W komunikacie giełdowym Legimi podano, że pozew dotyczy wykonania umowy partnerskiej zawartej przez spółkę z Virtualo, a alternatywną podstawą roszczeń jest odpowiedzialność odszkodowawcza w związku z nienależytym wykonaniem.
– W ocenie Virtualo, naruszenie polegało na nieprawidłowym rozliczeniu, w okresie od stycznia do grudnia 2024 roku, części transakcji dotyczących treści pochodzących od dwóch wydawnictw dystrybuowanych przez Virtualo. W złożonym pozwie, Virtualo opiera się o dane pozyskane od dziewięciu bibliotek – opisano.

Virtualo domaga się zapłaty 450,06 tys. zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu.
Legimi odpowie na pozew
W komunikacie Legimi zwrócono uwagę, że wbrew wnioskowi Virtualo, które domagało się orzeczenia nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, sąd skierował sprawę do trybu zwykłego. Rozpatruje ją Sąd Okręgowy w Warszawie.
Spółka podkreśliła, że nie zgadza się z roszczeniami Virtualo i ustosunkuje się do nich w odpowiedzi na pozew.
Virtualo o skierowaniu pozwu wobec Legimi poinformowało w marcu br. Firma wyjaśniła, że domaga się 450 tys. zł za zrealizowane przez Legimi w całym 2024 roku wypożyczenia biblioteczne treści cyfrowych Grupy Marginesy i Wydawnictwa Poznańskiego, dla których Virtualo było w ub.r. wyłącznym dystrybutorem treści cyfrowych. Chodzi o wypożyczenia z dziewięciu bibliotek publicznych zlokalizowanych w różnych częściach Polski.

– Przeprowadzona przez nas analiza - stanowiąca porównanie wypożyczeń wykazanych przez biblioteki z transakcjami zaraportowanymi (i rozliczonymi) przez Legimi do Virtualo - potwierdza, że tylko 0,5 proc. tych wypożyczeń zostało faktycznie przez Legimi zaraportowanych i rozliczonych – stwierdziła prezeska Virtualo Anna Winnicka.
Legimi i Virtualo zerwały współpracę
W połowie grudnia ub.r. Legimi wypowiedziało ze skutkiem natychmiastowym umowę partnerską z Virtualo, zawartą w 2012 roku. W komunikacie dla inwestorów spółka stwierdziła, że Virtualo rażąco naruszyło podstawowe warunki tego porozumienia.
O co konkretnie chodzi? Legimi informuje, że Virtualo zablokowało jej dostęp do swojego serwisu i nie wznowiło dostępu, mimo przesłanych mu 21 października i 4 listopada wezwań do zaprzestania naruszeń.

Kilka godzin przed komunikatem Legimi Anna Winnicka poinformowała o wypowiedzeniu umowy z tą spółką. – Oświadczamy, że wyczerpaliśmy na dziś wszelkie próby polubownego wyjaśnienia wątpliwości w zakresie poprawności rozliczeń e-booków i audiobooków dystrybuowanych do Legimi za pośrednictwem Virtualo. Mamy podstawy przypuszczać, że Legimi celowo i systematycznie naruszało warunki umowy zawartej z Virtualo w dniu 17.02.2012 r., dlatego też, działając w interesie reprezentowanych przez nas wydawców, podjęliśmy decyzję o jej natychmiastowym wypowiedzeniu – stwierdziła w oświadczeniu.
Wskazała na nieprawidłowości ze strony Legimi w rozliczeniach dotyczących zarówno tzw. kanału bibliotecznego, jak też modelu komercyjnego ("nie wszystkie odsłuchy i odczytania zostały z nami rozliczone").
Legimi po audycie
W kwietniu br. Legimi poinformowało, że wdrożyło wnioski z zewnętrznego audytu swojego systemu wypożyczeń i rozliczeń. Firma zapewniła, że nie spowoduje to wzrostu jej kosztów operacyjnych.

– Pozytywny wynik audytu rozliczeń przeprowadzonego przez EY stanowi solidną podstawę do budowania trwałych relacji z twórcami treści w całej branży. Wierzymy, że wprowadzane zmiany przyniosą korzyści nie tylko naszej spółce, której jesteśmy głównymi akcjonariuszami, lecz także całemu rynkowi. Jako lider technologiczny w e-czytelnictwie rozwijamy unikalne rozwiązania dla wydawców oraz innowacyjne narzędzia dla użytkowników, takie jak Synchrobooki czy oparty na sztucznej inteligencji system rekomendacji "Twój osobisty bibliotekarz" – stwierdził prezes Legimi Mikołaj Małaczyński w komunikacie.
Równocześnie Wirtualna Polska Holding w ramach wezwania dokupiła 214,2 tys. akcji Legimi, płacąc 9,74 mln zł. Obecnie ma walory spółki stanowiące 44,6 proc. jej kapitału i 35,59 głosów na walnym zgromadzeniu.











