Shein wchodzi na rynek second hand w Europie

Rozwój Shein na europejskim rynku nie zwalnia tempa i to pomimo poważnych obiekcji kierowanych względem platformy przez takie organy jak polski UOKiK. W maju bieżącego roku z usług chińskiej aplikacji korzystało już ponad 6,6 mln użytkowników w naszym kraju. Wydaje się, że ta liczba w przyszłości może się tylko powiększyć, a to za sprawą funkcji Shein Exchange, która właśnie zadebiutowała we Francji.

Jak podaje portal Fashion United, Shein planuje dalsze poszerzanie działalności aplikacji pozwalającej na odsprzedać produktów zakupionych wcześniej w sieci. Opcja dostępna od października 2022 roku w Stanach Zjednoczonych cieszy się tam ogromnym powodzeniem i w zeszłym roku obsłużyła ponad 4,2 mln klientów. Do sprzedaży wystawiono ponad 115 tys. produktów od ponad 95 tys. indywidualnych sprzedawców.

Shein Exchange w Europie

Funkcja Shein Exchange jest już dostępna we Francji, a w bliskiej przyszłości trafi też do klientów w Wielkiej Brytanii oraz Niemczech. Ekspansja na kolejne europejskie rynki wydaje się w tym kontekście tylko kwestią czasu. Z Shein Exchange można korzystać za pomocą istniejącej aplikacji firmy. Narzędzie ma na celu usprawnić i ułatwić odsprzedawanie produktów zakupionych na Shein.

To kolejny ruch ze strony chińskiej marki, która stara się zrzucić z siebie łatkę producenta kiepskiej jakości ubrań, który w ten sposób wyraźnie dokłada się do zanieczyszczania środowiska. Rozwój Shein Exchange odpowiada zapotrzebowaniom klientów, którzy w podjętych przez firmę badaniach na terenie Meksyku, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Brazylii i USA wyraźnie wskazywali na chęć brania udziału w praktykach należących do obiegu zamkniętego. Jako szczególnie popularne wskazywano darowizny ubrań i sprzedaż na zasadzie peer-to-peer.

Ponad połowa respondentów wyraziła chęć odsprzedaży swoich ubrań właśnie ze względu na większą dbałość o środowisko. - Za pomocą rozszerzenia Shein Exchange na Europę i Wielką Brytanię mamy nadzieję dać większej części naszych globalnych użytkowników sposoby na uczestnictwo w gospodarce zamkniętej. A przy okazji promować środowiskowe korzyści z kupowania używanych ubrań - przekazała Caitrin Watson, szefowa ds. zrównoważonego rozwoju w Shein.

Kłopoty Shein w Polsce i UE

Wzrastająca popularność Shein na Starym Kontynencie idzie ręką w rękę z coraz większą liczbą uwag kierowanych do marki ze strony europejskich regulatorów i władz. W kwietniu nowe obowiązki na firmę oficjalnie nałożyła Unia Europejska, z kolei pod koniec maja wyjaśnień od Shein i Temu zażądało polskie Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Według przedstawicieli resortu platforma pozwala sobie na wprowadzanie użytkowników w błąd.

Shein ma nie przestrzegać przepisów Dyrektywy Omnibus – przy informowaniu o obniżeniu ceny, nie ma też prezentacji ceny, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Według ministerstwa firma stosuje też "wprowadzające w błąd" oceny produktów. Zauważono również, że nie wiadomo również jak opinie są liczone. W odniesieniu do wcześniejszych uwag ze strony UKOiK biuro prasowe marki Shein wysłało do Wirtualnych Mediów oficjalne oświadczenie:

- Jesteśmy w kontakcie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, aby odnieść się do podnoszonych kwestii. Przykładamy ogromną wagę do przestrzegania zasad przejrzystości i odpowiedzialności. Zamierzamy dalej ściśle współpracować ze wszystkimi partnerami, instytucjami oraz organami władzy w Polsce, aby zapewnić klientom Shein bezpieczne i przyjemne zakupy. Na ten moment tylko tyle możemy powiedzieć, gdyż trwają rozmowy pomiędzy marką a UOKiK, jeśli będą ku temu okoliczności, poinformujemy Państwa o dalszych etapach prac.