SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

GG rekordowo mało popularne. Tak jak NK.pl przegrywa z Facebookiem

Komunikator GG zanotował w ostatnich latach duży spadek popularności na komputerach. - Naszym bezpośrednim konkurentem stał się chat Facebooka, ale w mobile’u jesteśmy bezwzględnym liderem - komentuje Tomasz Jażdżyński, szef GG Network.

Dołącz do dyskusji: GG rekordowo mało popularne. Tak jak NK.pl przegrywa z Facebookiem

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
olek
Czy redakcja Wirtualnych Mediow moglaby publikowac wykresy zamiast tabelek?
Na wykresach lepiej widac trendy.
odpowiedź
User
tak jest
traca bo poszli ta sama droga co winamp i nero...
odpowiedź
User
The One
szczerze mówiąc, coś mi, w tym co Pan Jażdzyński mówi, nie pasuje.Ostatnio zalogowałem się na webowe gg, gdzie z listy około 200 kontaktów aktywnych było może z 5. Jeśli tak mało ludzi korzysta ze stacjonarnego, to pewnie z nie więcej niż połowa korzysta z mobilnego GG. Ile to może byc? 1mln? To byłby mega-dobry wynik, biorąc pod uwagę, że aplikacje mobilne GG były (nie wiem czy są nadal) ekstremalnie toporne i niestabilne.
Facebook, z którego w mojej ocenie (patrzac po tym, ile osob korzysta z FB Messengera na mobile) w wersji mobilnej korzysta moze nawet połowa użytkowników (pewnie sa jakies precyzyjne dane), co oznacza ze maja 5+ mln userów. Nawet niech mają połowe z tego, to jest to i tak 2 razy więcej niż GG. Przynajmniej według moich prostych kalkulacji.

Co do GG, to szkoda - Allegro dało rade, portale dały rade, wiele innych serwisów dało rade i stawiło czoła globalnym graczom. Niestety NK jak i GG to klasyczny przykład schrzanienia potencjału i handicapu, jaki mieli na polskim rynku. Nie dodaje to chwały ani zarządzającym NK, ani GG. Szkoda, bo jestem fanem polskiego biznesu i produktów, ale tu zwyczajnie odpuścili. Zabrakło śmiałych decyzji, agresywnego rozwoju, ciekawych pomysłów. Ktoś może powiedzieć, że z FB cieżko wygrać - udało się w Rosji z odnoklasnikami, udało sie w Chinach z Tencentem, pewnie też udało się w wielu innych miejscach.

odpowiedź