Spotkania były transmitowane przez Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2. Kanały te wchodzą w skład pakietu Polsat Box Go Sport, który kosztuje 40 zł miesięcznie.
W paczce można też znaleźć m.in. pozostałe stacje Polsat Sport, Eleven Sports, Canal+ Sport 3, Canal+ Sport 4. W streamingu Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2 można też wykupić w Canal+ online, ale opłata jest znacznie wyższa. Wtorkowe problemy techniczne nie dotyczyły jednak Canal+ online, ani platform satelitarnych Polsat Box i Canal+, tylko subskrypcyjnego serwisu Polsat Box Go.
Serwery Polsat Box Go nie wytrzymały
Zaraz po rozpoczęciu hitowych spotkań Ligi Mistrzów wielu użytkowników Polsat Box Go nie mogło uruchomić żadnego z kanałów w posiadanej ofercie, ani nawet treści wideo na żądanie.
Choć minęła połowa meczów, to brakowało jakichkolwiek informacji na temat awarii. Aplikacja nie działała w Android TV, na komputerze i w smartfonach. Usterka została usunięta dopiero w 61 minucie jednego ze spotkań.

- Z przyczyn, które szczegółowo badamy, występowały nieprawidłowości w działaniu serwisu Polsat Box Go. Za wszelkie niedogodności bardzo Państwa przepraszamy. Jednocześnie zapewniamy, że serwis działa już poprawnie - poinformował Polsat Box Go na profilu w mediach społecznościowych.
Pod wpisem na Facebooku pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Część internautów zwracało uwagę, że podobna awaria miała miejsce przed rokiem w serwisie Ipla. Polsat Box Go zastąpił go we wrześniu ub.r.
- Ja kupuję Polsat Box w zasadzie tylko pod mecze. Skoro więc nie mogłem ich zobaczyć, proszę o zwrot opłaty. Ponadto ciągle nie ma aplikacji na mój telewizor. Wszystkie nowe platformy i aplikację są, na czele z Viaplay, Playerem. ipla też była, a tu nagle Polsat Box nie daje rady - narzekał jeden z internautów. - Aha - "przepraszamy"...i już? Zawaliliście w najważniejszym momencie! Mam teraz włączyć sobie retransmisję GKS Tychy - Górnik Polkowice zamiast Real - Chelsea? - ironizował inny.

Część kibiców zapowiedziało anulowanie subskrypcji. Internauci nie zostawili też suchej nitki na formie, w której serwis przeprosił za awarię. - "Nieprawidłowości w działaniu"?! To jak wojnę na Ukrainie nazwać "operacją specjalną". Nikt nie obejrzał przez Was ćwierćfinałów Ligi Mistrzów oszuści - stwierdził rozgoryczony internauta. - Kupiłem bilet na mecz i nie wpuścili na stadion. Co mi po przeprosinach? Jaka rekompensata? - dopytywał inny. Polsat Box Go nie komentuje tych wpisów.
- Wczoraj wieczorem zarejestrowaliśmy pewne problemy z dostępnością serwisu Polsat Box Go, które usunęliśmy tak szybko, jak było to możliwe. Obecnie szczegółowo weryfikujemy przyczynę zaistniałych nieprawidłowości. Zapewniamy, że nadesłane do nas zgłoszenia są rozpatrywane na bieżąco, w trybie indywidualnym. Bardzo przepraszamy użytkowników za niedogodności, których doświadczyli - informuje portal Wirtualnemedia.pl Olga Zomer, rzeczniczka spółki Cyfrowy Polsat, do której należy Polsat Box Go.

- Co miesiąc realizujemy setki godzin transmisji sportowych z wielu dyscyplin i dbamy o najwyższą jakość świadczonych usług, a wszystkie sugestie użytkowników i incydenty tego rodzaju szczegółowo analizujemy, tak aby ciągle ulepszać naszą usługę - dodaje Zomer.
Natomiast według badania Mediapanel Polsat Box Go w marcu br. zanotował 3,75 mln użytkowników, 12,51 proc. zasięgu oraz godzinę, 42 minut i 6 sekund średniego czasu korzystania przez odwiedzającego.
Seria wpadek technicznych Viaplay
Polsat Box Go nie jest jedynym serwisem streamingowym, który borykał się z problemami technicznymi podczas kluczowych transmisji sportowych. W styczniu podczas transmisji z gali KSW 66 doszło do awarii w końcówce walki. Internauci mocno krytykowali wówczas serwis streamingowy Viaplay, który oferował dostęp do tego wydarzenia.

- Odnośnie przyczyn problemów technicznych, które wystąpiły podczas wspomnianej transmisji, są one obecnie przedmiotem bardzo szczegółowej analizy - informował wtedy portal Wirtualnemedia.pl Viaplay. Platforma należąca do NENT Group przeprosiła też w mediach społecznościowych.
Miesiąc wcześniej podczas Gali KSW 65 część internautów skarżyła się na podobne problemy. - Przed Galą KSW 65 cały zespół NENT Group i Viaplay dołożył wszelkich starań, by zapewnić jak najlepszy odbiór transmisji i zminimalizować ryzyko problemów z odbiorem. Monitorowaliśmy również opinie użytkowników i odsetek osób, które wspominały o problemach technicznych był niewielki - informowało biuro prasowe Viaplay.
Na początku grudnia ub.r. awaria miała miejsce podczas meczu Borussia Dortmund - Bayern Monachium. Do półgodzinnej przerwy w transmisji doszło podczas bramki Roberta Lewandowskiego. - Wiemy, że niektórzy spośród naszych subskrybentów, korzystający z dostępu do serwisu za pośrednictwem konta Viaplay, mogli mieć problem związany z odbiorem transmisji sobotniego meczu pomiędzy Borussią Dortmund i Bayern Monachium. Jeśli znalazłaś/eś się w grupie użytkowników, którzy mieli trudności z odbiorem sobotniej transmisji, chcemy poinformować Cię, że traktujemy tę sprawę niezwykle poważnie oraz zapewnić, że robimy wszystko by zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. Najmocniej przepraszamy za wszelkie niedogodności związane z zaistniałą sytuacją. Jeśli masz jakiekolwiek pytania, prosimy o kontakt z naszym Działem Obsługi Klienta - można było przeczytać w wiadomości wysłanej do użytkowników Viaplay. Internautom zaproponowano obniżkę opłaty za następny miesiąc o 25 proc.











