„Gazeta Wyborcza” dostępna we wszystkich placówkach Poczty Polskiej, ogranicza współpracę z Ruchem

Po co komu ten relikt postkomuny? Mamy młodych świetnych dziennikarzy do nich należy świat! A tym polonofobicznym periodykiem to nie można się nawet ... sami wiecie co.

Na pocztę chodzą już tylko babcie przesłać przekaz Belzebubowi z Torunia. Kiepski target.

Czytam te wszystkie komentarze i nie wierzę. Albo inaczej: zaczynam wierzyć, że piszą je _przeciwnicy_ Gazety Polskiej albo osoby grające na upadek Wprost. Bankructwo Ruchu wstrząśnie rynkiem, ale Agora i Gazeta Wyborcza sobie poradzą. Wystarczy obejrzeć ostatnie komunikaty na ich temat: robią odpis na kilkanaście milionów i jadą dalej. Przeciętny człowiek przeżyłby za tę kwotę kilkaset lat!

Gdy zdechnie Ruch, padną wszyscy ci, którzy są na granicy wytrzymałości albo sprzedają jakieś śmieszne liczby egzemplarzy, nie mają prenumeraty, mocnego internetu i e-wydań. Zagrożony jest nawet Super Express, co widać po ostatnich ruchach ZPR. Podejrzewam, że oni też dystrybuują się głównie w kioskach...

Człowieku, co ty wypisujesz?
No to konkret.
Centrum dużego osiedla w mieście wojewódzkim. Market, a w nim salonik prasowy.
Od poniedziałku do piątku, dostarczono 11 dzienników, każdego dnia ( lokalne+ogólnopolskie) bez podawania tytułów.
Ilość sztuk dostarczonych od 1 do 6 sztuk! W sumie 35 sztuk.
I ani jednego dnia nie sprzedało się więcej niż 20 sztuk !
Bez komentarza!