Zespół badaczy z Uniwersytetu SWPS, w ramach Central European Digital Media Observatory (CEDMO), przeprowadził badania nad strukturą i wpływem fake newsów w Polsce, Czechach i na Słowacji.
Jak wynika z raportu, fake newsy są starannie zaplanowane, by wzbudzać emocje i polaryzować społeczeństwo. W Polsce szczególnie widoczna jest dezinformacja medyczna oraz narracje dotyczące konfliktów społecznych.

Fake newsy często wykorzystują obrazy, które w 44 proc. przypadków są statyczne, a w 38 proc. dynamiczne. W Polsce, w porównaniu do Czech i Słowacji, fałszywe informacje częściej przedstawiają "zwykłych ludzi" jako ofiary, a ich narracje są mniej tekstowe.
Badacze wykazali, że fake newsy często odwołują się do teorii spiskowych (37 proc.) oraz deprecjonują autorytety (27 proc.).
– Interesujące jest jednak to, że obraz nie jest kodem samodzielnym – w prawie każdym przypadku towarzyszy mu tekst, którego format i funkcja są zróżnicowane. Zaledwie 9 proc. analizowanych przekazów składa się tylko z tekstu. W tym sensie przekazy typu fake news są multimodalne – wyjaśnia prof. Karina Stasiuk-Krajewska z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej we Wrocławiu Uniwersytetu SWPS.

Jak rozpoznać fake newsy i co dalej?
Wyniki badań pokazują, że społeczeństwo w Polsce jest stosunkowo odporne na dezinformację, choć emocjonalny charakter treści zwiększa ich widoczność. W Polsce, w porównaniu do Czech i Słowacji, fake newsy rzadziej ujawniają autora, co czyni je mniej wiarygodnymi.
W tym miejscu wyraźnie widać, że fake newsy są silnie perswazyjne – obecność autora bezpośrednio sugeruje określoną interpretację przekazu. Jest to też wyraźna różnica wobec klasycznej informacji dziennikarskiej, gdzie autor tekstu nie jest i nie powinien być obecny. Widać, że tak rozumiany obiektywizm jest czymś szczególnie istotnym dla profesjonalnego dziennikarstwa, ponieważ, z punktu widzenia czytelnika, jest jedną z najistotniejszych wskazówek pozwalających odróżnić przekaz dziennikarski od przekazu typu fake news
Według raportu Pew Research Center, 85 proc. Polaków uważa dezinformację za poważniejsze zagrożenie niż terroryzm czy choroby. Polska plasuje się w czołówce krajów, gdzie fałszywe informacje są postrzegane jako kluczowe zagrożenie. Eksperci podkreślają, że łatwość tworzenia treści przy użyciu AI zwiększa ryzyko dezinformacji, co wymaga skutecznych działań przeciwdziałających.











