SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Staniszkis zarzuca "Newsweekowi" publikację nieautoryzowanego wywiadu. Tomasz Lis: nie jestem cenzorem

Tygodnik "Newsweek" (Ringier Axel Springer Polska) opublikował nieautoryzowany wywiad z profesor Jadwigą Staniszkis - stwierdziła na Twitterze córka socjolożki Joanna. Redakcja nie zgadza się z tą wersją.

Dołącz do dyskusji: Staniszkis zarzuca "Newsweekowi" publikację nieautoryzowanego wywiadu. Tomasz Lis: nie jestem cenzorem

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jola
PRZECIEŻ JAK SIĘ UDZIELA WYWIADU , TO CHYBA PO TO ŻEBY KTOŚ GO PRZECZYTAŁ.NIE SĄDZĘ ,ŻEBY TOMEK COKOLWIEK ZROBIŁ ZŁEGO.TO DOBRY I FAJNY FACET.
odpowiedź
User
PiSarro
Pani profesor już nie pamięta, jak kilka lat temu nienawidziła PiS za dzikie jej zlustrowanie. Który to PiS zresztą wcześniej wielbiła, podobnie jak teraz. Co ten C2H5OH robi z ludźmi.
odpowiedź
User
Jasio
Autoryzacja, jedno z odjechanych postanowień prawa prasowego. Gość gada pierdoły, potem autoryzuje tekst, czyli robi się na mędrca. Winno wystarczyć nagranie. Niech każdy wie o c pyta i co odpowiada. Jeśli rozmówca mówi poszłem pod kiosek, to dziennikarz może - mając nagranie - puścić tak, jak było powiedziane, albo poprawić na "poszedłem pod kiosk". W pierwszym przypadku nie ma prawa nadawać kosmetyki postawionym pytaniom. I tyle. Proste jak cep.
odpowiedź