Wbrew Monice Olejnik nie wszyscy dziennikarze są przeciw Tuskowi - Żakowski, Lis, Blumsztajn...

No w końcu ktoś mówi z sensem - mówię o Lisie. Kiedyś nie przepadałem, ale należy mu się szacunek za ostatnie zdroworozsądkowe postawy (i to wobec wielu różnych spraw).

Wstyd na to wszystko co wyprawiają obecnie ludziska z Wprostów, Rzep i innych, wstyd na tą histerię, wstydzę się jak słucham ludzi z Gazety Polskiej drących się i myślących, że jak wykrzyczą to mają rację. Nie kumacie, że prokuratura nie podlega premierowi to won do książek, uczyć się, a nie wygłaszać "polemyky".

M. Olejnik tego nie wymyśliła. Zasłynęła słowami Andrzeja Skworza, naczelnego Press, nie cytując ich autora. Swoje pretensjonalne zdanie dorzuciła na koniec.

Spróbowaliby być przeciwko.