SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tarcza 3.0 miała poluzować przepisy prawa pracy. Pracodawcy będą rozczarowani

Media opisały zmiany w przepisach pracy, które miały się pojawić w tarczy antykryzysowej 3.0. To m.in. uproszczone zwalnianie pracowników e-mailem i możliwość obniżania im czasu pracy oraz pensji o 10 proc. Organizacje pracodawców z zadowoleniem przyjęły te rozwiązania. Jednak po kilku godzinach zdementował je rzecznik rządu Piotr Müller. Projekt nowelizacji ustawy trafił we wtorek do Sejmu.

We wtorek "Rzeczospolita" podała, że w przygotowywanym przez rząd projekcie tarczy antykryzysowej 3.0 znalazły się korzystne dla firm rozwiązania. Przedsiębiorcy mieliby zyskać możliwość uproszczonego zwalniania e-mailem osób z kilkoma źródłami dochodu (np. emerytura) , obniżania im czasu pracy oraz pensji o 10 proc. lub wyznaczania pracownikom urlopów w dogodnym dla firmy terminie. Dodatkowo zawieszone zostałoby stosowanie postanowień porozumień zbiorowych, a wysokość odpraw zostałaby ograniczona. Projekt przepisów przewiduje również zawieszenie obowiązków tworzenia zakładowych funduszy świadczeń socjalnych i wypłaty świadczeń urlopowych.

Po południu zdementował te informacje rzecznik rządu Piotr Müller. W rozmowie z PAP powiedział, że w nowej tarczy antykryzysowej nie będzie przepisów ograniczających prawa pracowników. Rzecznik rządu przyznał jednak, że w czasie prac nad projektem tarczy antykryzysowej pojawiają się "różne propozycje ze strony środowisk pracodawców, które mogą budzić emocje społeczne".

- Naszą rolą jest to, aby w ramach dialogu pomiędzy poszczególnymi grupami społecznymi czy grupami pracodawców i pracowników przyjmować rozwiązania, które z jednej strony będą odpowiadały na wyzwania związane z kryzysem gospodarczym, a z drugiej strony na wyzwania z zachowaniem pewnych praw, które są istotne dla pracowników - powiedział PAP Piotr Müller. We wtorek rząd przyjął nowelizację ustawy dotyczącej tarczy antykryzysowej i skierował ją do Sejmu.

Kredyty z dopłatą dla firm

Nowy pakiet pomocowy zawiera też szczegóły uruchomienia Funduszu Dopłat do Oprocentowania, którym ma zarządzać Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Kredyty obrotowe z dopłatą będą udzielać banki, które podpiszą umowę z BGK, firmom, które mają z powodu koronawirusa problemy z płynnością finansową. Oprocentowanie tych kredytów  ma być nie wy ższe niż średnie oprocentowanie innych kredytów obrotowych udzielanych przez bank. Dopłaty mają pokryć całość odsetek w przypadku firm mikro, małych i srednich, a w przypadku dużych firm - nie więcej niż 1 punkt procentowy. Maksymalna pomoc dla jednej firmy to 800 tys. euro.

Do doniesień medialnych na temat projektu tarczy antykryzysowej 3.0 odniósł się Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), który pozytywnie ocenił przygotowane rozwiązania.

"Rozumiemy, że rozwiązania te mogą budzić pewne obawy, czy wręcz sprzeciw określonych grup podmiotów (w tym przede wszystkim – odpowiednio – sektora bankowego oraz związków zawodowych), wydaje się jednak, że są to propozycje w obecnej sytuacji zasadne. Uzupełniają one pakiet działań przeprowadzonych przez rząd i składają się na dosyć kompletny program walki z gospodarczymi skutkami koronawirusa. Wszelkiego rodzaju gwarancji, ułatwień i preferencji można w przepisach przewidzieć dużo, jednak jeśli firmom zabraknie płynności– na nic się one nie zdadzą. Firmy nie chcą zwalniać, a na horyzoncie pojawia się możliwość skorzystania w niedalekiej przyszłości z tarczy finansowej, jednak pewna część biznesu musi reagować na kryzys natychmiast, restrukturyzując zatrudnienie tak, by uratować resztę miejsc pracy. Wydaje się, że również z punktu widzenia pracowników nieco gorsze warunki zatrudnienia są alternatywną lepszą od bezrobocia w warunkach kryzysu. Dlatego też, choć są to rozwiązania niewątpliwie trudne, uznajemy je za potrzebne" - piszą przedstawiciele pracodawców.

ZPP chce uelastycznienia prawa pracy

ZPP pozytywnie ocenia też Fundusz Dopłat do Oprocentowania, który "ułatwi przedsiębiorcom dostęp do kredytu bankowego, czyniąc go tańszym". Związek zaznacza jednak, że "preferencje odnoszące się do możliwości pozyskania kredytu na rynku nie rozwiązują wszystkich problemów związanych z dostępem do finansowania zewnętrznego", a rozwiązanie to "należy postrzegać jako część pakietu uzupełniającego główne narzędzie wspierające płynność, czyli tarczę finansową wprowadzaną przez Polski Fundusz Rozwoju.

