Meta chce w pełni zautomatyzować tworzenie reklam. "Zmiana ta wymusi redefinicję roli agencji"

Meta, do której należą Facebook i Instagrama planuje wprowadzić do końca 2026 roku narzędzia umożliwiające pełne tworzenie reklam z wykorzystaniem AI – poinformował The Wall Street Journal. Oznaczałoby to znaczne ograniczenie roli agencji reklamowych i mediowych w tym procesie. –  To zmiana, która może wymusić redefinicję roli agencji – komentuje Jarosław Łuczka z adQuery.

Beata Goczał
Beata Goczał
Udostępnij artykuł:
Meta chce w pełni zautomatyzować tworzenie reklam. "Zmiana ta wymusi redefinicję roli agencji"
Foto: eastnews / unsplash

Meta już oferuje kilka narzędzi, które mogą generować nowe warianty istniejących reklam i inne drobne zmiany w nich, ale obecnie nie można za ich pomocą samodzielnie tworzyć nowych koncepcji reklamowych od podstaw.

W niedawnym podcaście Mark Zuckerberg, szef Meta nazwał nadchodzące narzędzia "redefinicją kategorii reklamy".

Właściciel Facebooka i Instagrama ma pomóc reklamodawcom w pełnym tworzeniu i targetowaniu kampanii z wykorzystaniem narzędzi sztucznej inteligencji. Chce bezpośrednio pracować z markami, bez udziału agencji reklamowych i mediowych, które obecnie obsługują kampanie i budżety klientów.

Opracowywane narzędzia AI mają – wg zapowiedzi – pozwolić markom korzystającym z platformy reklamowej Meta tworzyć reklamy z wykorzystaniem obrazu produktu i planowanych wydatków marketingowych. Pozwalałaby marketerom tworzyć całą reklamę od początku do końca: w tym obrazy, wideo i tekst, a także kierowałyby ją do użytkowników zgodnie z budżetem klienta.

Targetowanie, takie jak geolokalizacja, umożliwiłoby na przykład dostosowanie reklamy firmy turystycznej do ofert związanych z prawdopodobnymi miejscami docelowymi będącymi w kręgu zainteresowania użytkowników.

Rozwiązanie dla marketerów z niedużymi budżetami

Wprowadzane rozwiązania mają być dedykowane reklamodawcom z niewielkimi budżetami, którzy nie mogą sobie pozwolić na współpracę z firmami świadczącymi usługi marketingowe. Mogą jednak zagrozić obecnym rolom agencji w zakresie tworzenia, planowania i kupowania reklam na Facebooku czy Instagramie.

Po ujawnieniu informacji o planach Mety, akcje holdingu reklamowego WPP spadły o 3 proc., a francuskie firmy Publicis Groupe i Havas odnotowały spadki odpowiednio o 3,9 proc. i 3 proc.

Meta stwierdziła, że zwiększenie możliwości sztucznej inteligencji dla marek nie jest posunięciem mającym na celu zabicie tradycyjnych agencji.

– Wierzymy w przyszłość agencji – napisał Alex Schultz, dyrektor ds. marketingu i wiceprezes ds. analiz w Meta w swoim poście na LinkedIn. – Wierzymy, że sztuczna inteligencja umożliwi agencjom i reklamodawcom skupienie cennego czasu i zasobów na kreatywności, która ma znaczenie. Chociaż uważamy, że ostatecznie w marketingu będzie więcej automatyzacji, to rola, jaką odgrywają agencje, stanie się jeszcze ważniejsza dzięki ich zdolności do planowania, realizacji i pomiaru na różnych platformach – stwierdził.

Schultz dodał też, że narzędzia sztucznej inteligencji pomogą "wyrównać szanse" dla małych i średnich firm, które nie mają czasu ani skali finansowej, aby korzystać z usług agencji.

– Miliony małych firm polegają na naszej platformie, aby się rozwijać – napisał – Dla tych firm, które nie są w stanie współpracować z agencją lub nie mają czasu na myślenie o kreacji lub targetowaniu, to właśnie sztuczna inteligencja może pomóc wyrównać szanse. 

Zmiana, który wymusi redefinicję roli agencji

Dla Jarosława Łuczki, product ownera w adQuery, informacje o planowanych przez Metę zmianach w obszarze automatyzacji kampanii reklamowych z wykorzystaniem AI nie są zaskoczeniem. Jego zdaniem to naturalny kierunek, w jakim zmierza rynek digital marketingu. 

– Automatyzacja procesów i ograniczanie roli pośredników w modelu self-service nie są nowością. Różnica polega na skali i potencjale wdrożeniowym, jaki posiada Meta – wskazuje ekspert. 

Z jego perspektywy istotne jest pytanie, jak szybko nowy system będzie działał w pełnym zakresie funkcji, z uwzględnieniem wielu zmiennych: lokalnych rynków, grup docelowych, obsługi różnych formatów feedów produktowych czy wskaźników mierzących efekty kampanii.

