Władze Radia Gdańsk chcą zwolnić wydawcę portalu za polubienie na FB komentarza byłego pracownika krytykującego nową ramówkę

Dodajmy, że inni pracownicy czasem krzywo patrzą na logotyp. To również nie powinno uchodzić im na sucho!

Obecne kierownictwo Radia to jest po prostu dramat. Artur Kiełbasiński przekonany o swojej nieomylności... Człowieku, dawno chyba nie byłeś na mieście i zasiedziałeś się w swoim fotelu kierownika, bo odklejasz się od rzeczywistości. Współczuję wszystkim, którzy muszą tam być. Żenada. Nagany, zastraszanie, kompletny brak profesjonalizmu.

Nie bronię Radia iMariusza Romana, ale pragnę zauważyć że tak się dzieje w wielu firmach, urzędach i etc. jeśli pan Łukasz pracując w Mcdonads polubi wpis uderzający w jego firmę a napisany przez pracownika KFC no to gdy zobaczy to szef - skutek będzie ten sam. „Jak coś Ci nie pasuje to wyp....” To jest klasyczny przypadek utraty zaufania przez przełożonego.

Nie oburzajcie się, ale w Social Mediach prezentujecie też stanowisko firmy w której pracujecie, a jej kontestowanie tam jest nie na miejscu. Tu mamy publiczną spółkę i wielkie oburzenie. Zapraszam do korpo

Wybierajcie - wolność słowa na profilu, albo pensja.

W przypadku dziennikarza, czyli zawodu zaufania publicznego, takie postępowanie ma dosadną nazwę "zamordyzm". Czym jest lajk? Opinią? Aprobatą? Jak jest opisany w polskim prawie? :) Jeżeli dziennikarze pracujący w mediach publicznych zaczną udostępniać np. artykuły popierające przyjmowanie imigrantów, to pracodawca też ma prawo ich zwolnić, bo to nie jest tożsame z linią prezentowaną przez to medium? Idiotyzm. To bardzo niebezpieczne zjawisko - i dla dziennikarzy, i dla obywateli. Poza tym kazus "pana Romana" pokazuje, że tu nie ma miejsca na jakieś rozsądne i racjonalne wnioskowanie - tu albo jesteś z nami, albo przeciwko nam. A jak jesteś z nami, to potrafią ci wyciągnąć ojca z marynarki i pokazać, że jednak jesteś przeciwko :) Poza tym no jest też pewna sfera prywatności, którą zagrabił dla siebie pan prezes radia, wyrzucają z niej swoich pracowników.