SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Kycia zrywa współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”. „Wprowadzacie ludzi w błąd”

Korespondent Radia Watykańskiego Tomasz Kycia poinformował o zerwaniu współpracy z „Tygodnikiem Powszechnym”. Powodem jest okładka najnowszego wydanie pisma, ale i „ostatnie zaangażowanie”. - Albo zmieńcie nazwę, albo treści. Inaczej wprowadzacie w błąd - napisał. Redakcja „Tygodnika Powszechnego” nie komentuje decyzji dziennikarza.

Najnowszy „Tygodnik Powszechny” publikuje na okładce Dorotę Segdę z resztkami taśmy w okolicach ust (w domyśle: tej taśmy, która ją kneblowała). Tytuł „Walcz o swoje” zapowiada rozmowę Katarzyny Kubisiowej z aktorką, którą redakcja umieszcza na str. 78.

- To, czego dopuścił się Trybunał Konstytucyjny pod rękę z Kościołem, jest wyrazem pogardy do kobiet i stanowi pogrzeb praw człowieka w Polsce. Pożałują – brzmi lead rozmowy. Wcześniej (we wstępniaku) ks. Adam Boniecki przypomina niezmienne stanowisko Kościoła w sprawie aborcji i konkluduje: - Kościół musi przekonać do swoich racji, bo zmusić do ich przyjęcia nie wolno i się nie da. Laicyzacja jest również odpowiedzią na przymus.

W odpowiedzi na okładkę korespondent Radia Watykańskiego, Tomasz Kycia, poinformował na Twitterze, że kończy współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”.

- Wielokrotnie publikowałem u Was, najczęściej na Wasze zaproszenie. Po tej okładce i Waszym ostatnim zaangażowaniu mówię DZIĘKUJĘ, WYSTARCZY. Albo zmienicie nazwę, albo treści. Inaczej wprowadzacie ludzie w błąd – napisał. A w innym wpisie wyjaśnił: - Okładka zawsze jest częścią spójnego przekazu redakcji. Okładka ma siłę symboliczną, często większą niż zawarte w numerze teksty. Okładka nie jest przypadkiem i wpisuje się w aktualną narrację.

W odpowiedzi internauci komentujący wpis dziennikarza przypominali okładki „Tygodnika Powszechnego” sprzed lat, w których redakcja w przychylnym tonie komentowała protesty kobiet dotyczące prawa do aborcji.

Redaktor naczelny tygodonika Piotr Mucharski zapytany przez nas o komentarz do słów Tomasza Kycia przekazał: - Nie ma powodu tego komentować.  

Pod koniec października br. współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym” zakończyła też felietonistka Anna Dziewit-Meller.   - W obliczu tego co dzieje się w Polsce - nie widzę dla siebie miejsca w tygodniku katolickim – argumentowała, również nawiązując do protestów na ulicach miast. Redakcja na razie nie znalazła zastępstwa. 

Tomasz Kycia jest dziennikarzem, medioznawcą i teologiem. Specjalizuje się w stosunkach polsko-niemieckich. Jest też reżyserem, autorem książek i współpracownikiem „Więzi” oraz korespondentem Radia Watykańskiego. W „Tygodniku Powszechnym” publikował teksty od 2010 roku.

Z danych ZKDP wynika, że średnie rozpowszechnianie płatne „Tygodnika Powszechnego” w sierpniu br. wyniosło 26 686 egz. (spadek o 2,78 proc. r/r).

Dołącz do dyskusji: Tomasz Kycia zrywa współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”. „Wprowadzacie ludzi w błąd”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jambor
Ten Pan nie rozumiał zlokalizowania TP na mapie polskiego katolicyzmu. Nie rozumiał do końca idei, przekazu pisma. Może myślał, że pisał dla "Gościa Niedzielnego Bis"?... Lepiej, że już nie będzie musiał się męczyć. Lepiej dla niego, ale przede wszystkim, dla TP.
odpowiedź
User
Tuchola
Niby dziennikarz, a wypowiedział się tak, że pojęcia nie mam, o co mu chodzi. Niby medioznawca, a bez zrozumienia, o co chodzi Tygodnikowi. No i teolog, człowiek doktoryzujący się ze zmyślonego bytu.

Po opisie i zacytowanej wypowiedzi wnoszę, że rzeczywiście nie ma czego komentować :)
odpowiedź
User
garlick
TP to antykatolicki twór, hipokryci i kłamcy, Dziewit to nawet nie wiedziaķa gdzie pisze, ale nie od wszystkich w Polsce można dużo wymagać. Szkoda tylko że korespondent nie powiedział wprost że nie będzie pracował dla przeciwników kościoła katolickiego.
odpowiedź