Czekają nas wzrosty na giełdzie?

Po serii danych makroekonomicznych, jakie napłynęły w ostatnim czasie, coraz bardziej widoczny staje się scenariusz globalnego ożywienia gospodarczego. Wskaźnikiem, który trafnie obrazuje sytuację gospodarczą jest PMI, a jego odczyty za lipiec są jednoznacznie pozytywne. Za sprawą odczytów w USA i Europie globalny PMI wzrósł w  ostatnim miesiącu do poziomu 50,8 pkt.  Dla Polski istotne jest że wskaźnik ten wzrósł w ośmiu z dziesięciu głównych gospodarek Europy.

pr
pr
Udostępnij artykuł:

Symptomatyczna jest poprawa również w krajach peryferyjnych. Tym samym już nie tylko Niemcy są „koniem pociągowym” strefy euro. Oczywiście, do tych danych należy podchodzić z umiarkowanym optymizmem, tym niemniej odbicie w gospodarce europejskiej staje się faktem, co zostało odnotowane m.in. w jednym z ostatnich komunikatów ECB.  Na świecie,  tradycyjnie już, gospodarka USA wyprzedza pozostałe kraje o kilka miesięcy i wydaję się, że ożywienie gospodarcze za Oceanem zadomowiło się już na dobre. Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja w Azji i Ameryce Południowej. Tam w lipcu zanotowano spadki PMI. Słabo wygląda także sytuacja w krajach BRIC. Spośród tych krajów jedynie w Indiach poziomy wskaźnika PMI przekraczają graniczny poziom 50 pkt (50,1). Kto wie, może w tym cyklu koniunkturalnym „lokomotywa” globalnego wzrostu gospodarczego zostanie przeniesiona w inny region świata?

A jak opisany obraz ożywienia ma się do polskiego rynku akcji? Otóż wydaje się, że jest to brakujący element układanki, którego zabrakło  w hossie, z jaką mamy do czynienia od 2012 roku. W myśl zasady, że giełda wyprzedza realną gospodarkę o kilka miesięcy, rynki akcji ruszyły zdecydowanie do góry już wówczas.  Owszem, konsensus analityków zakładał ożywienie gospodarcze nawet na początku 2013, jednak poprawa koniunktury nadeszła w większości krajów dopiero niedawno. I to właśnie brakujący czynnik, który uzasadniałby wzrosty na rynkach akcji także w kolejnych kwartałach. Patrząc na lokalny rynek wydaje się, że inwestorzy znaleźli się obecnie w punkcie, w którym nie wiadomo, w którą stronę pójść. Po silnych wzrostach w 2012 roku, od stycznia indeks WIG zyskał jeszcze ponad 3%. Jeżeli te dane skonfrontujemy z wynikami spółek, szczególnie tych największych, to można stwierdzić, że nie jest tanio. Jedyne co uzasadniałoby dalsze wzrosty na warszawskim parkiecie to istotna poprawa wyników spółek, a ta jest możliwa jedynie w momencie poprawy sytuacji gospodarczej. Z punktu widzenia polskiej gospodarki i polskich przedsiębiorstw istotne jest, aby sytuacja poprawiła się nie tylko na naszym lokalnym rynku, ale także w innych krajach europejskich. Taki scenariusz zaczyna się jednak realizować. Oczywiście, nie oznacza to, że giełda zacznie teraz bez przystanku piąć się do góry, ale wydaje się, że w perspektywie najbliższych kwartałów to właśnie akcje mogą okazać najlepszą klasą aktywów. Owszem, należy mieć na uwadze liczne ryzyka i turbulencje jakie mogą się pojawić w najbliższych tygodniach (chociażby cały czas aktualny temat reformy OFE), ale zgodnie z fundamentalną zasadą – kiedy inwestować w akcje, jak nie w dołku cyklu koniunkturalnego? 

autor:Tomasz Matras, zastępca dyrektora inwestycyjnego ds. akcji Union Investment TFI

pr
Autor artykułu:
pr
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu