Poczta Polska zwolniła pracownika, który na Facebooku poparł Putina

Z Poczty Polskiej zwolniono dyscyplinarnie pracownika, który na Facebooku wyraził poparcie dla działań Władimira Putina w Ukaranie. "Szanujemy wolność słowa, jednak obowiązujące normy społeczne wyznaczają jej granice" - przekazała Poczta Polska w oświadczeniu.

Justyna Dąbrowska-Cydzik
Justyna Dąbrowska-Cydzik
Udostępnij artykuł:

Dokument z potwierdzeniem zwolnienia dyscyplinarnego został zamieszczony na Twitterze w czwartek. Pismo nadano w Gdańsku z datą 11 marca. Wynika z niego, że Poczta Polska rozwiązała ze skutkiem natychmiastowym umowę o pracę z mężczyzną zatrudnionym w firmie jako ekspedient pocztowy od 2007 roku. Powodem był wpis na Facebooku, popierający agresję Rosji na Ukrainę.

Pracownik Poczty poparł Putina, dostał dyscyplinarkę

Były już pracownik Poczty miał napisać w mediach społecznościowych (pisownia oryginalna): "Putin tylko chce wykończyć bandę UPA co go popieram".

"Pana oświadczenie opublikowane na portalu Facebook stoi w całkowitej sprzeczności z wartościami propagowanymi przez nie tylko Pocztę Polską S.A, ale przez niemal cały świat. Poczta Polska potępia działania Władimira Putina w inwazji na Ukrainę i wspiera Ukrainę w wojnie z Federacją Rosyjską poprzez pomoc finansową i materialną" - podkreślono w uzasadnieniu rozwiązania umowy o pracę.

Dalej Poczta uzasadnia zwolnienie pracownika tym, że "każdy użytkownik Facebooka mógł sprawdzić" jego miejsce pracy, przez co "mógł potraktować opublikowaną opinię jako tożsame ze zdaniem swojego pracodawcy".

Poczta Polska: normy społeczne wyznaczają granice wolności słowa

Z wydanego przez Pocztę Polską oświadczenia wynika, że o oburzającym wpisie zwolnionego mężczyzny firma dowiedziała się od innych pracowników spółki.

"Zdarzają się sytuacje, kiedy sami Pocztowcy zgłaszają nam wpisy lub komentarze autorstwa osób związanych ze Spółką, godzące w wizerunek pracodawcy. Tak też było w przypadku byłego pracownika Poczty Polskiej, który poprzez publiczne wyrażanie poparcia dla działań rosyjskiego przywódcy i szerzenie poglądów, które są powieleniem wrogiej Polsce propagandy, zaprzeczył misji naszej firmy. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której nieodpowiedzialne słowa i zachowanie jednego pracownika, posługującego się nazwą czy logiem Spółki w mediach społecznościowych, przyćmią całokształt naszego codziennego zaangażowania i służby Polakom. Konsekwencją takiego działania może być naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, w szczególności działanie na niekorzyść Poczty Polskiej, polegające na naruszeniu dobrego imienia Poczty Polskiej. Jest to jasno wyartykułowane w pocztowym Regulaminie pracy" - czytamy w oświadczeniu Poczty Polskiej.

"Nie możemy pozwolić, by nazwa czy logo Poczty Polskiej pojawiły się w przestrzeni publicznej przy okazji szerzenia wpisów wulgarnych, nienawistnych, czy w inny sposób godzących w dobre imię Pocztowców. Szanujemy wolność słowa, jednak obowiązujące normy społeczne wyznaczają jej granice" - zaznacza Poczta w  komunikacie

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Resort kultury z programem wsparcia dla lokalnych mediów. 10 mln zł dla niezależnych redakcji

Resort kultury z programem wsparcia dla lokalnych mediów. 10 mln zł dla niezależnych redakcji

Redakcja "Wyborczej" murem za Czuchnowskim. Jest oświadczenie po fali gróźb

Redakcja "Wyborczej" murem za Czuchnowskim. Jest oświadczenie po fali gróźb

Nie żyje szef MakoLab. Zarządzał firmą prawie dwie dekady

Nie żyje szef MakoLab. Zarządzał firmą prawie dwie dekady

Tak wygląda studio Lotto po przełomowej zmianie. Mamy zdjęcia

Tak wygląda studio Lotto po przełomowej zmianie. Mamy zdjęcia

Top 10 systemów CRM na 2026 rok – porównanie funkcji, kosztów i wdrożeń
Materiał reklamowy

Top 10 systemów CRM na 2026 rok – porównanie funkcji, kosztów i wdrożeń

Netflix zapożycza się na właściciela TVN. Kredyty na pięć lat

Netflix zapożycza się na właściciela TVN. Kredyty na pięć lat