Czy Polska gospodarka zwolniła naprawdę?

Najnowsze raporty z polskiej gospodarki nie zachwyciły. Jest niemal pewne, że wzrost PKB w drugim kwartale był słabszy niż w pierwszym. Czy to oznacza początek spowolnienia polskiej gospodarki, czy to tylko chwilowa "zadyszka"?

Redakcja Wirtualne Media
Redakcja Wirtualne Media
Udostępnij artykuł:

Pierwszym sygnałem alarmowym był spadek indeksu PMI, świadczący o gwałtownym wyhamowaniu dynamiki produkcji. Pomiędzy lutym a czerwcem PMI spadł z 55,9 pkt. do 50,3 pkt., sygnalizując stagnację w polskim sektorze wytwórczym. Na oficjalne potwierdzenie tych danych nie trzeba było długo czekać: GUS podał, że w czerwcu produkcja przemysłowa była tylko o 1,7% wyższa niż rok wcześniej. Dla porównania, w poprzednich trzech kwartałach produkcja rosła w średnim tempie niemal 5%, co też nie było nadzwyczajnym wynikiem. W okresach dobrej koniunktury polski sektor przemysłowy rósł po przynajmniej 10% rdr.

Osłabienie w przemyśle jest poważnym ostrzeżeniem

- To właśnie sektor wytwórczy zwykł wyprzedzać pozostałe branże. Drugim makromankamentem drugiego kwartału była niższa dynamika sprzedaży detalicznej, czyli głównej miary konsumpcji - przekonuje Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl.

Każdego miesiąca statystyki sprzedaży okazywały się niższe od oczekiwań większości ekonomistów, którzy głowili się, dlaczego konsumpcja rośnie tak wolno, skoro równocześnie rosną realne wynagrodzenia i zatrudnienie, a stopa bezrobocia spada. Tyle że wszystkie te czynniki nie mają odpowiedniej siły ilościowej. Od końca stycznia liczba etatów w przedsiębiorstwach zatrudniających ponad 9 osób zwiększyła się tylko o 20 tysięcy, czyli o 0,36%.

Jak zauważył główny ekonomista Bankier.pl Łukasz Piechowiak również spadek stopy bezrobocia (z 13,9% w lutym do 12% w czerwcu, czyli o ponad 200 tys. osób) nie jest oznaką siły rynku pracy, ponieważ mniej niż połowa wyrejestrowanych znalazła zatrudnienie. Aż "co piąty wyrejestrowany w związku z otrzymaniem oferty pracy lub stażu to osoba, której wynagrodzenie jest finansowane z publicznych pieniędzy" - zauważył Piechowiak. Nie ma co się dziwić, że tacy ludzie nie popadli w zakupowe szaleństwo.

Ekonomiści prognozują poprawę

Większość rynkowych ekonomistów jest przekonana, że słabość polskiej gospodarki jest chwilowa i że następne kwartały powinny przynieść poprawę. W czerwcowym podsumowaniu prognoz ekspertów sporządzonym przez NBP mediana oczekiwanego wzrostu PKB w tym roku wynosi 3,3%, 3,7% rok później i 3,6% w roku 2016.

- Mniej niż 30% ekonomistów spodziewa się w tym roku wzrostu gospodarczego niższego niż 3%. Dla roku 2015 odsetek ten nie przekracza 20%. Takie wyniki oznaczają, że zdecydowana większość prognostów spodziewa się przynajmniej utrzymania tempa wzrostu PKB porównywalnego z pierwszym kwartałem (3,4% rdr) - dodaje Krzysztof Kolany.

Analizy Bankier.pl

grafika

dostarczył

infoWire.pl

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

PTWP znów kupuje. Tym razem w eventach

PTWP znów kupuje. Tym razem w eventach

Odejście po dwóch dekadach. Zbigniew Parafianowicz żegna się z "Dziennikiem Gazetą Prawną"

Odejście po dwóch dekadach. Zbigniew Parafianowicz żegna się z "Dziennikiem Gazetą Prawną"

PKO BP szuka platformy do monitoringu i moderacji treści w internecie

PKO BP szuka platformy do monitoringu i moderacji treści w internecie

Ilu widzów miało "Ostre cięcie"? TVN Style szykuje kolejną edycję

Ilu widzów miało "Ostre cięcie"? TVN Style szykuje kolejną edycję

Były szef social mediów naTemat z nową pracą

Były szef social mediów naTemat z nową pracą