Condé Nast poinformował, że jego redakcje na całym świecie mają obowiązek przestrzegania nowych wytycznych. Zakaz dotyczy publikowania zdjęć, stylizacji i reklam prezentujących futra pochodzące ze zwierząt hodowlanych lub dzikich.
Zakaz futer w "Vogue", "GQ", "Vanity Fair" i "The New Yorker"
Wydawca dopuści jedynie nieliczne wyjątki – na przykład w kontekście historycznym, artystycznym lub kulturowym, gdy futro stanowi część dziedzictwa rdzennych społeczności. W komunikacie podkreślono, że decyzja jest "krokiem w stronę zrównoważonego rozwoju i etycznej odpowiedzialności mediów".
Na decyzję Condé Nast wpływ miała wieloletnia działalność organizacji walczących o zakaz handlu futrami. Szczególnie aktywna była Coalition to Abolish the Fur Trade (CAFT) – międzynarodowa koalicja prowadząca protesty i kampanie przeciwko firmom oraz mediom promującym futra.

Aktywiści CAFT organizowali demonstracje przed siedzibami redakcji Condé Nast w Nowym Jorku, Londynie i Paryżu. Wskazywali, że media modowe, publikując sesje i reklamy z futrami, utrwalały ich status jako symbolu luksusu. Działacze podkreślali, że rezygnacja z takich publikacji ma nie tylko znaczenie symboliczne, ale realny wpływ na decyzje zakupowe konsumentów.
Decyzja Condé Nast wpisuje się w szerszy trend w świecie luksusu. W ostatnich latach z futer zrezygnowały już m.in. Gucci, Prada, Versace, Burberry czy Saint Laurent. Teraz, gdy największe wydawnictwo modowe świata przyjmuje podobną politykę, sygnał dla branży jest jednoznaczny: futro przestaje być wyznacznikiem prestiżu.

Redakcje magazynów "Vogue", "GQ" i "Vanity Fair" potwierdziły, że zakaz obowiązuje natychmiast i dotyczy wszystkich nowych sesji zdjęciowych oraz kampanii reklamowych. W praktyce oznacza to, że żadne nowe projekty z futrami nie pojawią się już w publikacjach wydawnictwa – zarówno drukowanych, jak i cyfrowych.











