Marek Talarczyk, były CEO firmy technologicznej Netguru, zmaga się z chorobą nowotworową. Na platformie Siepomaga ruszyła zbiórka na jego leczenie w Izraelu.
Na platformie Siepomaga Marek Talarczyk poinformował, że w październiku 2024 roku zdiagnozowano u niego Chłoniaka Burkitta. – To jeden z najrzadszych i najbardziej agresywnych nowotworów – nieleczony potrafi podwajać swoją masę w ciągu zaledwie doby. Od tamtej pory moje życie toczy się między szpitalnymi ścianami – przyznał.
– Przez ostatnie pół roku przechodziłem intensywną chemioterapię – najcięższą, jaką oferuje polska onkologia. Niestety, w kwietniu badanie PET wykazało, że leczenie nie zadziałało – część nowotworu przetrwała i znów zaczęła się rozwijać – opisał.
Dla Talarczyka nie ma już możliwości leczenia w Europie, a największą szansą jest nowoczesna terapia CAR-T, dostępna komercyjnie w Izraelu. – To immunoterapia najnowszej generacji, która daje realną nadzieję tam, gdzie tradycyjna chemia zawodzi – zaznaczył.
Zbiórka na leczenie Marka Talarczyka
Marek Talarczyk zaczął już leczenie w Tel Awiwie. – Pierwszy etap (ok. 2 miesiące) obejmuje radioterapię, chemioterapię i terapię CAR-T. Koszty tego leczenia to 500-600 tys. zł – opisał.
– Najprawdopodobniej będę potrzebował jednak dalszego leczenia (kolejna immunoterapia, radioterapia lub przeszczep), które sprawią, że koszty przekroczą milion złotych. Koszty pokrywam z oszczędności, ale sytuacja jest bardzo dynamiczna i szpital nie jest w stanie w tym momencie oszacować długości i kosztu całego leczenia, dlatego postanowiłem poszukać wsparcia – wyjaśnił. W piątek w południa suma wpłat wynosiła 291 tys. zł. Przekazało je 1 070 osób.
Marek Talarczyk z Netguru był związany od 2017 roku do wiosny 2023 roku. Początkowo był CEO, a w połowie 2019 roku objął funkcję prezesa. Odszedł z firmy z przyczyn zdrowotnych.
Wcześniej pracował m.in. jako CEO w islandzkiej spółce high-tech Videntifier. Był też związany z firmami technologicznymi w Indiach i USA.