Reportaż „Superwizjera” TVN24 „Niech toną” w reżyserii Wojciecha Bojanowskiego został nagrodzony w kategorii „Sprawy bieżące, problemy ludzkie i problemy społeczne”. Z kolei Ewa Ewart i Jacek Stawiski odebrali Złotego Delifna za dokument „My, naród”.
- Z całego serca gratuluję Ewie, Jackowi i Wojtkowi nagród zdobytych w Cannes. Obydwa dokumenty wymagały odważnego, bezkompromisowego spojrzenia na rzeczywistość. Ewa i Jacek cofają się do przełomowego dla nas 1989 roku i słynnego przemówienia Lecha Wałęsy w amerykańskim Kongresie - jest to jednak tylko pretekst, by opowiedzieć o początku naszej transformacji z zupełnie innej, nieznanej dotąd perspektywy. Natomiast Wojtek nie tylko pokazał z bardzo bliska przejmujące akcje ratunkowe prowadzone na Morzu Śródziemnym, ale poszedł w swej opowieści dalej. Po roku odnajduje cześć uratowanych osób i pokazuje jak ich marzenia o „Europie Obiecanej” wyglądają w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Wiem, ile pracy kosztowały te filmy Ewę, Jacka i Wojtka. Wyróżnienia zdobyli w pełni zasłużenie i cieszę się, że jurorzy docenili ich talent, profesjonalizm, pasję i doświadczenie dziennikarskie - powiedział Michał Samul, szef pionu informacji TVN, redaktor naczelny Faktów TVN i TVN24.”
Reportaże „Niech toną” i „My, naród”
Wojciech Bojanowski przez kilka tygodni był członkiem załogi statku Sea-Watch 3, który patroluje wody u wybrzeży Libii i próbuje ratować tych, których czeka niemal pewna śmierć.
Według statystyk każdego dnia roku, również dzisiaj, w Morzu Śródziemnym życie traci średnio sześć osób, które próbują przedostać się do Europy. Droga prowadząca z Libii na Maltę lub włoską wyspę Lampedusa to wciąż najbardziej niebezpieczny szlak migracyjny świata. Obraz opowiada z jednej strony historię wolontariuszy, ludzi, którzy porzucili swoje dotychczasowe życie i zdecydowali się nieść pomoc na morzu. Odpowiada też na pytania o to, przed czym uciekają ci, którzy za wszelką cenę próbują przedostać się przez Morze Śródziemne i co może ich czekać po drugiej stronie, w wymarzonej Europie.
Obraz „My, naród” Ewy Ewart i Jacka Stawiskiego powstał z okazji 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów w Polsce. Prapremiera filmu odbyła się 2 czerwca 2019 roku w gdańskim Europejskim Centrum Solidarności, a w uroczystości wziął udział, między innymi były prezydent i jeden z głównych bohaterów wydarzeń 1989 roku Lech Wałęsa.
Narracja dokumentu Ewy Ewart i Jacka Stawiskiego zbudowana jest wokół kluczowych momentów z 1989 roku, kiedy to wybory czerwcowe przyczyniły się do obalenia komunizmu w Polsce oraz zapoczątkowały reakcję łańcuchową w regionie Europy Środkowo-Wschodniej: od upadku Muru Berlińskiego po rozpad Związku Radzieckiego. Ukazuje także ostatnie 30 lat z perspektywy międzynarodowej, ze szczególnym naciskiem na rolę, jaką odegrały Stany Zjednoczone w transformacji w Polsce. Elementem produkcji są wspomnienia świadków oraz uczestników tych przełomowych wydarzeń. Wśród nich znaleźli się: Lech Wałęsa, Madeleine Albright, Daniel Fried, Andrew Nagórski, Joe Lieberman, Barbara Kalabińska, Thomas Simons i Aleksander Kwaśniewski. W filmie zaprezentowano liczne archiwalne zapisy historycznych wydarzeń - niektóre z nich przez lata nieodtwarzane i zapomniane.
Złote Delfiny na festiwalu Cannes Corporate Media & TV Awards są przyznawane dla najlepszych filmów korporacyjnych i dokumentacji telewizyjnych.
