Ukraińska dziennikarka odpowiedzialna za incydent z rosyjskim ambasadorem uciekła z Warszawy

"Moderacja WM to kompletne dno. Bluzgi, groźby i zero reakcji przez pół dnia." - za wyrażanie poglądów niezgodnych z linią portalu potrafią sk-asować kom-entarz w 30 sekund.

To już nie wolno pisać, ze atak na ambasadora innego kraju to konkretne przestępstwo, za które kodeks karny przewiduje karę więzienia? Dlaczego przestępstwo z kodeksu karnego nazywacie "incydentem"? Niestety jest to antypaństwowa i antyspołeczna działalność portalu Wirtualne Media.

Kodeks karny art. 136.
Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na osobę należącą do personelu dyplomatycznego przedstawicielstwa obcego państwa albo urzędnika konsularnego obcego państwa, w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Dla Wirtualnych Mediów przestępstwo z artykułu 136 kodeksu karnego to "incydent". Jak można tak nisko upaść, aż do bagatelizowania przestępstw? Apeluję do pracowników portalu o minutę refleksji. Zastanówcie się, co wy robicie.