SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

SDP domaga się ujawnienia umów Hajdarowicza ze Skarbem Państwa

Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zaprotestował przeciwko zwolnieniu Pawła Lisickiego z funkcji naczelnego "Uważam Rze". SDP żąda też upublicznienia szczegółów transakcji zakupu przez Hajdarowicza udziałów w Presspublice od Skarbu Państwa.

- Protestujemy przeciw zwolnieniu redaktora naczelnego tygodnika „Uważam Rze” Pawła Lisickiego. Stworzony przez niego tytuł, oparty na grupie poczytnych i niezależnych autorów, na bardzo trudnym rynku odniósł bezprecedensowy sukces. W tym kontekście nie do obrony jest podjęcie przez Grzegorza Hajdarowicza decyzji, która w konsekwencji doprowadziła do zaprzestania współpracy z „Uważam Rze” praktycznie wszystkich dziennikarzy i publicystów decydujących o powodzeniu pisma. Oznacza ona bowiem de facto likwidację tytułu, który odgrywał ważną rolę na medialnym rynku pluralizując spektrum poglądów - czytamy w liście podpisanym przez zarząd SDP w składzie Krzysztof Skowroński, Agnieszka Romaszewska-Guzy i Piotr Legutko.

- Publicznie pytamy, dlaczego wydawca, który wielokrotnie deklarował, że zainteresowany jest jedynie dobrym wynikiem ekonomicznym, zdecydował się na ruch, którego nie sposób racjonalnie i ekonomicznie uzasadnić? - pisze w oświadczeniu zarząd SDP. I na koniec domaga się od ministra Skarbu Państwa "upublicznienia wszystkich szczegółów transakcji sprzedaży Grzegorzowi Hajdarowiczowi udziałów w spółce wydającej oba tytuły", co motuwje "negatywnymi konsekwencjami, jakie dla pluralizmu opinii będą miały decyzje podjęte w ostatnich tygodniach przez właściciela „Rzeczpospolitej” i „Uważam Rze”".

Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Uważam Rze" ze stanowiska został odwołany w środę. - Wymienił trzy powody tej decyzji: udzielenie przeze mnie krytycznego wobec niego wywiadu, brak deklaracji, że nie będę publikował w „Uważam Rze” artykułów Cezarego Gmyza oraz to, że podjąłem nie dosyć skuteczną akcję zwalczania dwutygodnika „W sieci” - powiedział nam Lisicki (więcej na ten temat). Po tej decyzji o odejściu zdecydował niemal cały zespół tygodnika. Nowym naczelnym "Uważam Rze" został Jan Piński.

W środę wieczorem pojawiło się oświadczenie twórców i autorów "Uważam Rze". "Nie widzimy, po odwołaniu redaktora Pawła Lisickiego, dalszych możliwości współpracy z tym pismem. Nie bierzemy odpowiedzialności za cokolwiek, co pojawiać się będzie pod jego szyldem. Dziękujemy naszym czytelnikom za zainteresowanie i liczymy, że będziemy mogli spotkać się znowu już pod innym tytułem" - napisali.

Pod oświadczeniem podpisali się m.in.: Sławomir Cenckiewicz, Krzysztof Feusette, Cezary Gmyz, Piotr Gociek, Piotr Gontarczyk, Piotr Gursztyn, Jerzy Jachowicz, Igor Janke, Jacek i Michał Karnowscy, Waldemar Łysiak, Marek Magierowski, Robert Mazurek, Piotr Semka, Łukasz Warzecha, Bronisław Wildstein, Piotr Zaremba, Rafał Ziemkiewicz i Piotr Zychowicz.

Lisicki od 2006 r. był naczelnym "Rzeczpospolitej", a od 2011 r. także nowego wówczas na rynku tygodnika "Uważam Rze". Po przejęciu Presspubliki przez Gremi Media - spółkę Grzegorza Hajdarowicza - na stanowisku naczelnego "Rzeczpospolitej" Lisickiego zastąpił Tomasz Wróblewski - odwołany z tego stanowiska po publikacji atykułu Gmyza o śladach materiałów wybuchowych odkrytych przez polskich śledczych na wraku samolotu, który rozbił się w 2010 r. w Smoleńsku. Presspublika ogłosiła konkurs na nowego naczelnego "Rzeczpospolitej", kandydatury można zgłaszać do końca stycznia.

Dołącz do dyskusji: SDP domaga się ujawnienia umów Hajdarowicza ze Skarbem Państwa

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
bb
Skowroński już nie robi za konferansjera Jarosława Kaczyńskiego?
Pewnie Hofman z Błaszczakiem go wygryźli...
odpowiedź
User
Rod
SDP? Co to jest SDP?
odpowiedź
User
hipokryzja
A to że spółka związana z PIS kupuje sobie gazetę im nie przeszkadza?
Dopóki ktoś służy PIS to jest "niezależny" i "niepokorny".
odpowiedź