ZPP dodaje, że racjonalna jest również zawarta w tarczy 3.0 propozycja obowiązkowego zawieszania umów kredytów konsumenckich i hipotecznych, na wniosek kredytobiorcy. "W tym trudnym czasie wiele gospodarstw domowych będzie dysponowało znacznie skromniejszymi budżetami, co spowoduje że terminowe regulowanie należności wynikających z zawartych umów kredytowych stanowiłoby dla dużej części z nich gigantyczne obciążenie. Ujednolicenie warunków udzielania wakacji kredytowych niweluje ryzyko chaosu spowodowanego rozmaitymi formułami zawieszenia umów, przyjmowanymi przez poszczególne banki" - podkreślają pracodawcy.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców najbardziej jednak jest zadowolony z rozwiązań, które - według słów rzecznika rządu Piotra Müllera - mają zostać skreślone z projektu tarczy 3.0. Chodzi o uelastycznione zasady zarządzania zatrudnieniem w czasie pandemii.

"Konieczna restrukturyzacja zatrudnienia"

"Powyższe propozycje regulacji mogą budzić kontrowersje, jednak są one racjonalne i potrzebne. W warunkach gospodarczego trzęsienia ziemi należy chronić miejsca pracy, których bez wątpienia będzie ubywać z uwagi na zakazy prowadzenia działalności spowodowane wprowadzonymi w związku z koronawirusem regulacjami, jak i naturalny spadek popytu. Niestety, w przypadkach wielu firm kryzys spowodowany epidemią doprowadza do bardzo trudnej sytuacji, w której alternatywą dla zamknięcia działalności (czyli zlikwidowania wszystkich miejsc pracy) staje się daleko posunięta restrukturyzacja zatrudnienia. Oczywiście jej skutki są dla objętych nią pracowników bolesne i dotkliwe, jednak per saldo umożliwienie pracodawcom przeprowadzenia tych procesów w uproszczony sposób może doprowadzić do uratowania tych miejsc pracy, które zniknęłyby w przypadku upadłości firm" - czytamy w oświadczeniu ZPP. Związek dodaje, że w sytuacji, kiedy nie wiadomo, kiedy skończy się lockdown, "zasadne staje się poluzowanie pewnych rygorów wynikających z przepisów prawa pracy, pozwalające na sprawną restrukturyzację zatrudnienia".

 

 

Konfederacja Lewiatan również doceniła przepisy tarczy antykryzysowej 3.0 dotyczące uelastycznienia czasu pracy.

"Cieszy, że w kolejnej nowelizacji tarczy antykryzysowej, w końcu w większym stopniu zwrócono uwagę na potrzeby dostosowania prawa pracy, do obecnych kryzysowych warunków prowadzenia firm. Od początku kryzysu spowodowanego COVID-19 postulujemy korekty regulacji w sposób, który będzie efektywnie wspierał firmy w adaptacji do spowolnienia i w wychodzeniu z kryzysu poprzez zwiększenie elastyczności pracy" - pisze Konfederacja Lewiatan.

Lewiatan chce więcej zmian w prawie pracy

Organizacja pracodawców podkreśla, że jest też potrzeba wprowadzenia rozwiązań w zakresie: zmian sposobu rozliczania czasu pracy poprzez wprowadzenie tzw. kont czasu pracy i możliwości wydłużenia okresu rozliczeniowego do 24 miesięcy. "Widzimy potrzebę wydłużenia umów na czas określony ponad dotychczasowe restrykcyjne limity. Chcielibyśmy też wydłużyć możliwość zatrudnienia pracownika za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej u jednego użytkownika pod warunkiem stosowania umowy o pracę. To są rozwiązania, które mogłyby pomóc utrzymać stabilność zespołów w dłuższej perspektywie i uniknąć zwalniania pracowników w najbliższym czasie" - czytamy w oświadczeniu.

- Pracodawcy teraz przede wszystkim walczą o to, żeby pracowników nie zwalniać i na tym powinny się skupić regulacje. Dlatego propozycje konkretnych przepisów z prawa pracy wymagają konsultacji z partnerami społecznymi, żeby uniknąć niepotrzebnych napięć w tym trudnym, zarówno dla pracowników jak i pracodawców okresie - mówi Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan.

 

Dołącz do dyskusji: Tarcza 3.0 miała poluzować przepisy prawa pracy. Pracodawcy będą rozczarowani

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Smutna prawda
Widac ze duze korpo lobbują w Sejmie zeby moc jeszcze latwiej np. zwalniać grupowo. Dobrze ze te pomysly np. z brakiem odpraw nie przeszły bo nagle tylko zwalnianoby grupowo zeby nie wypłacać pensji na okresie wypowiedzenia i normalnej odprawy.

Firmy i tak beda teraz nadużywać zwolnień grupowych pod pretekstem covid-19 jak tez wypowiedzeń zmieniających wysokość pensji, zeby pozbyć się kosztownych pracownikow lub niewygodnych pracownic (kobiety w ciazy, matki na lub po powrocie z macierzyńskiego lub na wychowawczym).

odpowiedź