SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Złoty traci po niepokojących wieściach ze strefy euro

Przejęcie kasy hiszpańskiej kasy oszczędnościowej Caja Sur przed Bank Hiszpanii okazał się bardzo mocnym negatywnym impulsem dla inwestorów. W ocenie analityków może to oznaczać powrót do trendu spadkowego dla złotego.
 

"Przejęcie kasy hiszpańskiej kasy oszczędnościowej Caja Sur przed Bank Hiszpanii w normalnych warunkach byłoby nic nie znaczącym wydarzeniem. Jednak w sytuacji, kiedy inwestorzy od kilkunastu tygodni spoglądają z niepokojem na kraje południowej Europy, to wystarcza, aby wykreować nowy impuls" - powiedział analityk DM BOŚ, Marek Rogalski.

Jednak w jego ocenie lepszym określeniem, będzie "powrócić do głównego trendu". Poza Caja Sur pojawiły się też obawy z planowaną na pierwsze dni czerwca falą ogólnokrajowych strajków w Hiszpanii, chociaż premier Zapatero jeszcze wczoraj wyraźnie zaznaczył, iż nic nie zmieni postanowień rządu ws. cięć wydatków. Rynek zwrócił też uwagę na wypowiedź chińskiego ministra handlu, który podczas spotkania z amerykańskim Sekretarzem Skarbu wyraził swoje "obawy" związane z kryzysową sytuacją w strefie euro.

"Poza tym na rynek nie napłynęły żadne istotne publikacje. Bez większego echa przeszedł wywiad z szefem Komisji Europejskiej dla jednej z gazet, gdyż zawierał sformułowania, które moglibyśmy nazwać "oczywistą oczywistością". Podobnie było z danymi nt. sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA, której dynamika wzrosła w kwietniu o 7,6 proc. m/m, podczas kiedy oczekiwano zwyżki o 5,6 proc. m/m" - wyliczył Rogalski.

Analityk zauważa więc, że na razie scenariusz spadków EUR/USD nawet w stronę ostatnich minimów na 1,2140 i ponownego osłabienia złotego, zdaje się realizować.

"Jutro poza dalszymi 'newsami' ze strefy euro, warto będzie zwrócić uwagę na dane o indeksie zaufania amerykańskich konsumentów o godz. 16:00, a wcześniej na konferencję po posiedzeniu naszej RPP (godz. 15:00) i przed południem dane o dynamice PKB za I kwartał w Wielkiej Brytanii (drugi odczyt)" - podsumował.

W poniedziałek, ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,1015 zł, a za dolara 3,3140 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2374.

W poniedziałek, ok. godz. 9:30 za jedno euro inwestorzy płacili 4,0869 zł, a za dolara 3,2682 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2507.

W piątek, po godz. 16:40 jedno euro kosztowało 4,1140 zł, a dolar 3,2745 zł. Kurs euro/dolara wynosił 1,2564.

Dołącz do dyskusji: Złoty traci po niepokojących wieściach ze strefy euro

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl