Ostatnio informowaliśmy, że profesor Grażyna Cichosz, która była gościem Bogdana Rymanowskiego w programie "Rymanowski Live" (wywiad ma już 2,7 mln wyświetleń w serwisie YouTube), współtworzyła mleko zmodyfikowane dla niemowląt. Do takich informacji dotarło stowarzyszenie Demagog. Zaś jego producent znalazł się pod lupą prokuratury.
Przypomnijmy, że wcześniej eksperci wskazywali na kontrowersyjne tezy głoszone przez profesor Cichosz w rozmowie z Rymanowskim, na przykład dotyczące soi i tłuszczów roślinnych, które nie zostały przez rozmówczynię Rymanowskiego podparte badaniami. Szczególnie komentowana stała się krytyka profesor dotycząca soi (zwłaszcza GMO), oraz jej wpływu na częstsze diagnozy choroby Hashimoto.
Demagog: jest wniosek do Prokuratora Generalnego ws. mleka "Smilk"
Teraz Stowarzyszenie Demagog zamieściło kolejny materiał, w którym opisuje efekty swoich wcześniejszych ustaleń na temat mleka "Smilk", współtworzonego przez prof. Cichosz, która jest technologiem mleczarstwa oraz żywności i żywienia.

Demagog podał, że po publikacji o produkcie, wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat zwróciła się do Prokuratora Generalnego, Waldemara Żurka, z wnioskiem o objęcie prowadzonego postępowania szczególnym nadzorem.
Ponadto, mleko modyfikowane promowane przez znaną specjalistkę ds. żywienia, stało się przedmiotem śledztwa prokuratorskiego. Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, dochodzenie dotyczy nie tylko jakości mleka "Smilk", ale także sposobu jego wprowadzania do obrotu.
Jak podał portal Demagog, śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy obejmuje wątek oszustwa, polegającym na wprowadzeniu do obrotu produktu leczniczego bez zezwolenia oraz naruszenia przepisów o bezpieczeństwie żywności.

Demagog analizuje mleko "Smilk" współtworzone przez prof. Cichosz
Przypomnijmy, że przed tygodniem Demagog przedstawił ustalenia analityka na temat mleka "Smilk" i prof. Cichosz.
"Nasz analityk, Przemysław Dudek, ustalił, że mleko modyfikowane "Smilk" współtworzone przez panią profesor nie spełnia podstawowych wymogów żywieniowych dla niemowląt. W prokuraturze toczy się postępowanie, a pokrzywdzeni zgłaszają m.in. zasuszone insekty w opakowaniach oraz niepokojące objawy u dzieci po spożyciu produktu" – czytamy.
Według portalu fact-checkingowego Demagog, "jakość produktów marki Smilk budzi poważne wątpliwości".

Według analizy w składzie mleka znalazło się wyłącznie mleko krowie, bez dodatków typowych dla mlek zastępczych, takich jak niezbędne kwasy tłuszczowe, witaminy i mikroelementy regulowane przez prawo unijne.
Zgodnie z rozporządzeniem UE 2016/127 mleka początkowe i następne muszą spełniać ściśle określone normy dotyczące zawartości składników odżywczych, a produkt niezgodny z tymi wymaganiami nie może być przeznaczony dla niemowląt.
Eksperci podkreślają, że brak spełnienia norm może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych u najmłodszych dzieci.











