SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Cleo na Eurowizji pokazała, że Polacy potrafią się bawić (opinie)

Występ Cleo podczas Eurowizji wpisywał się w konwencję konkursu. Nie powinniśmy się wstydzić ani akcentów erotycznych ani folklorystycznych, wręcz przeciwnie - udowodniliśmy, że Polacy potrafią się bawić, co i tak nie będzie mieć wielkiego wpływu na wizerunek naszego kraju - oceniają eksperci.

Dołącz do dyskusji: Cleo na Eurowizji pokazała, że Polacy potrafią się bawić (opinie)

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ER
ESC to jest festiwal szlagieru - piosenki estradowej. Nie jazzu, nie piosenki autorskiej, nie country... I ow SCHLAGER czyli hit ma tez swoja publicznosc. Eurovision ma wlasnych fanow i wlasne miejsce w popkulturze i nie pretenduje do innego. (Sic!) ESC powstal w 1956 jako coroczny show radiowy.Jeszcze zanim telewizja stala sie powszechnie dostepna po prostu sluchano tych lekkich ( co nie znaczy tanich ) piosenek i nie bylo zadnej presji na ... reprezentowanie calego narodu (Uwaga: ironia!) I ta idea na tzw Zachodzie jest aktualna do dzis. Twierdzenie, ze wysyla sie tam "najgorsza tandete z kazdego kraju" dowodzi braku kompetencji wypowiadajacej sie osoby. Sadze, ze nie ma powodu podwazac klasy ABBY, Celine DION, Sanny Nielsen...i wielu innych w tej kategorii wyrozniajacych sie artystow estrady.
odpowiedź
User
Gość
@srsly, a co ma piernik do wiatraka? Ocena hałasu robionego w kraju wokół konkursu nie ma związku z tym, czy się konkurs oglądało, czy nie.

Mnie na przykład w ogóle trochę dziwią pienia i zachwyty wokół Donatana i piosenki, bo muzycznie jest ona bardzo eklektyczna i bardziej ruska, niż polska. Na przykład linia melodyczna harmoszki, to klasyczny styl ukraińskiej dumki.
odpowiedź
User
:P
@Gosc - ale ta eklektycznosc w kraju, w ktorym narodowymi potrawami sa sledz po japonsku, barszcz ukrainski, pierogi ruski i ryba grecka (o karpiu po zydowsku nie wspomne), a narodowa epopeja jest poemat goscia urodzonego na Bialorusi, ktory zaczyna sie od "Litwo ojczyzno moja" - chyba nie powinno dziwic.

Mnie w ogole dziwi zachwyt wokol tej piosenki - bo te panny z cyckami sa troszke zenujace, a sama piosenka bez cyckow to IMO kicz okrutny, a do tego ta Cleo skrzeczy. Ale... wybilismy sie z tla, i o to chyba chodzi. A ze Conchita wybila sie bardziej... :)
odpowiedź