Po raz pierwszy powołanie nowej instytucji nadzorującej rynek cyfrowy w Wielkiej Brytanii tamtejszy rząd zapowiedział jesienią 2020 r. Wyjaśniono wówczas, że konieczna jest ściślejsza niż obecnie kontrola nad technologicznymi gigantami w rodzaju Facebooka, Google czy Amazona i ich relacjami z mniejszymi podmiotami oraz wypełnianiem zasad uczciwej konkurencji na brytyjskim rynku.
Nowe zasady postępowania
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami od kwietnia br. Digital Markets Unit rozpoczął swoje faktyczne funkcjonowanie. Szefem instytucji został Will Hayter, wysoki urzędnik brytyjskiego gabinetu, który wcześniej pracował m.in. nad przygotowaniem Wielkiej Brytanii do opuszczenia Unii Europejskiej.
Formalnie DMU jest częścią Competition and Markets Authority (Urzędu ds. Konkurencji i Rynków), według zapowiedzi będzie ściśle współpracować także z innymi ciałami regulacyjnym, takimi jak Ofcom oraz Financial Conduct Authority.
Czytaj także: BBC z planem decentralizacji za 700 mln funtów. Produkcje i stacje nadawcy przeniesione poza Londyn
Zgodnie z planem DMU rozpocznie swoją działalność od zbadania obecnych relacji rynkowych pomiędzy mniejszymi podmiotami internetowymi oraz wydawcami a takimi firmami jak Facebook czy Google.
Regulator zamierza także przygotować nowe zasady funkcjonowania technologicznych gigantów na brytyjskim rynku tak, aby zagwarantować na nim jak najlepsze warunki uczciwej konkurencji.
DMU zapowiada, że dopiero po dokładnym zapoznaniu się z sytuacją segmencie cyfrowym podejmie konkretne działania. Szefostwo instytucji nie ukrywa, że w swojej działalności zamierza przede wszystkim chronić mniejszych graczy oraz, w konsekwencji, użytkowników przed wykorzystywaniem dominującej pozycji przez technologiczne koncerny.
