Jak informuje firma Symantec, cyberprzestępcy dorozpowszechniania wirusów wykorzystują duże zainteresowanie, jakiewśród internautów wzbudziły testy Google Wave - platformy łączącejcechy serwisu społecznościowego, komunikatora i poczty e-mail.Kiedy limit zaproszeń został już wyczerpany, na forach dyskusyjnychi stronach społecznościowych zaczęły pojawiać się wpisy z linkiemdo pliku "googlewaveinvitegenerator.exe" i informacją, żegwarantuje on udział w testach nowej usługi Google. Jednak wrzeczywistości program nie generuje takich zaproszeń, tylko zawierakonia trojańskiego o nazwie Backdoor.Tidserv. Po zagnieżdżeniu sięw systemie wirus ten rzekazuje hakerom dane zapisane nazainfekowanym komputerze.
- W tym ataku cyberprzestępcy po raz kolejny wykorzystują metodępodszywania się pod znane firmy i instytucje w celu wyłudzeniapoufnych informacji - podsumowuje Maciej Iwanicki, ekspert firmySymantec.












