakotwiczony w elektoracie - podkreśla Sebastian Drobczyński, ekspert ds. wizerunku i komunikacji kryzysowej.

Członkini KRRiT po reportażu TVN24 o Janie Pawle II i pedofilii: haniebny atak, granice przekroczone

PO: Idziemy za ciosem Donalda Tuska

Rzecznik PO broni kampanii swojej partii. - Idziemy za ciosem, za tym co powiedział Donald Tusk kilka razy w ostatnich miesiącach. Problem kryzysu rolnictwa dotyczy też konsumentów. Jest naturalne, że wszystkie państwa UE chronią swoje rynki rolne, żeby były niezależne od wahań koniunktury. Jeżeli w Polsce likwidowane są kolejne świniarnie to wiadomo, że pojawi się bardzo droga wieprzowina importowana. Dlatego podejmowanie tego tematu jest w interesie nie tylko producentów rolnych, ale też konsumentów, którzy prędzej czy później zapłacą za to, że państwo nie ochroniło polskiego rynku - przekonuje Jan Grabiec.

Państwowa Komisja Wyborcza przyjrzy się agitacji w social mediach poza kontami polityków i partii

- Kampania jest adresowana do tych, którzy chcieliby konsumować polską zdrową żywność, a są tego pozbawieni, bo każdy kryzys, który do nas dociera, jest niszczący dla polskiego rolnictwa. Jesteśmy partią centrum i nasi zwolennicy tez jedzą schaboszczaki, a nie tylko piją sojową latte, jak niektórzy mówią. Mamy trzy razy większe poparcie na terenach wiejskich niż PSL. Mówimy do normalnych ludzi, robimy zakupy w Biedronce, Lidlu i Kauflandzie i wiemy przed jakimi dylematami stają ludzie - dodaje rzecznik PO.

Dołącz do dyskusji: PO ruszyła z kampanią o kotlecie schabowym. "Za takie scenariusze moi studenci dostaliby dwóję"

30 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ach
PO jest beznadziejna.
odpowiedź
User
Romuś
Pamiętacie jak Wyborcza krytykowała parę tygodni temu kotlety ludzi z Zjednoczonej Prawicy?
Teraz w Wyborczej zachwyt machaniem kotletem.
I oni się dziwią że im nakład spada.
odpowiedź
User
TommyF
To są właśnie genialne spoty, bo używają retoryki i języka takiego, który trafia do wyborców PiS. Pomyślał o tym któryś z wypowiadających się "ekspertów"?
odpowiedź