– Należy mieć na uwadze, że wdrażanie tego typu rozwiązań, nawet przy dużym zapleczu technologicznym, jest procesem rozciągniętym w czasie i wymagającym testów. Pomimo tego, że zostało już przeprowadzonych zapewne wiele testów, jestem bardzo ostrożny w ocenie, na ile ambitne zapowiedzi Mety uda się zrealizować w założonym horyzoncie czasowym – zauważa Jarosław Łuczka. 

W ocenie naszego rozmówcy dla domów mediowych i agencji reklamowych to zmiana, która może wymusić redefinicję ich roli. Jak mówi: tradycyjny model operacyjny – skoncentrowany na zakupie i obsłudze kampanii – będzie musiał ustąpić miejsca modelowi konsultingowemu i strategicznemu, opartemu na integracji danych, projektowaniu customer journey, analizie behawioralnej czy zapewnieniu brand safety.

Czy na te zmiany gotowi są reklamodawcy?

Przemysław Trzepla, senior performance marketing manager w Performance Labs nie spodziewa się tak dużej, zapowiadanej rewolucji w systemie zarządzania reklamami w serwisach Meta. Uważa, że nawet jeśli oczekiwane zmiany będą miały miejsce, to trzeba pamiętać również jaką polityką kieruje się Meta: z reguły wybrane konta najpierw otrzymują aktualizację, a często jest tak, że zmiany sprzed roku, na niektórych obsługiwanych przez agencje kontach jeszcze nie są dostępne.

– Jeżeli chodzi o to, jakie konsekwencje może nieść takie rozwiązanie dla agencji, to jest trudne pytanie i raczej należy zadać je klientom. Bo myślę, że tu głównie powinniśmy się opierać o to, czy to reklamodawcy są na te zmiany gotowi – mówi Przemysław Trzapla.

Nasz rozmówca zauważa, że z jednej strony tego typu system na pewno potrafi lepiej policzyć wyniki czy estymować na podstawie statystyki i prawdopodobieństwa, ale jego zdaniem jeszcze długa droga do tego, by taki system rozumiał sytuacje abstrakcyjne, paradoksy, czy nasilenie emocjonalne. – Codziennie na kontach reklamowych, które obsługuję spotykam się z sytuacjami, które są sprzeczne z wszelkim rozsądkiem i książkowymi zasadami, a często są wyjściem, które potrafią ratować wyniki działań - wskazuje.

Zaznacza też, że wielu klientów, dla których pracuje, nie korzysta z rozwiązań AI w takim zakresie, by miały tak dużą dowolność w prezentacji ich marek. 

– Firmy nie chcą pozwolić na tę dowolność w identyfikacji wizualnej, często są bardzo przywiązane do ściśle wypracowanego stylu swoich kreacji, zdjęć czy prezentacji logo. Przygotowując materiały, często spotykamy się z sytuacją, gdzie poza odpowiednią komunikacją i ukierunkowaniem pod kątem konwersji, muszą one także spełniać subiektywne oczekiwania poszczególnych osób – zaznacza ekspert Performance Labs.

I podsumuje: – Myślę, że w najbliższym czasie nie musimy się obawiać trzęsienia ziemi w zakresie tego, że AI obali pracę agencji. 

AI nie zastąpi doświadczenia agencji

W ocenie Sylwii Lewickiej, social commerce managerki w Havas Media Network z perspektywy małych i średnich firm rozwiązanie to pozwoli na dołączenie tych biznesów do grona reklamodawców Mety lub też efektywniejsze wydawanie dotychczasowych budżetów. 

– W dłuższej perspektywie może to jednak prowadzić do zwiększenia clutteru reklamowego i wzrostu kosztów zakupu mediów. To właśnie w tym miejscu pojawia się wyzwanie, jakie stawiane jest przed agencjami – jak zaprojektować i wdrożyć komunikację klienta w sposób, który pozwoli wyróżnić się w coraz bardziej zatłoczonej przestrzeni reklamowej – zauważa. 

Nasza rozmówczyni przypomina, że agencje mediowe to zaplecza nie tylko wszechstronnej wiedzy marketingowej, ale również ogromnego doświadczenia i przede wszystkim szerokiej perspektywy na potrzeby klienta w zmieniających się warunkach rynkowych. – A połączenia tych unikatowych cech nie zastąpi (jak na razie) sztuczna inteligencja – podkreśla. 

Zdaniem ekspertki Havas Media Network wdrożenie nowych narzędzi AI przez Metę może natomiast przynieść korzyść agencjom: pozwoli efektywniej wykorzystać czas pracy zespołów i przesunąć zasoby na działania, które budują przewagę konkurencyjną agencji. Czy więc agencje powinny obawiać zapowiadanych zmian? 

– Trochę tak, bo to realne wyzwanie, któremu musimy sprostać, i zdecydowanie nie,  bo to także ogromna szansa, która może otworzyć przed nami zupełnie nowe możliwości – punetuje Sylwia Lewicka.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu