Chiński e-commerce wart już ponad 11 mld zł w Polsce. Rząd mówi o nierównej konkurencji

W ciągu zaledwie roku chińskie platformy e-commerce sprzedały w Polsce towary o wartości 11,6 mld zł – wynika z raportu KPMG i Izby Gospodarki Elektronicznej. Według wiceszefa resortu rozwoju i technologii Michała Jarosa, tak dynamiczny rozwój sprzedaży spoza UE może naruszać zasady równej konkurencji.

Kinga Walczyk
Kinga Walczyk
Udostępnij artykuł:
Chiński e-commerce wart już ponad 11 mld zł w Polsce. Rząd mówi o nierównej konkurencji
Unsplash

– Wolny rynek to takie same zasady dla wszystkich. Ci, którzy wchodzą na rynek, powinni tych zasad przestrzegać, również w procesie wytwarzania dóbr, które są sprzedawane w UE. Mam wrażenie, że nie mamy do czynienia z równą konkurencją, tylko z konkurencją która wymyka się spod kontroli państwa, a docelowo doprowadzi do sytuacji, w której jako konsumenci nie będziemy mieli prawa wyboru, tylko będziemy musieli wybierać między platformami spoza Europy – powiedział dzisiaj wiceszef resortu rozwoju i technologii Michał Jaros podczas konferencji dotyczącej prezentacji raportu "Chińskie platformy e-commerce a polska gospodarka", przygotowanego przez Izbę Gospodarki Elektronicznej (e-Izba) i firmę KPMG.

Jaros zauważył, że import tanich produktów niespełniających europejskich norm jakości i bezpieczeństwa, a które są sprzedawane za pośrednictwem platform spoza UE, rośnie "z miesiąca na miesiąc". W jego ocenie zaburza to konkurencyjność i stabilność rynku wewnętrznego. Dodał, że polska administracja od ponad 2 lat zabiega o to, aby ten problem został potraktowany "z należytą powagą na forum unijnym".

– Dane i analizy, które otrzymujemy z rynku, jednoznacznie pokazują, że polscy przedsiębiorcy ponoszą coraz większe koszty funkcjonowania w ekosystemie e-commerce. Mam tu na myśli choćby kwestie związane z promocją własnych produktów – wskazał wiceszef MRiTT.

Intensyfikacja prac na poziomie Unii Europejskiej

– Traktujemy te sygnały bardzo poważnie i to właśnie one doprowadziły do intensyfikacji prac na poziomie Unii, które Polska aktywnie wspiera, jak choćby inicjatywę w sprawie fast fashion (przepisów mających na celu ograniczenie odpadów tekstylnych - PAP), uszczelnienia kontroli importowej czy wzmocnienia organów odpowiedzialnych za nadzór rynku – dodał.

Przypomniał też, że Polska znalazła się w gronie państw, które wystosowały apel do KE o szybsze wdrożenie odpowiednich, "aby ochrona europejskich przedsiębiorców nie była tylko deklaracją": – Nie chcemy deklaracji tylko konkretnych działań i zablokowania nieuczciwej konkurencji.

Według informacji przekazanych przez prezes Izby Gospodarki Elektronicznej Patrycję Sass-Staniszewską, polski e-commerce osiągnął w 2024 r. roczną wartość 150 mld złotych. Udział chińskich platform handlowych szacowany jest zaś od 6 do 11 proc., przy tym – jak zauważyła prezes Izby –  "rośnie on bardzo dynamicznie". Z kolei na cały unijny rynek w 2024 roku wpłynęło 4,6 mld przesyłek o deklarowanej wartości nieprzekraczającej 150 euro, co oznacza średnio 12 mln takich paczek dziennie.

Polskie firmy z kosztami

Sass-Staniszewska podkreśliła, że polskie firmy poniosły w ostatnich latach ogromne koszty związane dostosowaniem się do zmian europejskich regulacji, m.in.: rozporządzenia RODO, dyrektywy DAC7 czy pakietu Omnibus.

– To są koszty na poziomie 171,5 mld zł. Tymczasem część globalnych platform spoza UE funkcjonuje poza tym systemem, uzyskując w ten sposób przewagę prawną – podkreśliła.

Sass-Staniszewska zaznaczyła, że "fałszywe promocje, nieprawdziwe opinie, brak transparentności celnej" stanowią model działania tych platform, co potwierdzają toczące się postępowania prowadzone m.in. przez UOKiK, ale też na poziomie unijnym przez KE. Z kolei nieprawidłowości podatkowo-celne, zaniżanie wartości przesyłek i niepłacenie przez platformy spoza UE podatku VAT powoduje w skali UE straty szacowane na 3,8 mld euro rocznie.

W ocenie prezes Izby, konieczne jest wdrożenie do polskiego prawa rozwiązań wskazanych m.in w rozporządzeniu CPC (w sprawie współpracy między organami odpowiedzialnymi za egzekwowanie przepisów prawa w zakresie ochrony konsumentów – PAP). Sass-Staniszewska zwróciła uwagę, że umożliwiają one blokowanie interfejsu platformy nieprzestrzegającej zasad lub wyświetlanie stosownych ostrzeżeń dla konsumentów.

Konieczna implementacja Aktu o usługach cyfrowych

– Skuteczność tych mechanizmów pokazuje przykład Francji, gdzie 5 listopada br. rząd ogłosił rozpoczęcie procedury zawieszenia działalności platformy Shein, do czasu wykazania przez nią działania w pełnej zgodności z prawem francuskim – stwierdziła Sass-Staniszewska.

W opinii prezes e-Izby konieczna jest także implementacja Aktu o usługach cyfrowych. Sass-Staniszewska zauważyła, że Polska jako jedyny kraj UE nie ma koordynatora ds. usług cyfrowych, "co pogłębia niepewność i nierówność konkurencji".

Izba Gospodarki Elektronicznej analizuje także skuteczność ewentualnego wprowadzenia krajowych instrumentów, które mają wyrównać konkurencję, m.in. takich rozwiązań jak opłata manipulacyjna czy środowiskowa, którym celem byłoby "sprawiedliwe rozłożenie kosztów na wszystkich uczestników rynku".

Jak wynika z raportu e-Izby i KPMG, prognozowana wartość tegorocznej sprzedaży w polskim internetowym handlu detalicznym osiągnie ponad 166 mld złotych, z czego 29,7 mld zł przypadnie na AGD i elektronikę, 18,2 mld – na odzież, 12,7 mld - produkty dla domu, 9 mld ł, 8,4 mld - zdrowie i urodę, oraz 70 mld zł na pozostałe produkty.

Dotarło do nas ok. 100 mln paczek

Oszacowana przez autorów raportu wartość sprzedaży zrealizowanej na polskim rynku za pośrednictwem chińskich platform e-commerce w okresie od października 2024 r. do września 2025 r mogła wynieść ok. 11,6 mld zł, co odpowiada rocznym wydatkom konsumpcyjnym ok. 510 tys. Polaków. Łączna liczba paczek, która w tym czasie dotarła z Chin do polskich klientów szacowana jest na ok. 100 mln.

Liczbę użytkowników trzech największych platform chińskich w Polsce oszacowano na około 17,3 mln osób. W ciągu ostatnich 6 miesięcy zakupu za ich pośrednictwem dokonał co drugi dorosły Polak.

W piątek ministrowie finansów państw UE zgodzili się na tymczasowe nałożenie opłat celnych w wysokości 3 euro na małe paczki zawierające produkty o wartości do 150 euro, wysyłane do UE z państw trzecich. Cła wejdą w życie 1 lipca 2026 r. i będą obowiązywać do czasu przyjęcia przez UE przepisów znoszących ulgi celne dla towarów wprowadzanych do UE.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Zaufany ekspert" Meta pomógł reporterowi Reutera uruchomić fałszywe reklamy

"Zaufany ekspert" Meta pomógł reporterowi Reutera uruchomić fałszywe reklamy

WPP Media wykorzystuje dane z YouTube do rozwoju marketingu influencerów

WPP Media wykorzystuje dane z YouTube do rozwoju marketingu influencerów

Ruszyła zimowa kampania promująca Południowy Tyrol

Ruszyła zimowa kampania promująca Południowy Tyrol

Stacja Deutsche Welle na czarnej liście Rosji

Stacja Deutsche Welle na czarnej liście Rosji

Hipercholesterolemia: przyczyny, objawy, leczenie
Materiał reklamowy

Hipercholesterolemia: przyczyny, objawy, leczenie

Córka Poczobuta w imieniu ojca odebrała Nagrodę Sacharowa

Córka Poczobuta w imieniu ojca odebrała Nagrodę Sacharowa