W kameralnym gronie z premierem Mateuszem Morawieckim, sekretarzem stanu KPRM i pełnomocnikiem rządu do spraw cyberbezpieczeństwa Januszem Cieszyńskim oraz Mateuszem Mrozkiem, kierownikiem działu przeciwdziałania dezinformacji NASK, spotkali się: przedstawiciele agencji influencer marketingu, dziennikarze mediów marketingowych, technologicznych, sportowych. Wśród zaproszonych znalazł się także influencer i aktor Maciej Musiał. Obecni byli także przedstawiciele platformy społecznościowej TikTok.
Potrzeba wspólnych działań przeciwko dezinformacji
Uczestnicy spotkania zgodnie przyznali, że należy podjąć kompleksowe, długofalowe i szeroko zakrojone działania ponad bieżącymi podziałami politycznymi, będące odpowiedzią na falę dezinformacji, pochodzącej często od tzw. "trolli internetowych" kierowanych z Rosji. Rozmawiano o tym, jak skutecznie współpracować z platformami społecznościowymi przy eliminacji dezinformujących treści.

Wiele miejsca w dyskusji z premierem poświęcono influencerom - zgodnie uznano, że mogą wydatnie pomóc w dotarciu do młodszych odbiorców w social mediach, szczególnie narażonych na fake newsy.
Przedstawiciel NASK zaprezentował uczestnikom wyniki monitoringu internetu w kontekście dezinformacji w Polsce w odniesieniu do inwazji Rosji na Ukrainę.
Podobne spotkania o charakterze konsultacyjnym rząd planuje także w kolejnych miesiącach.
Formułę spotkań konsultacyjnych władz z zasięgowymi twórcami internetowymi wykorzystuje za oceanem administracja Joe'go Bidena. Prezydent USA naradzał się kilka tygodni z czołowymi twórcami z TikToka. Influencerzy dostali informacje, co robi amerykański rząd w sprawie wojny Rosji z Ukrainą oraz otrzymali wiarygodne źródła do komentowania zmian w regionie oraz propagandowej walce na linii Moskwa - Kijów.

O tym, jak poważnym problemem jest dezinformacja w czasie trwającej tuż za granicami naszego państwa wojny, świadczą chociażby raporty Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Na łamach Wirtualnemedia.pl w połowie marca pisaliśmy o analizie organizacji, z której wynika, że w polskiej przestrzeni social mediów aktywnych jest teraz blisko 10 tys. kont dystrybuujących prorosyjskie dezinformacje. Popularne tematy fake newsów to m.in. działania wojsk rosyjskich na granicy Polski z Ukrainą. Cel tych fejków jest jeden - wywołanie paniki, zamętu, podburzanie niepokojów społecznych.










