Prywatny akt oskarżenia przeciwko Katarynie z art. 212. W jej obronie stanęli Wielowieyska i Słowik

Prywatny akt oskarżenia przeciwko Katarzynie Sadło złożyli "Prawnicy dla Polski". Stało się tak po tym, jak blogerka znana jako Kataryna nazwała ich we wpisie w portalu X "prawnikami dla Putina". – Po ponad 20 latach komentowania polityki jest to mój pierwszy proces z niesławnego art. 212 kodeksu karnego – komentuje Katarzyna Sadło.

Rafał Badowski
Rafał Badowski
Udostępnij artykuł:
Prywatny akt oskarżenia przeciwko Katarynie z art. 212. W jej obronie stanęli Wielowieyska i Słowik
"Prawnicy dla Polski" pozwali Katarynę.

Stowarzyszenie "Prawnicy dla Polski", którego prezesem zarządu jest Łukasz Piebiak (wiceminister sprawiedliwości w czasach, gdy resortem kierował Zbigniew Ziobro), udostępniło 4 października na platformie X wpis poświęcony ministrowi sprawiedliwości Waldemarowi Żurkowi.

Chodzi o wypowiedź byłego sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Tomasza Szmydta. W maju 2024 roku wystąpił on o azyl na Białorusi i go otrzymał. Jak przekazała w listopadzie 2024 państwowa agencja BiełTA, Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret przyznający azyl.

Na udostępnionym przez "Prawników dla Polski" nagraniu Szmydt powiedział o obecnym ministrze sprawiedliwości Waldemarze Żurku, że "on bardzo, bardzo się bał polskich służb specjalnych".

Kataryna udostępniła post "Prawników dla Polski" z komentarzem "Prawnicy dla Putina". Stowarzyszenie zareagowało na tę wypowiedź prywatnym aktem oskarżenia z art. 212. "Można nas krytykować. Nie można nas bezkarnie zniesławiać" – napisało na X. Skan całego dokumentu znalazł się w poście.

"Wskazywanie wprost, że działalność Stowarzyszenia 'Prawnicy dla Polski', którego działalność jest nakierowana na przestrzeganie praworządności, w sposób oczywisty zniesławia i pomawia poprzez przypisywanie jakichkolwiek związków z osobą podejrzewaną o dopuszczenie się zbrodni wojennych" (pis. oryg. - red.) – czytamy.

Katarynę wsparli dziennikarze Dominika Wielowieyska ("Gazeta Wyborcza" i TOK FM) i Patryk Słowik (od przyszłego roku w Kanale Zero). "Deklaruję bezwzględną solidarność z Kataryną i jeśli będzie zrzutka na wynagrodzenie prawnika, to natychmiast w to wchodzę. I innych zachęcam do składania takiej deklaracji" – napisała Wielowieyska.

"Pragnę zwrócić uwagę, że tylko idiota powołuje się na zdrajcę i tylko kretyn oskarża ludzi za wypomnienie tego idiotyzmu" – podkreślił Patryk Słowik.

Kataryna: to mój pierwszy proces z art. 212 kodeksu karnego

Zapytaliśmy o prywatny akt oskarżenia Katarzynę Sadło. Jak nam powiedziała, czeka na jego dostarczenie i nie zamierza unikać konfrontacji z oskarżycielem.

Po ponad 20 latach komentowania polityki jest to mój pierwszy proces z niesławnego art. 212 kodeksu karnego, który każda partia obiecuje znieść gdy jest w opozycji po czym tego nie robi, gdy już jest u władzy. Bo to skuteczne narzędzie do uciszania niegrzecznych obywateli – powiedziała blogerka Kataryna w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Artykuł 212 kk dotyczy zniesławienia. W paragrafie 1 czytamy, że "kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności".

Paragraf 2 mówi zaś, że "jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Katarzyna Sadło zaznaczyła, że "zszokował" ją wniosek o wywiad środowiskowy, który ma ją prześwietlić nie tylko pod względem finansowym, ale także "ewentualnej demoralizacji".

– Jestem ciekawa przebiegu procesu, to mój pierwszy proces karny więc pewnie się jeszcze nie raz zdziwię. Liczę na prawo i sprawiedliwość, nie mam poczucia nadużycia wolności słowa i prawa do krytyki, ale mam też świadomość nierównowagi sił między stowarzyszeniem prawników (w tym sędziów) a jednostką, czyli mną. Tajming jest fantastyczny, bo akurat dzisiaj prawa strona przekonuje, że DSA (akt o usługach cyfrowych - red.) będzie tłumić wolność słowa, gdy tłumi ją dużo bardziej paragraf Kodeksu karnego, z którego wpływowi prawnicy mogą teoretycznie nawet wysłać do więzienia za słowo – dodała Katarzyna Sadło w rozmowie z naszą redakcją.

Kim są "Prawnicy dla Polski"?

To stowarzyszenie, które określa się jako "niezależne, apolityczne i samorządne stowarzyszenie prawników dla Polski". Jego prezesem jest Łukasz Piebiak, który w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości był wiceministrem sprawiedliwości, gdy resortem kierował Zbigniew Ziobro. We wspólnym śledztwie OKO.press i Onetu łączono go z aferą hejterską wobec sędziów.

"Jako wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak udostępniał osobom nieuprawnionym wrażliwe i służbowe dane wybranych sędziów. Celem było wyeliminowanie "szkodników", czyli osób krytycznych wobec zmian wdrażanych przez PiS w sądach, a także tych, które mu się naraziły – miało wynikać ze wspólnego śledztwa Onetu i OKO.press" . 

Obecnie "Prawnicy dla Polski" zajmują się często krytyką działań obecnego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Nowy właściciel TVN? Fundusz od hazardu może kupić kanały WBD

Nowy właściciel TVN? Fundusz od hazardu może kupić kanały WBD

Play bez szefa komunikacji korporacyjnej. Krzysztof Olszewski odchodzi po 2 latach

Play bez szefa komunikacji korporacyjnej. Krzysztof Olszewski odchodzi po 2 latach

Karolina Gniadzik wzmacnia zespół Mido

Karolina Gniadzik wzmacnia zespół Mido

Znany nadawca uruchomi w Polsce darmowe kanały

Znany nadawca uruchomi w Polsce darmowe kanały

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości
Materiał reklamowy

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości

"Babski biznes" wiosną wróci na antenę TVN Style

"Babski biznes" wiosną wróci na antenę TVN Style