SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Eksperci: to nie koniec podwyżek stóp procentowych w Polsce. Stopa referencyjna wzrośnie do 4,5 proc. jeszcze w tym roku

Rada Polityki Pieniężnej ponownie podniosła stopy procentowe, po raz trzeci z rzędu o 50 pb; stopa referencyjna NBP wróciła do poziomu z czerwca 2013 r. - przekazał ekspert Piotr Bartkiewicz z Pekao komentując wtorkową decyzję RPP. To nie koniec podwyżek stóp procentowych w Polsce - dodał.

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

Rada Polityki Pieniężnej podniosła we wtorek wszystkie stopy procentowe o 50 pkt. bazowych. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 2,25 proc. do 2,75 proc. Zgodnie z decyzją RPP, stopa referencyjna wzrosła do 2,75 proc., stopa lombardowa do 3,25 proc., stopa depozytowa do 2,25 proc., stopa redyskonta weksli do 2,80 proc., a stopa dyskontowa do 2,85 proc.

"Na lutowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej ponownie podniosła stopy procentowe, po raz trzeci z rzędu o 50 pb. Stopa referencyjna NBP wynosi zatem 2,75 proc. i wróciła tym samym do poziomu z czerwca 2013 r." - wskazał ekspert Piotr Bartkiewicz z Pekao.

Zdaniem Bartkiewicza "nowością (i zaskoczeniem) jest za to podwyższenie stopy rezerw obowiązkowych z 2 do 3,5 proc. (poziom sprzed pandemii)".

"Tym samym ten parametr polityki pieniężnej został w pełni znormalizowany jako ostatni. Można domniemywać, że podwyżka stopy rezerw obowiązkowych ma na celu zdjęcie części nadpłynności sektora bankowego i przesunięcie stawek na rynku międzybankowym z okolic stopy depozytowej w okolice stopy referencyjnej" - tłumaczy ekspert.

Jak wskazał Bartkiewicz, "komunikat po posiedzeniu nie zmienił się znacząco w stosunku do tego ze stycznia, z jednym wyjątkiem – drogę do komunikatu znalazło stwierdzenie, że +aprecjacja złotego byłaby spójna z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej+". Wcześniej dokładnie w takim duchu wypowiadał się prezes NBP.

"Naszym zdaniem to nie koniec podwyżek stóp procentowych w Polsce. Stopa referencyjna powinna sięgnąć nawet 4 proc. w połowie roku (najpóźniej w lipcu)" - przekazał ekspert.

Stopa referencyjna wzrośnie do 4,5 proc. jeszcze w tym roku

Rada Polityki Pieniężnej będzie kontynuować zacieśnienie polityki pieniężnej doprowadzając stopę referencyjną do 4,5 proc. jeszcze w tym roku - napisał we wtorkowym komentarzu ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.

Według eksperta ING podwyżka stóp procentowych NBP o 50 pb jest zgodna z wcześniejszymi wypowiedziami członków RPP. "Uważamy, że Rada będzie kontynuować zacieśnienie polityki pieniężnej doprowadzając stopę referencyjną do 4,5 proc. jeszcze w tym roku. Odzwierciedla to zmianę w nastawianiu RPP, szczególnie Prezesa A. Glapińskiego, od jej styczniowego posiedzenia " - napisał. Dodał, że w ocenie banku, zmiana retoryki wynika m.in. ze wzrostu obaw przed narastaniem spirali płacowo-cenowej, szczególnie w kontekście bardzo mocnych danych za IV kw. 2021r.

Analityk wskazał też, że skala podwyżki byłą rozczarowaniem dla inwestorów, a skutkiem jest m.in. osłabienie złotego.

W opinii Popławskiego, obecnie oczekiwane jest zmiana trendu. "Prezydencki projekt reformy Sądu Najwyższego utwierdza inwestorów w przekonaniu, że konflikt z Komisją Europejską uda się załagodzić, co pozwoli na uzyskanie dostępu do środków z Funduszu Odbudowy. W naszej ocenie para euro/PLN w końcówce roku znajdzie się między 4,40, a 4,45" - czytamy.

PIE: RPP będzie kontynuować podwyżki stóp procentowych

 

Rada Polityki Pieniężnej będzie kontynuować podwyższanie stóp, ale kolejne podwyżki będą mniejsze - prognozuje Polski Instytut Ekonomiczny. Zdaniem analityków w marcu stopy wzrosną o 25 punktów bazowych; docelowo RPP podwyższy stopę referencyjną do 3,5 proc.

Jakub Rybacki, analityk z zespołu makroekonomii PIE uważa, że RPP będzie kontynuować zaciskanie polityki pieniężnej – "kolejne podwyżki będą najprawdopodobniej mniejsze". "W marcu stopy wzrosną o 25pb" - ocenił. Spodziewa się, że RPP docelowo podwyższy stopę referencyjną do poziomu 3,5 proc. Bieżący konsensus zakłada silniejsze podwyżki do 4 proc. - dodał.

Analityk zwrócił uwagę, że kontynuacja podwyżek stóp procentowych związana jest "z szerokim rozlaniem się inflacji". "Inflacja bazowa wzrosła w grudniu 5,3 proc., a w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej osiągnie 6 proc." - ocenił. Dodatkowo historycznie najwyższy odsetek przedsiębiorstw przemysłowych raportuje zamiar podwyższania cen - dodał. Analityk zaznaczył, że takie warunki zwiększają ryzyko utrwalenia się wysokiej inflacji.

"Jedynym optymistycznym sygnałem jest potencjalny spadek presji kosztowej" - podkreślono. Zwrócono uwagę, że dane z Chin wskazują na niższy wzrost kosztów produkcji oraz frachtu. "Skutki tych wydarzeń prawdopodobnie odczujemy jednak z półrocznym opóźnieniem" - stwierdził Rybacki.

Za spowolnieniem tempa podwyżek stóp procentowych przemawia, jak stwierdził PIE, ryzyko słabszego wzrostu gospodarczego oraz obawy o pogorszenie stanu portfela kredytowego. Zaznaczono, że dotychczasowe działania NBP szybko przekładają się na wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych – na koniec roku średnie oprocentowanie hipoteki wzrosło z 3,8 do 4,8 proc.; z kolei w przypadku nowych umów wzrost oprocentowania był silniejszy - z 3,4 do 5 proc.

"Przy obecnym poziomie stóp około 60 proc., klientów zapłaci jak najwyższą wysokość raty w swojej dotychczasowej historii" - podkreślono.

Dołącz do dyskusji: Eksperci: to nie koniec podwyżek stóp procentowych w Polsce. Stopa referencyjna wzrośnie do 4,5 proc. jeszcze w tym roku

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl